Dwa tygodnie temu NFOŚiGW zapowiedział uruchomienie programu “Mój elektryk 2.0”. 29 listopada zakończyły się konsultacje nowej wersji programu. Jak dotąd, największe kontrowersje wzbudza wykluczenie z dofinansowania przedsiębiorstw oraz wprowadzenie dopłaty za zezłomowanie starego pojazdu. “Projekt otwiera drogę do licznych nadużyć, niczym w programie Czyste Powietrze” – komentują eksperci z PSNM i Fundacji Instrat.
Niesprawdzone, oderwane od realiów narzędzie?
“Mój elektryk 2.0” to projekt programu dopłat do zakupu lub leasingu nowych elektryków, przygotowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Budżet nowej edycji programu wynosi 1,6 mld zł, a jego realizacja jest przewidziana na lata 2024-2026.
– Subsydia do samochodów elektrycznych w Polsce są przez cały czas niezbędne. Tymczasem istnieje duża szansa, iż skuteczny program, który powinien pozostać priorytetem i, który był szeroko konsultowany z branżą oraz przez wiele miesięcy optymalizowany pod kątem procedur, zostanie zastąpiony narzędziem całkowicie niesprawdzonym, a ponadto, opartym na błędnych, oderwanych od realiów rynkowych założeniach – mówi Aleksander Rajch, członek zarządu PSNM.
Do 40. tys zł dotacji, ale tylko dla osób prywatnych
Program otrzymał 1,6 mld zł dofinansowania z Krajowego Planu Odbudowy. Zakłada się, iż dzięki dotacjom może przybyć co najmniej 40 tys. samochodów elektrycznych, co pozwoli zmniejszyć emisję CO2 o ok. 83 094 Mg/rok.
Program “Mój elektryk” przewiduje maksymalną dopłatę dla osób prywatnych w wysokości 40 tys. zł, w tym 10 tys. zł za zezłomowanie starego pojazdu oraz dodatkowe 11 250 zł przy dochodzie poniżej 120 tys. zł rocznie. Dla osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą dofinansowanie do zakupu lub leasingu wynosi do 40 tys. zł, z czego 30 tys. zł to podstawowa dopłata, a 10 tys. zł za zezłomowanie pojazdu spalinowego.
Skierowanie dotacji jedynie do osób prywatnych znacznie zmniejsza efektywność programu. Udział osób fizycznych w rejestracjach nowych, osobowych samochodów elektrycznych nie przekracza 40-50%, uwzględniając pojazdy leasingowane lub wynajmowane przez osoby fizyczne, ale zarejestrowane na spółki handlowe. Oznacza to, iż wsparciem nie zostanie objęta największa grupa dotychczasowych beneficjentów.
– Na realizację programu „Mój elektryk 2.0” przeznaczono aż 1,6 mld zł – to świetna wiadomość. To pokaźna suma, znacznie wyższa od budżetu w tej chwili realizowanego programu i potencjalnie mogąca mieć bardzo pozytywny wpływ na rynek. Biorąc jednak pod uwagę proponowany zakres i warunki wsparcia oraz aktualny udział rynkowy osób fizycznych, nie ma szans na wykorzystanie tego budżetu. Jak mamy rozwijać dalej wykorzystanie tego instrumentu, skoro ograniczamy zamiast rozszerzać zakres grup objętych wsparciem? – mówi Michał Hetmański, prezes i współzałożyciel Fundacji Instrat.
Bezsensowna dopłata za zezłomowanie pojazdu
Program „Mój elektryk 2.0” przewiduje dodatkowe dopłaty za złomowanie starego pojazdu w przypadku, gdy roczny dochód nie przekracza 120 tys. Zdaniem PSNM i Fundacji Instrat, również w tym zakresie projekt nie uwzględnia polskich realiów rynkowych i ekonomicznych. W praktyce rzadko zdarza się, żeby osoby decydujące się na zakup samochodu elektrycznego decydowały się na zezłomowanie starego samochodu, a kwota 10 tys. to zbyt mało, żeby ich do tego zachęcić.
Wątpliwości wzbudza także maksymalna cena pojazdu objętego dotacją, która wynosi 225 tys. zł. Jednocześnie, cena netto pojazdu nie może być wyższa niż ok. 183 tys. zł, co oznacza, iż podatek VAT jest kosztem niekwalifikowanym niezależnie od tego, czy beneficjent prowadzi działalność gospodarczą.
– W rezultacie beneficjenci będący podatnikami VAT, uprawnionymi do odliczenia 50% lub 100% kwoty VAT naliczonego z tytułu nabycia pojazdu, mogą uzyskać dofinansowanie w odniesieniu do pojazdów, których cena netto wynosi: 225 tys. zł (przy pełnym odliczeniu VAT) lub ok. 202 tys. zł (przy odliczeniu 50% VAT). Założenia programu „Mój elektryk 2.0” we wskazanym zakresie spowodują wyłączenie z dofinansowania szerokiej grupy pojazdów (ok. 51% aktualnej oferty BEV popularnych segmentów A-D), zmniejszą zainteresowanie wsparciem i obniżą jego skuteczność – zauważają eksperci.
Źródła: psnm.org, gov.pl
Fot. Canva