Polska będzie miała mocną reprezentację podczas tegorocznej edycji FIA Intercontinental Drifting Cup, która odbędzie się w dniach 3–5 października na torze Biķernieki w Rydze. Na starcie stanie dwóch naszych zawodników: Jakub Przygoński w Toyocie GR86 oraz Paweł Korpuliński w Nissanie 200SX.
Obaj rywalizować będą indywidualnie, ale również wspólnie utworzą drużynę w rozgrywanym równolegle Pucharze Narodów. To właśnie zestawienie najlepszych wyników dwóch kierowców z jednego kraju zadecyduje o końcowym triumfie w klasyfikacji zespołowej.
Start Przygońskiego nie jest zaskoczeniem. To mistrz Igrzysk Sportów Motorowych FIA Motorsport Games z 2024 roku, były uczestnik Rajdu Dakar i rekordzista Guinnessa w najszybszym drifcie na świecie (217 km/h). W Rydze pojawi się za kierownicą 900-konnego GR86, nominowany przez Polski Związek Motorowy.
Drugim reprezentantem biało-czerwonych będzie dwukrotny mistrz Polski w drifcie Paweł Korpuliński. Jego Nissan 200SX od lat kojarzony jest z widowiskowym stylem jazdy, a sam zawodnik ma na koncie sukcesy na arenie krajowej i międzynarodowej. Dla Korpulińskiego start w Rydze będzie okazją, by zmierzyć się z najlepszymi kierowcami świata i udowodnić swoją wartość w stawce liczącej aż 45 uczestników z 32 krajów.
Poza rywalizacją indywidualną, uwagę kibiców przyciągać będzie Puchar Narodów. Polska znalazła się w gronie 11 państw, które zgłosiły więcej niż jednego zawodnika i tym samym powalczą o drużynowe zwycięstwo. System punktacji przewiduje, iż o wyniku zadecydują łączne rezultaty kwalifikacji oraz rywalizacji w Top 32.

Na liście startowej znajdują się największe gwiazdy światowego driftingu, m.in. Hokuto Matsuyama z Japonii, mistrz D1GP i Formula Drift Japan, czy łotewski talent Nikolass Bertāns, który w 2021 roku w wieku 15 lat stanął do pojedynku z Jamesem Deanem. Polacy będą musieli zmierzyć się z naprawdę wymagającą konkurencją, ale szanse na dobry wynik są realne.
FIA Intercontinental Drifting Cup powróci do Rygi po czteroletniej przerwie. To piąta edycja zawodów, które po raz pierwszy odbyły się w Tokio w 2017 roku. Drifting – jako jedyna dyscyplina FIA, w której wyniki nie są mierzone stoperem – przyciąga coraz większą liczbę zawodników i kibiców na całym świecie.
Dla polskich fanów motorsportu obecność Przygońskiego i Korpulińskiego to wyjątkowa okazja, by kibicować biało-czerwonym w walce nie tylko o indywidualny, ale także drużynowy tytuł mistrza FIA.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.