Oto nowa Cupra Formentor. Musieliśmy na nią trochę poczekać, ale jak już do nas przyjechała to od razu w topowej odmianie VZ z dwulitrowym benzyniakiem o mocy 333 KM, napędem 4Drive oraz opcjonalnym wydechem Akrapovica. Brzmi grubo! Sprawdzamy jakie zmiany przyniósł lifting, czy rozwiązano największe bolączki poprzednika i przekonamy się czy Cupra Formentor wciąż będzie u nas bestsellerem.
Na początek poprawiony design
Zeszłoroczne odświeżenie widać przede wszystkim po całkowicie przeprojektowanym przednim pasie, który stał się bardziej zabudowany przez co stracił nieco swojego charakteru. Oczywiście to tylko nasze zdanie, ale wcześniej Formentor bardziej się wyróżniał a teraz design został dostosowany do obecnego języka stylistycznego marki, więc w dużej mierze przypomina pozostałe modele. No, ale do tego w dzisiejszej motoryzacji zdążyliśmy się już przyzwyczaić.
Co jeszcze się zmieniło? Pojawiły się całkowicie nowe przednie reflektory z ciekawym układem świateł do jazdy dziennej w postaci trzech trójkącików a opcjonalnie możemy wyposażyć Formentora w technologię matrycową. Trochę szkoda, iż choćby w topowej odmianie VZ trzeba do tego dopłacać, bo mógłby być to już standard.
Do tego zderzak zyskał więcej wyraźnych przetłoczeń i załamań, mamy potężne wloty powietrza, emblemat marki został bardziej wyeksponowany natomiast światła przeciwmgielne mają w tej chwili kształt trójkątów. Jest inaczej. Czy lepiej, czy gorzej? To już kwestia gustu. My musieliśmy się do tego trochę przyzwyczaić i po kilku dniach naprawdę polubiliśmy ten design.
Reszta nadwozia jest już praktycznie taka sama jak w poprzedniku a zmiany ograniczyły się jedynie do kosmetyki. Nie zmienia to faktu, iż Cupra Formentor VZ 2025 jest świetnie narysowanym SUV-em, czy też crossoverem. Zwłaszcza w prezentowanym wydaniu, które zostało doposażone w opcjonalny pakiet Extreme, za pomocą którego pojawiły się 19-sto calowe kute obręcze kół o bardzo ładnym wzorze i miedzianym wykończeniu a także wyczynowe hamulce Akebono. Do tego mieliśmy również obudowy lusterek bocznych z włókna węglowego w kolorze miedzianym za które trzeba zapłacić 3 484 złote.
Z miedzianymi akcentami świetnie komponuje się matowy lakier Enceladus Grey, ale jeżeli chcielibyście Formentora w takim wydaniu to trzeba dorzucić kolejne 10 951 złotych. Poza tym do wyboru jest osiem różnych lakierów nadwozia, w tym trzy matowe – Century Bronze Matt, Magnetic Tech Matt oraz Enceladus Grey Matt. Pozostałe lakiery to Fiord Blue, Midnight Black, Glacial White, Magnetic Tech oraz Graphene.
Jeszcze więcej trzeba zapłacić za opcjonalny wydech Akrapovic, który kosztuje aż 18 915 złotych. No, ale dzięki temu mamy cztery prawdziwe końcówki układu wydechowego i świetne brzmienie. Poza tym w tylnej części pojawił się przeprojektowany zderzak z dodatkowymi przetłoczeniami w których ukryto światła odblaskowe a także odświeżono listwę świetlną, która zyskała nową sygnaturę świetlną. W tylnych światłach znajdziemy motyw trójkątów a do tego mamy podświetlany emblemat marki.
Jeśli chodzi o wymiary to odświeżona Cupra Formentor mierzy 4451 mm długości, 1839 mm szerokości, 1511 mm wysokości a rozstaw osi wynosi 2680 mm.
Niewielkie zmiany we wnętrzu
Wnętrze nie przeszło tak gruntownej metamorfozy, więc mamy tutaj adekwatnie dokładnie to samo co wcześniej, ale na szczęście wprowadzono kilka istotnych modyfikacji. To co najbardziej rzuca się w oczy to zdecydowanie większy ekran z całkowicie nowym systemem info-rozrywki, który wreszcie ma rozwiązać największe bolączki poprzednika. Poza tym delikatnie odświeżono cyfrowe zegary, przeprojektowano okolice wybieraka skrzyni biegów, wprowadzono nowe materiały wykończeniowe a także całkowicie nowy system audio stworzony we współpracy z Sennheiser Mobility.
