Jak poinformowała dziś firma, Ford zawiesza pracę fabryki, w której produkuje elektryczne pickupy F-150 Lightning, do przyszłego roku. Jego inny niepożądany czkawka na drodze Forda do zostania globalnym producentem pojazdów elektrycznych.
Planuje się zamknięcie zakładu po ostatniej zmianie w piątek 15 listopada, kiedy to zakład będzie zamknięty przez siedem tygodni, włączając święta, w które i tak nie wykonanoby żadnej pracy. Powody są nieco niejasne, a rzeczniczka Forda Emma Berg powołuje się na potrzebę „dostosowania produkcji w celu uzyskania optymalnego połączenia wzrostu sprzedaży i rentowności”.
To ostatnie słowo – rentowność – z pewnością miało największy wpływ na tę decyzję. Podczas gdy Tesla właśnie miała lepszy niż oczekiwano kwartał zysków, Ford przez cały czas stara się wycisnąć zyski z działu Model e, który zajmuje się pojazdami elektrycznymi, oprogramowaniem i nie tylko.
Planujemy zamknięcie pracy po ostatniej zmianie w piątek, 15 listopada
Firma odnotowała stratę 1,2 miliarda dolarów w ciągu ostatniego roku trzeci kwartał tego roku na Modelu e i przewiduje, iż w ciągu całego roku straci 5 miliardów dolarów na działalności związanej z pojazdami elektrycznymi. Jako jedną z przyczyn strat firma podała „ogólnobranżową presję cenową”.
Kiedy po raz pierwszy pojawił się na rynku, F-150 Lightning był uważany za niezwykle istotny dla długoterminowego rozwoju i wizji Forda. Zelektryfikowana wersja najpopularniejszego pickupa na świecie i najpopularniejszego pojazdu w Ameryce? Oczywiście Ford miał zamiar wydrukować pieniądze na tym modelu.
Ale Lightning miał trudny początek. Ceny zostały obniżone, produkcja została wstrzymana i wznowiona, a stany magazynowe dealerów przez cały czas stanowią punkt sporny. Tesla Cybertruck, ten niskopolarowy piorunochron pochwały i szyderstwa, ostatnio przewyższył sprzedaż F-150 Lightning (i adekwatnie każdej elektrycznej ciężarówki na rynku).
Ostatnim razem Ford pozostawił fabrykę na biegu jałowym było zwiększenie jego rozmiarów w celu rozszerzenia produkcji. Firma przewidywała produkcję 70 000 ciężarówek rocznie w nowo powiększonej fabryce. W ostatnim kwartale Ford dostarczył 22 807 Lightningów.
Firma prawdopodobnie będzie w dalszym ciągu napotykać te wyzwania, starając się opracować platformę pojazdów elektrycznych nowej generacji, która byłaby tańsza niż obecna. Ford ma w tej chwili w Dolinie Krzemowej zespół „skunkworks”, który pracuje nad nową platformą. Ale w międzyczasie musi sprzedać więcej F-150 Lightning.