Nowy miejski elektryczny model Cupra ma już oficjalną nazwę. Zamiast „UrbanRebel” jest „Raval”. Tym samym Hiszpanie nawiązują do jednej z najbardziej znanych dzielnic Barcelony – El Raval.
Cupra Raval zadebiutowała na targach motoryzacyjnych w Barcelonie
W przeszłości El Raval cieszył się złą sławą i był kojarzony z najgorszym elementem i wszelkimi niebezpieczeństwami czyhającymi na wszystkich, którzy trafili tam po zmroku. w tej chwili ta kolorowa dzielnica jest miejscem tętniącym artystycznym życiem, do czego wydatnie przyczyniła się budowa Muzeum Sztuki Współczesnej (Museu d’Art Contemporàni de Barcelona).
Nowy elektryk ma się klimatem El Raval inspirować, a sama marka chce dodatkowo uczestniczyć w rewitalizacji dzielnicy. Brzmi cudownie. Młodzi, zbuntowani reprezentanci Pokolenia Z, bo to do nich kieruje swój komunikat Cupra, powinni ten fakt docenić.
Zostawiając na boku marketing, co konkretnie wiadomo o Raval?
Auto powstanie na platformie MEB Entry Volkswagena, a to nakazuje nam przyjrzeć się bliżej modelowi ID.2all. Niemiecki koncept, który wykorzystuje tę płytę, posiada napęd na przednie koła i elektryczną jednostkę o mocy 226 KM. Zasięg na jednym ładowaniu sięga 450 km, a jego sprint do setki wynosi niecałe 7 s. Można oczekiwać, iż w przypadku Cupry Raval będzie bardzo podobnie.
Atutem Volkswagena ID.2all ma być cena na poziomie 25 000 euro. Modny styl Ravala pewnie będzie wyceniona wyżej.
Cupra Raval – na jej debiut salonowy przyjdzie nam jednak jeszcze trochę poczekać
Na cenę również. Produkcja ruszy dopiero w 2025 roku w fabryce w Martorell, która zostanie przygotowana do wytwarzania aut z napędem elektrycznym. Cupra zamierza wpompować w jej modernizację aż 3 miliardy euro.
Zdjęcia: Cupra