Cała reszta jest dokładnie taka sama, ale to nie jest wada. Wnętrze Formentora jest bardzo dobrze zaaranżowane a pomimo kilku lat na rynku, wciąż prezentuje się nowocześnie. Najważniejsze było poprawienie ergonomii, ale zanim sprawdzimy czy to się udało, zobaczmy jak odświeżona Cupra Formentor VZ wypada pod kątem materiałów wykończeniowych.
Pod tym kątem widać pewien progres. Mamy wrażenie, iż we wnętrzu pojawiło się nieco więcej miękkich i przyjemnych w dotyku materiałów. Oczywiście trzeba pamiętać, iż mamy do czynienia z topową odmianą, więc już w cenie mamy tutaj lepszą tapicerkę z elementami skóry ekologicznej. No, ale i tak warto docenić skórzane wykończenie rączek do zamykania drzwi czy boczków tunelu środkowego. Robi to bardzo dobre wrażenie. Co prawda w niektórych miejscach mamy twardsze materiały a kieszenie w drzwiach nie są flokowane, ale za to nie ma piano black a spasowanie jest na bardzo dobrym poziomie.
Nowe multimedia to podstawa
Najważniejsze zmiany dotyczyły systemu info-rozrywki, który nie tylko otrzymał większy ekran o przekątnej 12,9 cala, ale także całkowicie nowe oprogramowanie. Dotychczasowy system multimedialny działał co najwyżej przeciętnie, ale nowy system info-rozrywki miał rozwiązać ten problem i to naprawdę się udało.
Mamy zdecydowanie nowocześniejszy interfejs i większe możliwości personalizacji, ale najważniejsze, iż system działa szybko, płynnie i bez jakichkolwiek niespodzianek. I system jest na tyle prosty i intuicyjny, iż nie trzeba się go specjalnie uczyć. Wsiadacie i wszystko jest tak dobrze opisane, iż od razu wiadomo co i gdzie kliknąć.
Do tego mamy bezprzewodową komunikację dzięki Android Auto oraz Apple CarPlay i wreszcie pasek pod ekranem jest podświetlany, więc nie ma problemów z jego obsługą po zmroku. Jedynym minusem jest jakość kamer, która wypada dość mizernie.
Za kierownicą mamy wirtualny kokpit, który wciąż ma wielkość 10,25 cala, ale jego interfejs został delikatnie odświeżony. Mamy dość duże możliwości personalizacji, przełączanie widoków działa płynnie a obsługa z kierownicy wciąż jest bardzo wygodna.
A sama kierownica jest dokładnie taka sama jak wcześniej. Świetnie leży w dłoniach, jest perforowana i ma miedziane wstawki. Wciąż mamy dobrze znane panele i rolki do obsługi komputera pokładowego, asystentów jazdy oraz multimediów. Jedyną zmiana jest taka, iż od dzisiaj wszystkie wersje mają przyciski startera oraz trybów jazdy na kierownicy co wcześniej było zarezerwowane wyłącznie dla odmiany VZ.
Kolejną nowością jest 12-głośnikowy system audio Sennheiser, który zastąpił dotychczasowe nagłośnienie Beats. Niezależnie od wersji wyposażenia, zawsze jest to opcja za którą trzeba zapłacić 2 937 złotych, ale naszym zdaniem warto. Nie jest to nagłośnienie z najwyższej półki, ale na pewno brzmi zdecydowanie przyjemniej niż Beats i daje sporo przyjemności ze słuchania ulubionej muzyki.
Ergonomia nie zawodzi
Pod kątem walorów użytkowych Cupra Formentor VZ wypada bardzo dobrze, chociaż wciąż brakuje nam fizycznego panelu klimatyzacji. No, ale przynajmniej w tej chwili pasek pod ekranem jest podświetlany a system multimedialny działa sprawniej, więc można to przeżyć. Poza tym to dobrze znane wnętrze z minimalną liczbą przycisków, wieloma schowkami i złączami do ładowania urządzeń elektronicznych.
