Bardzo przemyślane i przestronne wnętrze oraz fajny wygląd i osiągi to największe atuty elektrycznej Hondy. Do tego mamy bogate wyposażenie i świetnej jakości materiały w kabinie. I o ile jeszcze wysoka cena tego samochodu jest do zaakceptowania, to już zasięg wynoszący ok. 250 km na jednym ładowaniu bardzo rozczarowuje.
Nadwozie i wnętrze
Z wyglądu Honda e:Ny1 to bliźniacza konstrukcja do HR-V. Ma bardzo fajną sylwetkę z długą maską i ostro ściętym tyłem, świetlną listwę na całej szerokości pokrywy bagażnika, wąskie reflektory a od HR-V odróżna go oprócz napisów jedynie brak atrapy chłodnicy nad zderzakiem. W miejscu tym jest maskownica, za którą ukryto port ładowania. Najwięcej fajnych rzeczy znajdziemy w kabinie. Po zajęciu miejsca na fotelu pierwszą rzeczą, która przyciąga wzrok jest olbrzymi, monstrualny wręcz wyświetlacz na środku deski rozdzielczej mocno kojarzący się z pewną amerykańską marką samochodów elektrycznych. W Hondzie monitor podzielony jest na trzy strefy.
W górnej mamy np. Mapy albo menu połączenia z telefonem, w środkowej widok na system audio, na samym dole zaś możemy sterować nawiewami i klimatyzacją. Wszystko oczywiście dotykowo. Na rozbudowanym tunelu środkowym znalazło się miejsce na ładowarkę indukcyjną, porty USB C, pojemniki na napoje oraz przyciski do wyboru kierunku i trybów jazdy. Za trójramienną kierownicą jest kolejny, o wiele mniejszy wyświetlacz komputera pokładowego, z którego czytelnością miałem niewielkie problemy, a to dlatego, iż ekran nie był nijak podzielony na strefy, tylko rozrzucono na nim różne informacje i cyfry, więc trzeba do tego się przyzwyczaić.
Fotele w Hondzie e:Ny1 są bardzo wygodne. Obszyto je materiałem przypominającym miękką skórę. Obszyto nim również fragmenty deski rozdzielczej i podłokietniki. Wszystkie użyte do budowy kabiny materiały są bardzo wysokiej jakości, a ich spasowanie nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. Z tyłu wygodnie będą podróżować choćby trzy dorosłe osoby, bo podłoga jest zupełnie płaska, więc jest dużo miejsca na stopy. Kanapę można złożyć i wtedy powstanie całkowicie płaska przestrzeń ładunkowa. Normalnie bagażnik elektrycznej Hondy ma pojemność 344 litrów.
Silnik
Pod maską e:Ny1 zamontowano silnik elektryczny o mocy 204 KM i 310 Nm, co przekłada się na bardzo dobre osiągi, bo pierwsza setka pojawia się na liczniku po ok. 7,5 sekundy. Cała moc jest dostępna niemalże od ręki, więc jazda tym samochodem sprawia wiele przyjemności. Niestety, zakłóca ją absurdalne wręcz zużycie energii. Akumulatory w tym samochodzie mają pojemność ok. 70 kWh, więc można przypuszczać, iż tak jak konkurencja, pozwolą na przejechanie choćby 350 km. Nic bardziej mylnego. Naładowana do pełna Honda zapewnia prąd na pokonanie ok. 250 km, bo średnie zużycie woniosło w teście ok. 24 kWh/100 km. Wiele do życzenia pozostawia też szybkość ładowania i to są dwa największe maknamenty tego samochodu.
Zawieszenie i komfort jazdy
Podróżowanie Hondą należy do przyjemnych rzeczy, o ile oczywiście nie myślimy cały czas o zasięgu. Auto płynnie przyspiesza i nieźle hamuje, nie ma tendencji do nadmiernych przechyłów, jest też bardzo dobrze wyciszone i choćby przy prędkościach autostradowych (z którymi nikt o zdrowych zmysłach tym samochodem się nie porusza) w kabinie jest cicho. W ciaśniejszych zakrętach, szczególnie na mokrej nawierzchni Honda ma tendencję do podsterowności, ale w normalnym użytkowaniu miękkie nastawy zawieszenia zapewniają wystarczający margines bezpieczeństwa, a do tego poprawiają komfort podróżowania.
Wyposażenie i cena
Elektryczna Honda startuje z pułapu 197500 zł za podstawowo wyposażoną wersję. Wydawać się może, iż to wysoka kwota, ale jeżeli zerkniemy na listę wyposażenia, to dojdziemy do wniosku, iż podobnie skonfigurowana konkurencja jest wyceniona podobnie lub nieco tylko taniej. Na pokładzie Hondy mamy np. przednie i tylne czujniki parkowania, kamerę cofania, reflektory LED-owe, elektrycznie sterowane fotele, inteligentny system rozprowadzania powietrza, system dostępu bezkluczykowego, system multimedialny z nawigacją.