KTM zamraża rozwój prototypu RC16 w MotoGP, a przyszłość marki w wyścigach jest pod znakiem zapytania. Jak informuje Motorsport.com, decyzja ta jest częścią szerokiego planu ratunkowego, mającego na celu zabezpieczenie działu wyścigowego Pomarańczowych.
Problemy finansowe KTM zaczęły wychodzić na jaw w drugiej połowie 2024 roku, gdy firma ogłosiła zadłużenie sięgające 3 miliardów euro. Kłopoty związane były m.in. z nadprodukcją, spadkiem sprzedaży oraz niepowodzeniem w rozwoju elektrycznych motocykli. W listopadzie KTM oficjalnie rozpoczęło proces upadłościowy, co wpłynęło na wszystkie aspekty działalności przedsiębiorstwa, w tym motorsport.
Zamrożenie rozwoju RC16
Podczas ostatnich testów w Montmeló na torze Catalunya, KTM ograniczyło się jedynie do prób nowych owiewek i szyb przednich. Główni kierowcy testowi, Dani Pedrosa i Pol Espargaró, nie uczestniczyli w tych próbach, co jeszcze bardziej podkreśla skalę problemu.
Jak informują źródła, KTM spowolni rozwój motocykla RC16 przynajmniej do lutowych testów w Sepang. Ta decyzja oznacza, iż Brad Binder, Pedro Acosta, Maverick Viñales i Enea Bastianini będą startować w okresie 2025 na motocyklach z minimalnymi modyfikacjami.
Niepewna przyszłość w MotoGP
Podczas listopadowego spotkania działu MotoGP w Montmeló menedżerowie KTM uspokajali personel, zapewniając o kontynuacji projektu w ramach Mistrzostw Świata. Jednak nieoficjalne informacje wskazują na narastające wątpliwości organizatorów MotoGP, czy KTM będzie w stanie wystawić cztery motocykle w nadchodzącym sezonie.
Restrukturyzacja i jej wpływ
W ostatnich miesiącach KTM przeszedł gruntowną restrukturyzację, tworząc m.in. spółkę KTM Racing GmbH, która miała zabezpieczyć dział wyścigowy. Niestety, ujawnione długi okazały się większe, niż pierwotnie szacowano, zmuszając firmę do cięć i ograniczeń również w sportowej dywizji.
Dział wyścigów pozostaje najważniejszy dla wizerunku KTM, a jego zamknięcie mogłoby dodatkowo zaszkodzić sprzedaży motocykli. Dlatego firma planuje przedstawić w najbliższych dniach strategię mającą na celu utrzymanie obecności w MotoGP, pomimo ogromnych trudności finansowych.
MotoGP bez KTM?
Przyszłość KTM w MotoGP stoi pod znakiem zapytania. Choć oficjalnie producent deklaruje start w okresie 2025, skala problemów finansowych oraz spowolnienie prac nad RC16 budzą wątpliwości. Jakiekolwiek dalsze decyzje KTM mogą mieć znaczący wpływ na układ sił w mistrzostwach oraz wizerunek całej marki.