Delikatnie przeprojektowano tunel środkowy, ale były to jedynie zmiany kosmetyczne, które kompletnie nie wpłynęły na funkcjonalność. Wciąż mamy głęboką wnękę z ładowarką indukcyjną oraz dwoma portami USB typu C, niewielkie przegródki na kluczyk i monety a także uchwyty na napoje. Jest też niewielki schowek w podłokietniku w którym ukryto gniazdo 12V.
Poza tym znajdziemy tutaj również wybierak skrzyni biegów oraz przyciski do obsługi systemu Auto Hold, elektromechanicznego hamulca postojowego, blokady drzwi oraz ESC. Z praktycznych rozwiązań mamy jeszcze pojemne kieszenie w drzwiach, które niestety nie są flokowane, a także duży schowek przed pasażerem.
Genialne fotele to opcja
Każda Cupra Formentor VZ wita nas kubełkowymi fotelami, ale za sprawą pakietu Extreme w naszym egzemplarzy mieliśmy opcjonalne kubły, które są fantastycznie. Nie tylko genialnie wyglądają, ale są też świetnie wyprofilowane i znakomicie podpierają ciało. No i pomimo tego, iż mamy do czynienia z prawdziwymi sportowymi fotelami to mamy elektryczną regulację z pamięcią ustawień, podgrzewanie a choćby regulację podparcia odcinka lędźwiowego. Jest sportowo, ale przede wszystkim komfortowo. Do pełni szczęścia brakuje jedynie komfortowego wsiadania i wysiadania, bo ze względu na dość wysokie boczki siedzisk, wsiadanie jest nieco utrudnione.
To wskakujemy na tył gdzie zarówno na nogi, jak i nad głowami, jest wystarczająco dużo miejsca dla pasażerów o wzroście w okolicach 185 centymetrów wzrostu. Do dyspozycji mamy podłokietnik z miejscami na napoje, dwa porty USB typu C oraz oddzielną strefę klimatyzacji. Wnętrze rozświetla elektrycznie otwierany dach panoramiczny z roletą, który kosztuje 5 475 złotych.
Na bagażnik nie można narzekać
W tej kwestii nic się nie zmieniło i ma on dokładnie taką samą pojemność jak przed liftingiem. W wersji z napędem na przednią oś ma on pojemność 450 litrów, natomiast w wersjach z napędem 4Drive jest o 20 litrów mniejszy, czyli mamy tutaj 420 litrów.
Formentor VZ już w standardzie ma elektrycznie sterowaną klapę bagażnika. Po obu stronach znajdziemy haczyki na zakupy, oświetlenie, gniazdo 230V oraz praktyczne przegródki. Pod podwójną podłogą ukryto zestaw naprawczy oraz subwoofer.
Sporo nowości w gamie jednostek
Przy okazji liftingu odświeżono gamę jednostek napędowych i od dzisiaj Cupra Formentor VZ oferowana jest z nowym silnikiem benzynowym 2.0 TSI o mocy 265 KM lub 333 KM a także z nową generacją hybrydy plug-in, która oferuje moc 272 KM. Przed liftingiem dwulitrowy benzyniak generował moc 310 KM, ale w gamie był jeszcze Formentor VZ5 z pięciocylindrowym silnikiem 2.5 TSI o mocy 390 KM, którego w tej chwili już nie ma.
W przypadku zwykłego Formentora, podstawowym silnikiem wciąż jest benzynowe 1.5 TSI o mocy 150 KM, które dostępne jest z sześciobiegowym manualem lub siedmiostopniowym automatem DSG. W ofercie znajdziemy również jednostkę 2.0 TSI o mocy 204 KM połączoną z DSG oraz napędem 4Drive a także hybrydę plug-in, która również osiąga moc 204 KM. Na szczęście przy okazji liftingu nie zrezygnowano z diesla i dlatego wciąż możemy zamówić Formentora 2.0 TDI 150 KM DSG.
Creme de la creme
W nasze ręce trafiła najmocniejsza odmiana, czyli Cupra Formentor VZ 2.0 TSI o mocy aż 333 koni mechanicznych i momencie obrotowym 420 Nm. To co odróżnia wersję 333-konną od 265-konnej to układ przeniesienia napędu. Oba warianty mają siedmiostopniowe DSG, ale tylko mocniejsza wersja ma napęd 4Drive a w takim samochodzie ma to niesamowite znaczenie. No dobra, ale jak to w ogóle przyspiesza? Rewelacyjnie i to niezależnie od prędkości czy warunków pogodowych. Pierwszą setkę zobaczymy już po upływie 4,8 sekundy a prędkość maksymalna została ograniczona do 250 km/h.
