
Poruszając temat jakiegokolwiek modelu marki Lexus, automatycznie mamy przed oczami produkt klasy premium. Z takim zamysłem japońska marka została przecież wydzielona z Toyoty. Używane egzemplarze – choćby pomimo upływu lat – są dla większości kierowców znakomitym wyborem. Chociaż czas mija i ceny coraz bardziej spadają, osiągi i wyposażenie przez cały czas robią wrażenie. To idealny przepis na kupno czegoś jakościowego, bez jednoczesnego przepłacania?
Spis treści:
- Auto z 2006 roku – czy to przez cały czas opcja?
- Komfort, jakość i ogromna moc
- Stosunek ceny do jakości
Używany Lexus wciąż ma „to coś”
Pierwszy Lexus LS trafił na rynek w 1989 roku jako limuzyna klasy premium. Na przestrzeni lat jego charakter się nie zmieniał a fani motoryzacji przez cały czas niezwykle cenili japońskiego sedana. jeżeli dziś ktoś chciałby kupić taniej używany egzemplarz tego modelu, ciekawą propozycją wydaje się czwarta generacja. Była ona produkowana w latach 2006-2017. choćby pierwsze roczniki prezentują się bardzo dobrze. Owszem – może nie jest to pokaz najnowszej myśli technologicznej i designerskiej, natomiast LS wygląda ładnie i solidnie. W tej materii nikt nie będzie przesadnie narzekał.
fot. LexusNa samym wstępie podkreśliłem, iż choćby w przypadku starszych modeli, Lexus przez cały czas ma wiele do zaoferowania. jeżeli chodzi o czwartą generację, do dzisiaj podkreśla się tutaj komfort jazdy oraz wysoką jakość wykonania. Samochód nie tylko jest rozwinięty technologicznie, ale również zachwyca poziomem bezpieczeństwa i bezawaryjnością. Ktoś powie, iż mowa tutaj o konstrukcji z 2006 roku i pod wieloma względami będzie ona odstawała od nowszych projektów. To oczywiście racja, natomiast japońska marka potrafiła już wtedy zastosować takie rozwiązania i systemy, które wielu producentów wprowadzało zdecydowanie później. Pamiętajmy, iż to jednak Lexus.
Sportowe wrażenia gwarantowane
O klasie tego samochodu mogą świadczyć same silniki. Lexus LS trafiał na rynek z benzynową jednostką V8 o pojemności 4,6 litra i mocy 380 koni mechanicznych. A do wyboru była jeszcze hybrydowa wersja 600h o mocy 445 koni. Była to konstrukcja tak dobra i prestiżowa, iż swego czasu była oficjalnym samochodem rodziny królewskiej Monako. To wszystko brzmi znakomicie, natomiast zakup takiego auta powinien być odpowiednio przemyślany. Weźmy tutaj pod uwagę koszty eksploatacji, serwisu, czy części. One w oczywisty sposób będą nieco wyższe, niż w przypadku tańszych, budżetowych aut.
fot. LexusDziś jesteśmy w stanie kupić taki samochód już za około 50 tysięcy złotych. Ktoś powie, iż to majątek jak za samochód z 2006 roku. Jednak warto sobie porównać co w cenie 50 tysięcy oferują zdecydowanie nowsze konstrukcje. W wielu przypadkach będziemy mogli jedynie pomarzyć o takim poziomie komfortu, czy takich osiągach, jak w przypadku starszego LS. To nie jest samochód dla wszystkich, jednak nie mam wątpliwości co do tego, iż choćby teraz znajdą się na niego chętni.
Zdjęcia: Lexus

1 godzina temu













