Praktycznie codziennie czytamy o kolejnych wycofywanych przez producentów silnikach, czy modelach. Choć w ostatnich tygodniach mieliśmy też kilka dobrych informacji, jak chociażby przedłużenie życia kultowego silnika HEMI, nie brakuje też tych smutnych. Japoński producent Suzuki wycofa z produkcji swój najbardziej kultowy model Swift Sport. Na sam koniec przygotował jednak specjalną edycję, która będzie cieszyła się dużą popularnością.
Hatchback robiony po staremu
Japoński producent Suzuki jest jednym z ostatnich, którzy robili takiego hot hatcha według starej receptury. Bo choć samochód ma tylko 140 koni mechanicznych, to jednak wszystko nadrabia bardzo niską masą własną na poziomie 970 kilogramów. Suzuki Swift Sport to bardzo skuteczna maszyna do tego, do czego została stworzona. Czyli do dawania euforii z jazdy kierowcy.
W zeszłym roku Suzuki zaprezentowało czwartą generację modelu Swift. Samochód dostępny jest z nowym, trzycylindrowym silnikiem, ma także hybrydę, a na niektórych rynkach przystosowany jest także do spalania CNG. Wszystko wskazuje jednak na to, iż japoński producent nie zdecyduje się na kontynuację produkcji wersji Sport. Pod jej maską pracował silnik czterocylindrowy o pojemności 1.4, ale nie spełnia on już wymagań dotyczących emisji CO2.
Nie ma większego sensu po raz kolejny wałkować jednego i tego samego tematu. Ważący poniżej 1 tony samochód bardziej przeszkadza politykom od 4,5-tonowego Hummera EV. Na chwilę obecną nie pozostaje nam nic innego, niż tylko mieć nadzieję, iż w końcu producenci jak i politycy pójdą po rozum do głowy. Niestety, ale surowe przepisy oznaczają koniec modeli takich jak Swift Sport.
Japoński producent godnie pożegna swój model
Suzuki ogłosiło, iż produkcja Swift Sport Final Edition zakończy się w listopadzie przyszłego roku. To więc swoisty łabędzi śpiew tego modelu. Możemy więc spodziewać się dużego zainteresowani, choć producent zamierza oferować ten model tylko na swoim krajowym rynku. Mimo to, zmiany w porównaniu do standardowego Swift Sport są kosmetyczne. Samochód przez cały czas ma 140 koni mechanicznych, przez cały czas waży 970 kg.
Edycja specjalna ma jednak kilka zmian. Na zewnątrz widzimy czarną przednią maskę i czarne 17-calowe felgi aluminiowe. Za nimi widzimy ładne, czerwone zaciski hamulcowe. Ponadto, Swift Sport Finał Edition ma specjalne dekory i widoczne na klapie bagażnika oznaczenia. W kabinie mamy aluminiowe detale, a przy wybieraku skrzyni biegów widzimy napis „ZC33S powered by Suzuki”
Co ciekawe, ceny zaczynają się już od 61 300 złotych, co jest naprawdę kuszącą kwotą za taki samochód. Suzuki dodaje, iż w lutym zakończy produkcję standardowego Swifta Sport. Przez pewien czas pozostanie więc w sprzedaży obok swojego wyjątkowego brata. Gdy tylko zapasy się skończą, zwykły „Sport” odejdzie do lamusa.