Oczywiście mocniejszy układ napędowy to nie koniec. Rozpędzić to jedno, ale trzeba jeszcze takie auto zatrzymać i dlatego Cupra Formentor VZ 2.0 TSI 333 KM już w standardzie ma hamulce o średnicy 18 cali. Opcjonalnie możemy mieć sześciotłoczkowe zaciski hamulcowe Akebono (375 x 36 mm), tak jak w naszym egzemplarzu, które wymagają dopłaty 11 772 złotych. Sprawdzają się rewelacyjnie.
Jak się tym jeździ?
Cupra Formentor VZ 2025 2.0 TSI 333 KM nie jest samochodem dla wszystkich. Na każdym kroku czuć sportowy charakter i każde mocniejsze wciśnięcie pedału przyspieszenia oznacza natychmiastową i gwałtowną reakcję układu napędowego. Po prostu nie ma tutaj miękkiej gry, chociaż nie oznacza to, iż Cuprą Formentor VZ nie da się jeździć na co dzień albo iż jest to jakoś bardzo uciążliwe. Wiele wnoszą tryby jazdy, które wyraźnie zmieniają charakterystykę Formentora. Trzeba tylko pamiętać, iż niezależnie od wybranego trybu, zawieszenie zawsze jest dość sztywne i nie każdemu będzie to pasowało. No, ale jeżeli ktoś kupuje sportowe auto to raczej jest na to przygotowany.
A jeżeli już wspomnieliśmy o trybach jazdy to poza tradycyjnym trybem Cupra w którym Formentor VZ staje się prawdziwą bestią, mamy również nieco łagodniejszy tryb Performance a choćby tryb Drift, który dostępny był już w Formentorze VZ5. To tryby w których Cupra Formentor pokazuje pełnię swojego potencjału i naprawdę daje mnóstwo frajdy z jazdy. To też tryby w których w zbiorniku robi się spory wirek.
Poza tym mamy tez bardziej normalne tryby jazdy. Może niekoniecznie będzie nim tryb offroad, ale mamy jeszcze tryb Comfort oraz Individual w którym możemy dostosować twardość zawieszenia, sztywność układu kierowniczego, dźwięk wydechu .
Do tego testowana Cupra Formentor VZ została dodatkowo wyposażona w układ wydechowy Akrapovica, który kosztuje 18 915 złotych. Tanio nie jest, ale dzięki niemu brzmienie jest naprawdę niesamowite. Fajnie tez, iż jest to aktywny wydech, którym możemy sterować. W normalnym trybie jest cichy, więc nie będziecie budzić sąsiadów, ale po przełączeniu w tryb głośny, dźwięk staje się zdecydowanie bardziej basowy a z wydechów wydobywają się głośne strzały. Niestety w niektórych trybach dźwięk jest sztucznie podbijany, ale na szczęście możemy to wyłączyć i mieć czysty dźwięk wydechu.
Formentor VZ kocha zakręty
W standardzie dostajemy tutaj adaptacyjne zawieszenie, które umożliwia regulację twardości i nie jest to żaden „chwyt marketingowy”, bo mamy możliwość regulacji w szerokim zakresie i to naprawdę ma wpływ na zachowanie samochodu. Najbardziej komfortowe ustawienia sprawdzają się w codziennej jeździe, dzięki czemu Formentor VZ całkiem nieźle radzi sobie z wybieraniem nierówności czy przejeżdżaniem progów zwalniających, chociaż zawieszenie jest na tyle sztywne, iż i tak są one dość mocno odczuwalne. To jednak nic w porównaniu do najtwardszego ustawienia w którym każda nierówność jest świetnie wyczuwalna i wtedy w codziennej jeździe robi się to dość uciążliwe.
No, ale to właśnie sprawia, iż Cupra Formentor VZ ma niesamowity potencjał. To jak ten samochód wchodzi w zakręty i trzyma się drogi jest naprawdę niesamowite. Do tego dochodzi tutaj bardzo efektywnie działający napęd 4Drive, więc choćby na mokrej nawierzchni, Cupra Formentor VZ potrafi być szalenie szybka. Układ kierowniczy jest bezpośredni i natychmiast reaguje na polecenia wydawane przez kierowcę. Za sprawą trybów jazdy możemy ustawić mniejszą lub większą siłę wspomagania, więc manewrowanie w mieście nie będzie wymagało od Was wysiłku.
