
Włoska marka znajduje się pod skrzydłami koncernu Stellantis, co ma pozytywnie wpłynąć na jej rozwój. Grande Panda może być dobrym prognostykiem, ponieważ zostało ciepło przyjęta i już zgarnia pozytywne opinie – także po opublikowaniu cennika. A kiedy pojawi się na rynku mały Fiat Panda? To bardzo dobre pytanie, na które znamy już wstępną odpowiedź.
Mały Fiat Panda, czyli co?
I tu należy wspomnieć o nowej nomenklaturze, która wprowadziła nieco inny porządek. Wspomniana Grande Panda to bliźniacza konstrukcja Citroena C3, który w najnowszym wydaniu jest miejskim SUV-em. Z kolei mały Fiat Panda będzie następcą modelu nazywanego dziś Pandiną. To nic innego, jak dotychczas oferowane wcielenie, tyle iż po różnych aktualizacjach.
To oznacza, iż Grande Panda nie zastępuje tej konwencjonalnej. Oba modele są oferowane równocześnie. I tak też będzie, gdy w przyszłości pojawi się kolejna generacja dobrze znanego modelu, który niegdyś był produkowany w Polsce.
No właśnie, produkcja. Czy to możliwe, by Stellantis zmieniło strategię i przywróciło dawny porządek w tym zakresie? Raczej nie. Wytwarzanie miejskiego Fiata zostało przeniesione do Włoch z przyczyn politycznych. Niesnaski między koncernem a tamtejszym rządem wciąż generują liczne kontrowersje. Z kolei to większe wydanie jest montowane w Serbii.
Polska nie jest jednak pokrzywdzona, ponieważ z tych samych zakładów zjeżdżają teraz Jeep Avenger, Fiat 600 oraz Alfa Romeo Junior. Na Śląsku powstają także dostawcze modele Stellantis. Krótko mówiąc, sytuacja jest dobra i stabilna.
Nowa konstrukcja
Mały Fiat Panda w kolejnym wcieleniu będzie bazował na platformie STLA City. To oznacza, iż jego architektura będzie taka sama, jak w nowym Fiacie 500. Ten nieco bardziej stylowy brat był ostatnimi czasy produkowany tylko w wersji elektrycznej. Włosi pracują jednak nad miękką hybrydą, ponieważ wariant akumulatorowy nie sprzedaje się najlepiej.
To też oznacza, iż płyta podłogowa będzie przystosowana do różnych układów napędowych. Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, iż nowa Panda będzie oferowana zarówno w konfiguracji elektrycznej, jak i spalinowej (ze wsparciem instalacji 48-woltowej).

Taka strategia byłaby najlepsza w aktualnej sytuacji rynkowej. Przypomnijmy, iż Komisja Europejska chce zakazu sprzedaży nowych aut spalinowych w 2035 roku, ale do tego czasu może się wiele zmienić. Pięć lat oferowania alternatywnego układu może pomóc w utrzymaniu odpowiedniego poziomu sprzedaży.
Co ciekawe, mały Fiat Panda ma również sięgać do korzeni – w kategorii designu. To oznacza styl retro, który cieszy się aktualnie bardzo dużym zainteresowaniem. jeżeli w gamie będzie wariant 4×4, to klienci z pewnością zwrócą na to auto swoją uwagę.
Kiedy debiut?
Olivierem Francois, dyrektor generalny Fiata, udzielił wywiadu dla Autocar. Ujawnił w nim kilka ciekawostek, które będą dotyczyły opisywanego modelu. Jak wynika z jego wypowiedzi, ma to być uroczy projekt, który może stanowić praktyczniejszą alternatywę dla „pięćsetki”.
Jako iż relacje Stellantis z włoskim rządem są wciąż trudne, koncern zobowiązał się do utrzymania fabryki w Pomigliano, gdzie produkowana jest aktualnie oferowana Panda. Z kolei Fiat 500 pozostanie wytwarzany w Mirafiori.
Mimo jasnych planów i takich też strategii, mały Fiat Panda nie zadebiutuje w najbliższym czasie. Producent ujawnił, iż jego debiut nastąpi najpewniej w 2030 roku. To odległy termin, do którego pozostało 5 lat.
Czy aktualna Panda przetrwa do tego czasu? Trudno jednoznacznie stwierdzić. Być może przejdzie bardzo duży lifting, a przy tym korektę cen. Wtedy tylko ma szanse na utrzymanie zainteresowania rynkowego.