Felix Baumgartner nie żyje. Austriak zapisał się także w historii polskiego motorsportu

rallyandrace.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: Felix Baumgartner nie żyje. Austriak zapisał się także w historii polskiego motorsportu


Felix Baumgartner, znany na całym świecie z rekordowych skoków spadochronowych i pamiętnej misji Red Bull Stratos, zginął tragicznie 17 lipca 2025 roku w wyniku wypadku podczas lotu paralotnią w Porto Sant’Elpidio we Włoszech. Austriak miał 56 lat. Choć jego nazwisko kojarzy się głównie z ekstremalnymi sportami powietrznymi, przez ponad dekadę aktywnie uczestniczył również w wybranych imprezach motorsportowych – w tym pięciokrotnie w słynnym Rajdzie Barbórka.

Rekordzista, który pokochał asfalt

Baumgartner zasłynął jako pierwszy człowiek, który przekroczył barierę dźwięku w swobodnym spadku podczas historycznego skoku z wysokości 38 969 metrów w 2012 roku. Mniej znanym rozdziałem jego życia była jednak pasja do motorsportu. Po występach w wyścigach Volkswagen Polo Cup, w 2014 roku dołączył do programu Audi Motorsport i wystartował w 24-godzinnym wyścigu na Nürburgringu za kierownicą Audi R8 LMS, pomagając zespołowi wywalczyć dziewiąte miejsce w klasyfikacji generalnej.

Jeszcze wcześniej zaczęła się jego przygoda z rajdami, która obejmuje pięć występów w kultowym Rajdzie Barbórka.

Rajd Barbórka: pięć rozdziałów polskiej przygody

Baumgartner zadebiutował w Barbórce już w 2005 roku. Wystartował wtedy Subaru Imprezą STi N8 z pilotem Klausem Pollhammerem i zajął 28. miejsce w klasyfikacji generalnej, 19. w klasie 3. To doświadczenie okazało się początkiem dłuższej przygody z polskimi odcinkami specjalnymi.

W 2012 roku powrócił, tym razem za kierownicą nowszej wersji Subaru – modelu N14 – jednak rajdu nie ukończył. Trudności techniczne zmusiły go do wycofania się z rywalizacji.

Dwa lata później ponownie pojawił się w Warszawie, znów z Klausem Pollhammerem jako pilotem. Za kierownicą Subaru Imprezy STi N12 zajął 34. miejsce w rajdzie głównym oraz 20. lokatę w legendarnym Kryterium Asów na Karowej.

Do Barbórki powracał jeszcze dwukrotnie: w 2015 i 2016 roku, za każdym razem z rumuńską prezenterką Mihaelą Rădulescu jako pilotką i partnerką życiową. W 2015 roku ich załoga uplasowała się na 68. miejscu, a rok później poprawili wynik, kończąc rywalizację na 57. miejscu. Oba starty odbyli Subaru Imprezą STi N12.

Fot. Maciej Niechwiadowicz

Choć nigdy nie walczył o czołowe lokaty, jego obecność na Barbórce zawsze budziła emocje i przyciągała kibiców – jako przykład sportowca, który nie bał się nowych wyzwań i z otwartością łączył różne dziedziny sportu ekstremalnego.

Tragiczny finał życia pełnego ryzyka

Baumgartner zginął w tragicznych okolicznościach 17 lipca 2025 roku. Podczas lotu paralotnią we włoskim Porto Sant’Elpidio nagle stracił panowanie nad sprzętem i spadł do basenu kempingu Le Mimose. Na miejscu ranna została również młoda kobieta, którą Baumgartner uderzył podczas upadku.

Jego śmierć kończy życie człowieka, który nie tylko przesuwał granice ludzkich możliwości w przestworzach, ale także z odwagą próbował swoich sił w motorsporcie. W Polsce pozostanie zapamiętany nie tylko jako „ten od Red Bulla”, ale także jako zawodnik z numerem 502, który pięć razy zmierzył się z oesami Rajdu Barbórka.

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.

Idź do oryginalnego materiału