Bajecznie wyposażony, mały SUV z wielkim bagażnikiem na wyprzedaży za 95 400 zł. Od ręki można zyskać sporo gratisów

11 godzin temu

Styczeń to w salonach samochodowych okres wyprzedaży poprzedniego rocznika, na który oferowane są tłuste rabaty. Nie inaczej jest w Fordzie, gdzie mały SUV Puma jest przeceniony o przeszło 20 tys. zł. Co więcej, jest spory wybór egzemplarzy od ręki, z którymi niemal za darmo można zyskać gratis dodatkowe wyposażenie.

Mały SUV w jeszcze niższej cenie

Ford Puma jest dobrze znany fanom Rajdowych Mistrzostw Świata (WRC) za sprawą wyczynowej wersji Rally1. Jednak cywilny odpowiednik to z reguły oszczędny towarzysz codziennych podróży. Teraz jest dobry czas na zakup nowego egzemplarza z rocznika 2024 r. z racji ostrych przecen. W polskich salonach Pumę dostaniemy choćby za 95 400 zł.

fot. materiały prasowe

Tak mało można już zapłacić za podstawą wersję w miękkiej hybrydzie (silnik 1.0 EcoBoost 125 KM) z manualną skrzynią biegów. Dzięki sześciu przełożeniom to bardzo oszczędne autko przy różnych prędkościach. Średnie spalanie wynosi 5,4 l/100 km. Podstawowa wersja wyposażenia Titanium nie uprawnia do pakietu 4 lat ochrony (gwarancja i serwis w cenie). Jednak w i tak taniej wersji można ją zdobyć.

Wystarczy spojrzeć na zasób aut dostępnych od ręki. W nich możemy zyskać nie tylko rozszerzoną gwarancję (4 lata lub 80 tys. km). Niektóre modele jak ten za 97 550 zł mają sporo dodatków, z którymi cena powinno wyraźnie przekraczać 100 tys. zł. Bez dopłaty mamy warty 2 900 zł Pakiet Winter, czyli podgrzewaną przednią szybę, kierownicę i fotele (z regulacją temperatury). Oprócz tego zyskujemy warte 440 zł 16-calowe koło dojazdowe, które nieco zmniejsza pojemność i tak wielkiego bagażnika. Ten mały SUV normalnie ma 456 l pojemności, ale z kołem jest to 410 l. Nie dopłacamy też 2 500 zł za czarny lakier metalik.

fot. materiały prasowe

Bogate wyposażenie standardowe

Poza tym możemy się cieszyć z szeregu ciekawych elementów wyposażenia Titanium. Należy tu wyróżnić Ford MegaBox, czyli dodatkową przestrzeń ładunkową (bez koła zapasowego ma 81 l, z kołem 34 l) pod podłogą bagażnika czy automatyczną klimatyzację. Bez dopłat każda wersja ma czujnik zmierzchu, czujnik deszczu, a także kamerę cofania z czujnikami parkowania. Do tego reflektory projekcyjne Full LED i 17-calowe alufelgi. Warto podkreślić szereg systemów asystujących oraz dużo poduszek powietrznych w tym kurtyny w obu rzędach siedzeń.

W środku od razu mamy duży 12-calowy ekran dotykowy. Znajdziemy w nim nowoczesny system audio z SYNC4 (standardowo 6 głośników), radio cyfrowe czy nawigację satelitarną. telefona sparujemy przez Apple CarPlay lub Android Auto oraz porozmawiamy bez odrywania rąk dzięki Bluetooth. Niektórymi funkcjami możemy sterować głosem w języku polskim. Samochód jest też skomunikowany, aby otrzymywać aktualizacje OTA. Wiele osób doceni też nastrojowe oświetlenie ambientowe LED, centralną konsolę z podłokietnikiem i tradycyjną, dobrą dźwignię manualnego na linkę.

fot. materiały prasowe

Mały SUV przeceniony w każdym wariancie, łącznie z ST

Oczywiście warto zainteresować się też wersjami z automatyczną skrzynią biegów A7 Powershift (na wyprzedaży rocznika od 109 450 zł) czy mocniejszym silnikiem 155 KM (od 114 750 zł). Są też bogatsze wersje wyposażenia ST-Line (z manualem za jedyne 103 250 zł) oraz ST-Line X (od 108 550 zł). Wisienką na torcie jest oczywiście Ford Puma ST, czyli wyposażeniowa „topka”. Oprócz designu i technologii, pod maską mamy 170-konny silnik, który do setki rozpędza małego SUV-a w 7,4 sekundy. Na wyprzedaży rocznika 2024 Forda Pumę ST według cennika dostaniemy choćby za 142 150 zł.

Idź do oryginalnego materiału