Alpine A290 to czyste szaleństwo. Ale w tym szaleństwie jest metoda
Zdjęcie: Alpine A290
Alpine A290 to czyste szaleństwo. W dzisiejszych czasach hot hatche, czyli konstrukcje nastawione niemal wyłącznie na dostarczanie czystej frajdy z jazdy, nie budzą już takiego poklasku, jak jeszcze kilkanaście lat temu. Tymczasem nowość Alpine nie dość, iż jest przedstawicielem niszowej w tej chwili klasy, to na dodatek ma elektryczny napęd, który przynajmniej w teorii jest zaprzeczeniem idei prawdziwego hot hatcha. Ale okazuje się, iż w tym szaleństwie Francuzów jest metoda.