Na początku września poznaliśmy w pełni nową Klasę S. Perła w koronie Mercedesa jest dostępna w dwóch wersjach nadwoziowych oraz czterech wariantach napędowych. Znamy już ceny.
S klasę możemy wybierać ze standardowym rozstawem osi (3106 mm rozstaw i 5179 mm długość nadwozia) oraz w odmianie Long (3216 mm/5289 mm). Podobno statystyczna większość nabywców limuzyny z reguły decyduje się na drugi wariant, choćby jeżeli sami planują siedzieć za kierownica. Taką przyjemność w przypadku najnowszej generacji W 223 wyceniono na 454 200 zł. Wersja krótsza jest tańsza o 20 000 zł.
Silniki
Bazowa wersja S 350 d L występuje z jednostką wysokoprężną o mocy 286 KM i napędem na tył. Wyżej w hierarchii stoi wersja S 350 d 4Matic L (472 700 zł) i S 400 d 4Matic z 330-konnym motorem (510 300 zł). Jednostka benzynowa jest jak na razie jedna – to S 500 4Matic – wykorzystuje 6-cylindrowy silnik rzędowy z EQ Power (552 500 zł). Wszystkie jednostki współpracują z 9-biegowym automatem.
Z czasem do oferty dołączą kolejne wersje, m.in. zadebiutuje hybryda, a także wariant z V8 z 48-woltową instalacją elektryczną.
Od lat Klasa S słynie z wprowadzania nowinek technologicznych i rozwiązań, które wyznaczają standardy w całej branży motoryzacyjnej. Nie brakuje ich w najnowszej generacji – skupmy się na najciekawszych.
Wyświetlacz Head-up na przedniej szybie
Wykorzystuje technologię rozszerzonej rzeczywistości. System informuje o przeszkodach na drodze, ostrzega o zagrożeniach, czy wskazuje, gdzie należy skręcić, gdy potrzebujemy nawigacji. Wszystkie informacje rozpościerają się przed oczami kierowcy na powierzchni odpowiadającej ekranowi w rozmiarze 77-cali. Wyświetlacz występuje w pakiecie wyposażenia Premium za 59 368 zł.
Reflektory DIGITAL LIGHT
W tym samym pakiecie są dostępne światła DIGITAL LIGHT, które potrafią punktowo oświetlać pieszych wykrytych na poboczu drogi, czy wycinać wiązkę światła przy nadjeżdżających pojazdach. Ciekawostką jest funkcja wyświetlania ostrzeżeń na asfalcie, gdy system wykryje np. roboty drogowe. Rozdzielczość oświetlenia wynosi ponad 2,6 mln pikseli na samochód, dzięki czemu dystrybucja światła jest bardzo precyzyjna. Poza pakietem koszt reflektorów Digital Light wynosi 10 670 zł.
Tylna oś skrętna (10 stopni)
Pomimo sporych rozmiarów manewrowanie S Klasą na parkingu jest niezwykle proste za sprawą układu 4 skrętnych kół. Średnica zawracania limuzyny wynosi poniżej 10,9 m, co jest porównywalne z pojazdem kompaktowym. System skrętnej tylnej osi wiąże się z wydatkiem 7 339 zł.
Podgrzewana poduszka zagłówka
Dostępna jest przy wyborze dwóch elektrycznie regulowanych tylnych foteli w cenie 8807 zł.
Asystent wnętrza MBUX najnowszej generacji
Dopracowany system MBUX potrafi reagować na ruchy dłoni, głowy i generalnie jest wrażliwy na język ciała. Dzięki sztucznej inteligencji uczy się zachowań kierowcy i osób podróżujących i następnie uruchamia stosowne funkcje auta. W nowej klasie S nie trzeba już naciskać guzika, by uruchomić roletę przeciwsłoneczną – wystarczy tylko spojrzeć w kierunku tylnej szyby, a opuści się ona automatycznie. System multimedialny MBUX dla pasażerów siedzących z tyłu wyceniono na 16 880 zł.
To tylko kilka wybranych udogodnień z długiej listy opcji nowej Klasy S
Nie wspomniałem w ogóle o pakiecie Energizing, który odpowiedzialny jest za tworzenie odpowiedniego nastroju w kabinie (22 892 zł). Nie poświęciłem też słowa opcjonalnemu zawieszeniu E-Active Body Control z funkcją Pre Safe, ani systemowi Burmester High-end 4D surround, który składa się z 30 głośników (37 542 zł) i gra podobno fenomenalnie.
Najnowsza Klasy S trafi do salonów pod koniec roku.
Zdjęcia: motor1.com