Hiszpański crossover ma też bardzo daleko posuniętą przyczepność mechaniczną, co pewnie jest w pewnym stopniu zasługą opcjonalnych opon Performance, które znakomicie kleją się do nawierzchni, chociaż są przy tym dość głośne. Zresztą samo wyciszenie Formentora nie jest wybitne i w trasie robi się już głośno, więc miejcie to na uwadze.
Panie, a ile to pali?
Niestety, Cupra Formentor VZ 2.0 TSI 333 KM nie należy do najoszczędniejszych samochodów, ale raczej nikt tego nie oczekuje. Mocny benzyniak, napęd na wszystkie koła, wysoka masa własna i brak napędu hybrydowego musi oznaczać wysokie spalanie.
Obchodząc się delikatnie z pedałem przyspieszenia możemy uzyskać w mieście spalanie w okolicach 9 – 10 litrów, chociaż bardziej realne jest 10 – 11 litrów. jeżeli będziecie się bawić to Formentor VZ bez problemu łyknie 12 – 15 litrów a jeżeli dołożymy do tego korki to wynik będzie jeszcze wyższy. Na szczęście zbiornik paliwa ma 55 litrów, więc wciąż mówimy o zasięgu w okolicach 350 – 400 kilometrów.
Zdecydowanie lepiej Formentor VZ 2.0 TSI 333 KM radzi sobie poza miastem. Zużycie paliwa przy prędkości 100 km/h to około 6 litrów, przy 120 km/h wzrośnie do około 7,5 litra, natomiast przy 140 km/h nieznacznie przekroczy 9 litrów. Na drogach krajowych bez najmniejszych problemów można osiągnąć spalanie poniżej 6 litrów. To mniej niż hybrydowy Hyundai Santa Fe z którego przesiedliśmy się do hiszpańskiego crossovera.
Ile kosztuje Cupra Formentor 2025?
Podstawowa Cupra Formentor 1.5 TSI 150 KM z manualną skrzynią biegów kosztuje 142 400 złotych, natomiast wariant z tym samym silnikiem, automatem DSG i miękką hybrydą to już wydatek 157 900 złotych. I to chyba najbardziej rozsądna konfiguracja, bo Cupra Formentor 2.0 TSI 204 KM DSG, która w standardzie ma też napęd 4Drive to wydatek 174 700 złotych. Na szczęście wciąż możemy zamówić Formentora z dwulitrowym dieslem o mocy 150 KM, który występuje z przekładnią DSG i kosztuje 162 200 złotych.
Cupra Formentor VZ rozpoczyna się od 217 700 złotych za wersję 2.0 TSI 265 KM DSG, natomiast prezentowany egzemplarz 2.0 TSI 333 KM DSG 4Drive to już wydatek co najmniej 244 600 złotych. Co ciekawe, najdroższy jest Formentor 1.5 e-Hybrid 272 KM DSG, czyli wersja z hybrydą plug-in, która startuje od 263 900 złotych.
Obecnie obowiązuje cennik promocyjny w którym wszystkie wersje możemy kupić z rabatem 10 000 złotych, więc za najtańszego Formentora zapłacimy 132 400 złotych a to naprawdę atrakcyjna oferta. Tym bardziej, iż w bazowej wersji dostajemy m.in.: aktywny tempomat, asystenta utrzymania pasa ruchu, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, automatyczną klimatyzację trzystrefową, czujnik deszczu i zmierzchu, elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka boczne, podgrzewane przednie fotele, przednie reflektory Full LED, Media System Plus z ekranem 12,9”, wirtualny kokpit 10,25”, sportowe przednie fotele czy 18-sto calowe obręcze kół.
W przypadku Cupry Formentor VZ dostajemy dodatkowo m.in.: kamerę cofania, adaptacyjne zawieszenie, bezdotykowo sterowaną klapę bagażnika, system bezkluczykowy, 19-sto calowe obręcze kół, elektrycznie regulowany fotel kierowcy z pamięcią ustawień, kubełkowe przednie fotele, tapicerkę Dinamica z elementami skóry ekologicznej czy bardziej rozbudowane oświetlenie nastrojowe.
