Kierowcy aut spalinowych w Polsce mogą już szykować kasiorę. W 2025 r. odczują nie tylko wyższą opłatę paliwową

1 dzień temu

Z początkiem 2025 r. podwyższeniu w Polsce uległa opłata paliwowa, a na horyzoncie kierowcy mogą dostrzec wiele czynników, które wpłyną na podwyżki cen paliw. I wpłyną, choć sam początek roku przyniósł… obniżki cen detalicznych. Jednak zbyt wiele wskazuje na to, iż są to dobre złego początki.

Dlaczego kierowcy muszą spodziewać się większych kosztów?

Podwyższenie opłaty paliwowej to w teorii mały pikuś. Jej podwyżka była nieunikniona, bo jej wzrost reguluje ustawa o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym. – Zgodnie z ustawą rośnie ona o wskaźnik inflacji za trzy kwartały roku poprzedzającego, a ten za pierwsze trzy kwartały 2024 roku wyniósł 3,3 proc.tłumaczą Urszula Cieślak i Rafał Zywert z Biura Maklerskiego Reflex. W praktyce oznacza to realną możliwość podniesienia cen detalicznych o 1-2 gr na litrze.

fot. freepik.com / lublubachka

Jednak już od około tygodnia ceny paliw w polskim hurcie rosną, a to jeszcze są wartości przed obłożeniem szeregiem podatków. Dlaczego tak się dzieje? Rynek spodziewa się zwiększonego zapotrzebowania na surowiec w przypadku największych gospodarek świata. Już zauważono to w Indiach, a spodziewane jest także w Chinach i USA. Im więcej ropy potrzeba, tym cena baryłki rośnie. Ropa brent od nowego roku zalicza wzrosty kosztując już na giełdzie w Londynie powyżej 76 dolarów. Słabsza niż ostatnio jest też złotówka względem dolara (ok. 4,15).

2025 rok przywitał obniżkami, które zamienią się w podwyżki

Mimo niekorzystnych z punktu widzenia kierowców doniesień nowy rok przyniósł obniżki w detalu. To jednak efekt tego, co jeszcze działo się w grudniu zeszłego roku. Z raportu e-petrol.pl z 2 stycznia 2025 r. wynika, iż od wigilii benzyna 95-oktanowa potaniała średnio o 5 groszy na litrze. Teraz za Pb95 płacimy średnio 5,99 zł/l. Z kolei 98-oktanowa benzyna jest tańsza o 4 grosze (6,79 zł/l). 2-groszowy spadek średniej ceny ogólnopolskiej odnotowano w przypadku oleju napędowego, bo diesel kosztuje 6,09 zł/l. Spadkom nie oparł się choćby autogaz (-1 gr), ponieważ za LPG płacimy zwykle 3,17 zł/l.

fot. freepik.com / biletsky

Jednak kierowcy nie mają się co łudzić, bo jeżeli rosną ceny w hurcie, podatki i obawy o kolejne podwyżki, to i ceny detaliczne również pójdą w górę. Początkowo może jeszcze delikatnie, bo zdaniem e-petrol.pl średnia cena benzyny Pb95 ulokuje się w przedziale 5,97-6,08 zł/l, a Pb98 6,74-6,86 zł/l. Zakres cenowy dla diesla ma wynieść 6,08-6,19 zł/l, a dla LPG 3,16-3,22 zł/l.

Są to oczywiście możliwe ceny ogólnopolskie, więc gdzieś będzie taniej, gdzieś drożej. w tej chwili najtańsze paliwo tankujemy w województwach świętokrzyskim (benzyna 5,92 zł/l i LPG 3,08 zł/l) oraz warmińsko-mazurskim (diesel 6,02 zł/l). Najdrożej jest w woj. mazowieckim (benzyna 6,20 zł/l, diesel 6,26 zł/l) i opolskim (LPG 3,26 zł/l).

Idź do oryginalnego materiału