Zegarek za milion złotych? McLaren oferuje go klientom kupującym model W1

1 tydzień temu

Pasjonaci zegarków z pewnością dostają ślinotoku na widok tego modelu. Podobnie jak w przypadku wyjątkowych samochodów, jest on limitowany i horrendalnie drogi.

Czy tak powinien wyglądać zegarek za milion złotych? Nie nam to oceniać. Odpowiedź na to pytanie da popyt. Według branżowych ekspertów, podaż będzie mniejsza, niż zainteresowanie, co zwiastuje, iż warto było go stworzyć.

Zacznijmy od tego, iż to produkt firmy Richard Mille. Inspiracją do jego powstania jest McLaren W1, czyli najnowszy model brytyjskiej marki będący oficjalnym następcą P1. Krótko mówiąc, to flagowiec. Jak widać, będzie on uzupełniany różnymi akcesoriami, które pozwolą kierowcy jeszcze lepiej utożsamiać się ze swoim autem.

Zegarek za milion złotych

Przejdźmy do konkretów. RM 65-01 McLaren Automatic Split Seconds Chronograph W1, bo taką nosi nazwę, kosztuje 250 tysięcy euro, co oznacza wydatek 1 072 500 złotych. Tak, za pomarańczowy zegarek, który pasuje swoją stylistyką do jeszcze droższego samochodu. Czego nie rozumiesz?

Oprócz barwy, jego wyróżnikiem jest szkieletowana, tytanowa tarcza, która została zainspirowana felgami McLarena W1. Chronograf jest w stanie mierzyć czas z dokładnością do jednej dziesiątej sekundy. Jego rezerwa wynosi 60 godzin pracy.

RM 65-01 McLaren Automatic Split Seconds Chronograph W1

Automatyczny mechanizm to nie wszystko. Wrażenie robi także karbonowa obudowa. Dokładnie takiego samego materiału użyto do wykonania nadwozia brytyjskiego samochodu. Rama zegarka ma zaledwie pół milimetra grubości w najcieńszym punkcie.

„Stworzenie czwartego zegarka z serii dało nam poczucie, iż Richard Mille i McLaren są idealnie zestrojeni” – powiedział Julien Boillat, dyrektor techniczny ds. kopert Richard Mille. W tym miejscu należy dodać, iż kooperacja tych producentów trwa nieprzerwanie od 2016 roku.

Zgodnie z oficjalnymi informacjami, prezentowany zegarek za milion złotych będzie limitowany do 500 egzemplarzy. Nie wiadomo, czy zostanie udostępniony na wolnym rynku. Być może pierwszeństwo będą mieli nabywcy McLarena W1 – to byłoby logiczne, skoro to najbardziej zainteresowany target. Tak czy inaczej, nie mamy wątpliwości, iż cała podaż zostanie wyprzedana w całkiem szybkim tempie.

Idź do oryginalnego materiału