BMW pokazało pierwszą w historii elektryczną Serię 3. Na to narzekają choćby kierowcy spalinówek

1 tydzień temu

BMW zapowiedziało po raz pierwszy swoją (także pierwszą) elektryczną Serię 3 – a dokładnie jej najbardziej hardcorowy wariant M3. prawdopodobnie wielu z was już na tym etapie popuka się w czoło. Elektryczna M3? Tak, my też się nad tym głowimy. I choć samochód na pewno znajdzie swoich klientów, to jednak nie spodziewamy się, aby były ich ogromne tłumy.

Elektryczne BMW M3? To nie może zadziałać

fot. BMW

Samochody elektryczne, które są zbudowane z myślą o jeździe miejskiej, jako trafficary, albo jako drugie czy trzecie samochody w rodzinie – mają jak najbardziej duży sens. Nie warto skreślać elektryków jako takich. Istnieje spore grono kierowców, które może wykorzystać ich zalety. Ale sportowe odmiany samochodów takich jak BMW M3 w wariancie elektrycznym? To po prostu nie ma prawa działać. choćby kierowcy spalinowych M3 muszą odwiedzać stacje co 200-300 kilometrów, a tankowanie paliwa zajmuje im minutę. Co więc będzie w przypadku elektryka?

Zakładając, iż BWM włoży do M3 ogromny pakiet akumulatorów o mocy 100 kWh, to jest to równoznaczne z 25-litrowym zbiornikiem diesla. jeżeli jednak auto będzie miało setki koni mechanicznych, będzie konsumować energię w zatrważającym tempie. Uzupełnienie energii elektrycznej jest z kolei długie – przynajmniej jeżeli porównamy je z tankowaniem paliwa.

Dlatego też wydaje się, iż elektryczne BMW M3 może nie spełnić niczyich oczekiwań. Producent ogłosił, iż auto powinno mieć aż 1360 koni mechanicznych. Pierwsze elektryczne M3 będzie jednak nieco słabsze – ma mieć dwa silniki o łącznej mocy około 800 koni mechanicznych. przez cały czas będzie bardzo szybkie, ale także… energo-żerne.

fot. BMW

Niemcy nie zapominają o silnikach spalinowych

Wydaje się jednak, iż warto poczekać na nowe elektryczne M3 przynajmniej z powodu debiutu języka stylistycznego Neue Klasse. Został on opracowany z myślą o samochodach elektrycznych, więc sedan powinien mieć krótkie zwisy, zawyżone błotniki i wąskie reflektory. Nie możemy też doczekać się nowego grilla BMW.

Domyślny sedan prawdopodobnie otrzyma nazwę i3 i powinien pojawić się w 2026 roku. Pochodna sportowa na platformie Neue Klasse dostępna będzie około rok po prezentacji bazowego modelu.

Na szczęście BMW przez cały czas pozostaje jedną z firm, które twardo stąpają po ziemi i nie dają się wciągnąć na 100% w elekktromobilną grę. Dlatego też w 2028 roku powinno pojawić się zupełnie nowe M3 z… silnikiem spalinowym. I to na ten samochód na pewno będziemy czekać z większymi wypiekami na twarzy.

fot. BMW
Idź do oryginalnego materiału