Litwinowicz w finałowej rundzie Mistrzostw Świata – finał każdy na każdego

To będzie podwójne wyzwanie dla Damiana Litwinowicza. 20 i 21 września odbędzie się finał Mistrzostw Europy i Mistrzostw Świata Rallycross. Będzie daleka wyprawa bowiem zespoły wyruszą do …. Turcji.

To będzie daleka wyprawa, zespół za chwilę ruszy w daleką drogę. A stawka jest bardzo wysoka, a ostatnio choćby wzrosła. Damian Litwinowicz walczy o historyczny wynik w Mistrzostwach Europy Rallycross w królewskiej klasie SuperCars. Wszystkie opcje są możliwe. Jak pokazała rywalizacja w Finlandii o ostatecznym wyniku może zadecydować chwila nieuwagi i potem rozpoczyna się łańcuszek zdarzeń.

Obecnie Damian zajmuje trzecie miejsce ze stratą tylko 5 punktów do drugiego miejsca i 15 punktów do miejsca pierwszego. Im wyżej tym trudniej. Ale nic nie pozostało przesądzone.

Ale to nie koniec atrakcji zaplanowanych na Turecki weekend. Finał ERX odbędzie się w całości w sobotę. A Mistrzostwa Świata jadą podwójną rundę. Jedną w sobotę i finałową w niedzielę. Promotor aby zmotywować kierowców z obu cykli postanowił połączyć ERX i WRX w niedzielę. Tym sposobem 21 września odbędzie się wielki finał. Kierowcy z WRX będą walczyć o jak najwyższe lokaty, a stawka ERX będzie się chciała pokazać z jak najlepszej strony. Jako iż będzie to ostatnia runda sezonu można się spodziewać, iż „nie będzie brania jeńców”. Może się okazać, iż przepisem na sukces będzie zarządzanie chaosem na torze, a to Damianowi dotychczas się udawało.

Damian Litwinowicz: „Cieszę się, iż nasze zawody kończą w sobotę i na dziką kartę pozwolono wystartować zawodnikom z Mistrzostw Europy w finałowej rundzie Mistrzostw Świata bez konieczności zmian w pojazdach oprócz doważenia. Reszta zostaje bez modyfikacji. Cieszę się, iż będzie taka dodatkowa możliwość startu na koniec sezonu”.

Trzymamy więc kciuki więc za jak najlepszy występ polskiego zawodnika w tym szalonym wyścigowym weekendzie. Na szczęście będą relacje na Youtube i dodatkowo relacje z polskim komentarzem na kanale MotoWizja.