Mercedes EQS ma wiele zalet. Jest ultraluksusowy, niezwykle wygodny, bardzo nowoczesny i bezemisyjny! Podróż nim przebiega w wyjątkowej atmosferze – ciszy, spokoju i gładkości połykania kolejnych kilometrów. Ma jednak jedna dość istotną wadę. Jest to samochód z kategorii „niesprzedawalny”. Ma też na koncie niechlubny rekord, bowiem wyjątkowo gwałtownie i dużo… traci na wartości. Stawia go to w niechlubnej czołówce pod tym względem wśród samochodów elektrycznych.
Mercedes EQS to najogólniej mówiąc Klasa S w wydaniu elektrycznym. Samochód od początku był dość kontrowersyjny.
Po pierwsze, nie jest to limuzyna ale liftback, z unoszoną klapą bagażnika wraz z tylną szybą. Zastosowano w nim, po raz pierwszy w motoryzacji, hyperscreen, czyli wielki ekran, który rozciąga się na całej szerokości kokpitu. Producent obiecywał też bardzo duży jak na auta elektryczne zasięg – ponad 700 km na jednym, pełnym ładowaniu. Początkowo robiło to wszystko wielkie wrażenie, z czasem jednak okazało się swego rodzaju przysłowiowym gwoździem do trumny.




Samochody elektryczne nie spełniły pokładanych w nich nadziei pod względem sprzedaży i dla dealerów stały się zakałą. Prezentowany egzemplarz EQS, eksponowany w salonie Mercedes-Benz BMG Goworowski dostępny jest z rabatem aż 400 000 zł. Co zdecydowało o takim upuście? Najpewniej zadziałało prawo popytu i podaży. Podaż jest w postaci jednej sztuki, a popyt najwyraźniej wynosił „zero”.
Co NIE przekonało klientów jest oczywiście jak wróżenie z fusów. Być może napęd elektryczny, ale możliwe, iż zdecowało kontrowersyjne nadwozie, a może wspomniany wielki wyświetlacz, który w tej chwili staje się bardzo „obciachowym” elementem każdego, nowego samochodu, a coraz więcej producentów przyznaje się do błędu dotykowych paneli i przeprasza z tradycyjnymi przyciskami.
Samochód obciąża też tzw. wartość rezydualna, czyli to, ile jest on wart wraz z upływem czasu. Amerykańscy eksperci z firmy iSeeCars obliczyli, iż niestety Mercedes EQS jest jednym z liderów w utracie wartości wśród samochodów elektrycznych, szczególnie w pierwszym roku. Jak podano w 2024 roku, EQS traci w ciągu roku 47,8% swojej wartości. Na rynku amerykańskim oznaczało to, iż po roku od zakupu fabrycznie nowego samochodu za 136 000 dolarów (wówczas około 540 000 zł) po upływie 365 dni ma wartość 71 000 dolarów (ok. 283 000 zł). To blisko ćwierć miliona złotych w rok, czyli ponad 20 000 zł miesięcznie.