Oczywiście prezentowana Cupra Formentor VZ to już pełen wypas, bo same dodatki wyceniono na 73 702 złote. Dopłacić musimy do lakieru Enceladus Grey Matt (10 951 złote), 19-sto calowych kutych felg aluminiowych (7 964 złote), obudów lusterek bocznych z włókna węglowego w kolorze miedzianym (3 484 złote), składnego haka holowniczego (3 932 złote), opon Performance (2 489 złote) czy układu wydechowego Akrapovic (18 915 złote).
Do tego dochodzi pakiet Skyline, czyli elektrycznie otwierany dach panoramiczny, za 5 475 złote oraz pakiet Extreme za 21 192 złotych. Nie jest tanio, ale w pakiet Extreme wprowadza m.in. kubełkowe fotele Cupra Performance, tapicerkę materiałową Turbine, fotel kierowcy i pasażera z elektryczną regulacją i pamięcią ustawień, wyczynowe hamulce Akebono, system monitorowania martwego pola, system kamer 360°, przednie światła Matrix LED czy system audio Sennheiser. Ostateczny koszt testowanego egzemplarza to 312 102 złote.
Cupra Formentor VZ 2025 2.0 TSI 333 KM DSG 4Drive – nasza opinia
Odświeżona Cupra Formentor VZ to fantastyczny samochód. Ma znakomity układ napędowy, świetnie zawieszenie i bezpośredni układ kierowniczy, dzięki czemu daje mnóstwo frajdy z jazdy i oferuje niesamowite możliwości sportowej jazdy. W każdym Formentorze poczujecie namiastkę sportowego ducha, ale tutaj czujecie to pełną gębą. To samochód do którego będziecie chcieli wsiąść tylko po to, aby posiedzieć w fantastycznych kubełkowych fotelach, posłuchać rewelacyjnie brzmiącego wydechu czy poczuć na swojej skórze co oznacza przyspieszenie do setki poniżej5 sekund.
Poza tym Formentor to wciąż bardzo oryginalny i nowoczesny design, który może stracił nieco charakteru, ale wciąż przyciąga spojrzenia. Wreszcie poprawiono multimedia, które stały się nowocześniejsze i czytelniejsze. Teraz system naprawdę działa szybko, sprawnie i nie sprawia żadnych niespodzianek. Szkoda, iż nie było tak od samego początku. We wnętrzu pojawiły się też nowe materiały a tak poza tym to stary, dobry Formentor. W dobrym tego słowa znaczeniu.
Cupra Formentor VZ ma też jedną, dość poważną wadę. Cenę. A konkretniej to cenę dodatków, bo wydech, wyczynowe hamulce, matowy lakier i kute felgi to koszt około 50 tysięcy złotych. Do tego dochodzi pakiet Extreme za 20 tysięcy złotych i jeszcze kilka mniejszych elementów, które podbiły cenę prezentowanego egzemplarza do 312 tysięcy złotych.
Silnik: | benzynowy, turbodoładowany, pojemność 1984 ccm |
Maksymalna moc: | 333 KM |
Maksymalny moment obrotowy: | 420 Nm |
Skrzynia biegów i napęd: | automatyczna, siedmiostopniowa, napęd na cztery koła |
Przyspieszenie 0 – 100 km/h: | 4,8 s |
Prędkość maksymalna: | 250 km/h |
Średnie spalanie (w cyklu mieszanym): | 8,7 – 9,` l/100 km |
Pojemność zbiornika paliwa: | 55 l |
Wymiary (dł./wys./szer.): | 4451/1511-1528/1839 |
Pojemność bagażnika: | 420 l |
Wersja | Silnik | Cena |
Formentor | 1.5 TSI 150 KM | 141 400 zł |
Formentor | 1.5 eTSI 150 KM DSG | 156 800 zł |
Formentor | 2.0 TSI 204 KM DSG 4Drive | 173 700 zł |
Formentor | 1.5 e-HYBRID 204 KM DSG | 210 200 zł |
Formentor | 2.0 TDI 150 KM DSG | 161 100 zł |
Formentor VZ | 2.0 TSI 265 KM DSG | 216 600 zł |
Formentor VZ | 2.0 TSI 333 KM DSG 4Drive | 243 500 zł |
Formentor VZ | 1.5 e-HYBRID 272 KM DSG | 262 800 zł |