Citroen zaprezentował elektryczną wersję modelu C3. To pojazd, które ma zachęcać do zakupu swoją atrakcyjną ceną.
Tani niewielki samochód elektryczny
Przed takim wyzwaniem stoją w tej chwili producenci. Znacznie proście jest bowiem zbudować duże komfortowe auto na prąd ze sporym zasięgiem nie licząc się zbytnio z kosztami, ale w ten sposób trudno promować elektromobliność. By ta miała sens, na rynku muszą być również dostępne elektryki w przystępnej cenie dla przysłowiowego Kowalskiego, czy Nowaka.
Najtańszym autem elektrycznym w Europie jest Dacia Spring. W Polsce kosztuje kilka ponad 100 000 zł i nie ma pod tym względem konkurencji. Prace nad tanim modelem na prąd prowadzi też Volkswagen, który zaprezentował kilka miesięcy temu prototyp ID.2 All. Auto trafi do sprzedaży w 2025 roku i będzie kosztować nie więcej niż 25 000 euro.
Tej granicy cenowej ma nie przekraczać również najnowszy model Citroena – e-C3, który właśnie zadebiutował
I rzeczywiście, na polskiej stronie Citroena jego cena w przedsprzedaży zaczyna się od 110 650 zł. jeżeli uwzględnimy dotację z programu Mój elektryk, oferta robi się atrakcyjna.
Citroen e-C3 jest bardziej crossoverem niż hatchbackiem. Wysoko narysowana linia dachu oznacza nieco przestronniejsza kabinę. Jego stylistyka może się podobać. Nowy przedni pas na którym widnieje odświeżone logo marki otoczone parą świateł w kształcie litery C (lub jak ktoś woli – w kształcie bumerangów) wygląda całkiem dobrze. Tył z lampami z tą samą sygnaturą świetlną oraz małą dachową lotką również ma swój urok.
Citroen e-C3 – układ napędowy
Auto posiada jednostkę elektryczną o mocy 113 KM i akumulator o pojemności 44 kWh. Jazda na pełnej baterii umożliwi pokonanie do 320 kilometrów. Z czasem ofertę uzupełni wersja z mniejszym akumulatorem, który zapewni zasięg na poziomie 200 kilometrów.
Ładowanie baterii od 20 do 80% dzięki pokładowej ładowarki 7 kW zajmuje ok. 4 godzin. Stacja szybkiego ładowania 100 kW skraca ten czas do niecałych 30 minut.
Citroen e-C3 zadebiutuje w dwóch wersjach
W bazowej You (110 650 zł) na wyposażeniu znajdziemy m.in. klimatyzację, tempomat, wyświetlacz HUD, aktywny hamulec bezpieczeństwa, przednie światła LED, elektrycznie sterowane lusterka, tylne czujniki parkowania, czy system rozpoznawania znaków drogowych.
Wersja Max kosztuje 132 100 zł, a jej wybór oznacza klimatyzację automatyczną na pokładzie, a także kamerę, bezprzewodową ładowarkę, tylne światła LED 3 D, czy 17-calowe alufelgi (zamiast stalowych kół 16 cali). W tej odmianie auto ma przyciemniane szyby i odznacza się dwukolorowym dachem.
Elektrycznego Citroena można już zamawiać, ale na jego odbiór trzeba będzie jeszcze poczekać. Do pierwszych klientów trafi w drugim kwartale przyszłego roku.
Zdjęcia: Citroen