
Debiut tego samochodu oznacza zmianę warty w wyścigach długodystansowych. Lamborghini Temerario GT3 zastąpi wysłużonego Huracana, który wciąż bierze udział w różnych seriach zarządzanych przez FIA. Czy nowość oznacza kontynuację sukcesów? Niewykluczone, choć początki nigdy nie są łatwe.
Lamborghini Temerario GT3 z bliska
Premiera tego samochodu odbyła się podczas Festiwalu Prędkości w Goodwood. To miejsce, w którym debiutuje spora liczba ciekawych pojazdów. Lamborghini Temerario GT3 jest kolejnym z nich. Do prawdziwie istotnej próby na torze dojdzie jednak dopiero w 2026 roku – o czym nieco później.
To pierwszy model w pełni wyścigowy, który został opracowany, zaprojektowany i zbudowany w fabryce Sant’Agata Bolognese. Ma to przełożyć się na jego możliwości, które będą owocować podczas najbardziej wymagających form rywalizacji torowych.

Producent dołożył wszelkich starań, by prezentowane auto spełniało oczekiwania jego potencjalnych kierowców. Nadwozie powstało z kompozytu węglowego. W jego zbudowanie zaangażowano Squadra Corse i Lamborghini Centro Stile.
Na pierwszy rzut oka, karoseria wygląda podobnie do tej zastosowanej w seryjnym modelu, ale to pozory. Różnice są znaczące, co potwierdzają znacznie lepsze adekwatności aerodynamiczne wyścigowej konfiguracji. To też przekłada się na stabilność i chłodzenie.
Rasowy design
Pod względem stylistycznym jest naprawdę widowiskowo. Można pokusić się o stwierdzenie, iż to rozwinięcie dobrze znanej i lubianej koncepcji designu, którą wprowadziło legendarne Gallardo, a kontynuował Huracan.
Front Lamborghini Temerario GT3 posiada zmodyfikowany zderzak z dużym splitterem i dodatkami aerodynamicznymi, Inna jest także maska z dużym wylotem powietrza. Uwagę zwraca także pojedyncza wycieraczka oraz lusterka osadzone na wąskich uchwytach.

Profil uwydatnia poszerzenia, które wyraźnie powiększyły błotniki. Te przednie posiadają kolejne wyloty powietrza. Natomiast z tylnymi zintegrowano jeszcze większe wloty. Uwagę zwracają również nakładki progowe.
Dominującym elementem tylnej części karoserii jest potężne skrzydło, które generuje odpowiednią siłę docisku. Po jego przeciwnej stronie, na samym dole, znajduje się duży dyfuzor. Z kolei pomiędzy nimi wkomponowano minimalistyczne lampy i centralnie umieszczone końcówki układu wydechowego.
Lamborghini Temerario GT3 – dane techniczne
Włosi nie ujawnili jeszcze wszystkich szczegółów technicznych, podobnie jak wnętrza. Niemniej jednak wiemy już o tym, iż podwozie zbudowano na bazie aluminium, które zapewnia lekkość. Jego konstrukcja ma sprzyjać wszelkim procesom serwisowym, które realizowane są podczas wyścigu.
Nowością jest także zawieszenie, które zyskało sześciokierunkowe amortyzatory od firmy KW. W połączeniu z dłuższym rozstawem osi i szerzej osadzonymi kołami daje to jeszcze więcej przyczepności podczas pokonywania ciasnych zakrętów.
Pod maską znajduje się czterolitrowy silnik V8 dysponujący podwójnym doładowaniem. Co ciekawe, nie uzupełnia go duża bateria. Krótko mówiąc, nie jest to hybryda plug-in. Nie ma tu choćby jednostki elektrycznej nad przednią osią.
To wpłynęło na redukcję masy, a co za tym idzie – lepszą trakcję. Poza tym, Lamborghini Temerario GT3 posiada przeprojektowany układ wydechowy od firmy Capristo oraz inne oprogramowanie silnika zwiększające wydajność w szerokim zakresie obrotów.
Auto dysponuje mocą 542 koni mechanicznych, co wpisuje się w odpowiednie normy wyścigowe. Inżynierowie popracowali nad układem tankowania, by przyspieszyć proces przepływu paliwa i skrócić czas pit-stopu.
Ten najważniejszy debiut Temerario GT3 ma odbyć się w marcu 2026 roku, kiedy odbędzie się 12-godzinny wyścig w Sebring. To kluczowa próba dla nowego modelu. Przypomnijmy, iż poprzednik zwyciężał 96 razy.