
Takie samochody są ponadczasowe, co nie oznacza, iż nudne. Z jednej strony dysponują atrakcyjną stylistyką, a z drugiej – pragmatycznym charakterem. To bardzo pożądane połączenie, które cieszy się dużym wzięciem w całej Europie. Nic więc dziwnego, iż europejski crossover za rozsądną cenę jest częstym wyborem klientów.
Propozycja dla pragmatyka
Wbrew pozorom, takie samochody mogą stanowić wybór oparty na chłodnej kalkulacji. Krótko mówiąc, nie oznaczają bezrefleksyjnego podążania za modą. Wykorzystują panujące trendy, ale z umiarem – pozostawiając na piedestale odpowiednie wartości i cechy. Ten europejski crossover jest tego znakomitym przykładem.
Zacznijmy od teorii, która jest konieczna, by zrozumieć dzisiejszą nomenklaturę. Czym jest dziś SUV? Samochodem udającym auto terenowe. Z kolei crossover to auto udające SUV-a. Fakt, brzmi to wręcz zabawnie, ale takie mamy czasy.
W przypadku takiego pojazdu nie ma mowy o jakichkolwiek aspiracjach dotyczących pokonywania trudnego terenu. Chodzi raczej o styl i możliwość zjechania z asfaltu. To oznacza, iż polne ścieżki i leśne dróżki nie stanowią wyzwania, ale prawdziwy off-road jest czymś zupełnie obcym. I warto o tym pamiętać.
Większość nabywców nie ma jednak z tym problemu i decydując się na SUV-a nie kupuje wersji z napędem na obie osie. W przypadku modeli miejskich i kompaktowych z takim nadwoziem, znaczna część producentów nawet nie oferuje takiego rozwiązania.
Europejski crossover – mały i praktyczny
Na miano crossovera zasługują między innymi hatchbacki z lekko podniesionym zawieszeniem oraz plastikowymi osłonami, które chronią karoserię przed uszkodzeniami. I właśnie w tę definicję wpisuje się Dacia Sandero Stepway.
Niektórzy podchodzą sceptycznie do tej marki, ale prezentowany model i jego wysoka pozycja rynkowa dowodzą, iż nie ma powodów do kręcenia nosami. To naprawdę dobre auto, które oferuje więcej, niż można podejrzewać.

Jego stylistyka jest naprawdę udana. Tak naprawdę w samym zarysie przypomina niemal dwukrotnie droższego Volkswagena Polo. Ma podobną sylwetkę, reflektory z ciemnym wypełnieniem i estetyczne wstawki.
Poza stylistyką, oferuje naprawdę przyzwoite warunki podróżowania. Jak na segment B, ma przestronne wnętrze, w którym bez problemu zmieszczą się cztery dorosłe osoby oraz ich ekwipunek. Gwoli ścisłości, pojemność bagażnika Dacii Sandero wynosi 328 litrów.
Co oferuje europejski crossover za 75 000 złotych?
Zacznijmy od tego, iż mówimy o roczniku 2025, co oznacza, iż nie jest to oferta wyprzedażowa, tylko regularna. Co równie ważne, w tej cenie można dostać coś więcej, niż bazową konfigurację – zarówno wyposażeniową, jak i napędową.
Europejski crossover za 75 000 złotych skrywa silnik 1.0 TCe generujący 100 koni mechanicznych i 170 niutonometrów. Współpracuje z nim sześciobiegowa przekładnia manualna przekazująca moc na przednią oś.

I tu należy dodać, iż Dacia Sandero w tym wydaniu oferuje fabryczną instalację LPG, która jest zintegrowana z dodatkowym, 40-litrowym zbiornikiem paliwa. A to daje łączny zasięg wynoszący około 1200 kilometrów.
Osiągi są akceptowalne. Wariant Stepway Eco-G przyspiesza do 100 km/h w 11,9 sekundy i rozpędza się do 180 km/h. Zużycie benzyny w cyklu mieszanym (w warunkach rzeczywistych) to mniej więcej 7 litrów. W przypadku gazu wzrasta do 8 litrów. I tu należ dodać, iż zbiornik na bezołowiową ma 50 litrów.
Wyposażenie też jest całkiem niezłe. Wybrany wariant, czyli Stepway Expression obejmuje m.in.: klimatyzację, relingi dachowe, elektrycznie szyby pierwszego rzędu, dotykowy ekran multimedialny, światłą przeciwmgłowe, plastikowe nakładki, komputer pokładowy i elektrycznie sterowane lusterka.
Crossover Dacii stanowi naprawdę rozsądny wybór. Za stosunkowo niewielkie pieniądze oferuje praktyczne wnętrze, modną karoserią i bardzo oszczędny układ napędowy, który zapewnia akceptowalną dynamikę. Jego popularność nie jest zaskoczeniem.