Zapomnij o e-rowerach. Vigoz to e-trójkołowiec, którym pojedziesz 120 km/h

2 tygodni temu

Wyobraź sobie, iż jedziesz rowerem, ale zamiast walczyć z wiatrem i światłami na skrzyżowaniach, siedzisz w aerodynamicznej kabinie, bezpiecznej jak w aucie, a licznik pokazuje ponad 100 km/h. Brzmi jak science fiction? Francuski startup CIXI właśnie udowodnił, iż to rzeczywistość. Ich projekt Vigoz to elektryczny trójkołowiec, który łączy w sobie zalety roweru, motocykla i samochodu.

Możesz nim pedałować, możesz zdać się całkowicie na silnik, a w obu przypadkach osiągniesz prędkości, które dotąd były zarezerwowane wyłącznie dla pojazdów spalinowych. Vigoz jest dopuszczony do ruchu po drogach publicznych, więc w teorii możesz nim pojechać do pracy autostradą – i to szybciej niż większość samochodów stojących w korku.

Jak to działa?

CIXI nazywa swoje rozwiązanie Active Vehicle, czyli aktywny pojazd. Idea jest prosta: pedałujesz jak na rowerze, ale energia twoich nóg nie idzie w łańcuch, tylko w generator, który wspiera napęd elektryczny. W efekcie możesz odciążyć baterię albo zwiększyć zasięg – a jeżeli nie masz ochoty się ruszać, pojazd pojedzie sam.

CIXI nazywa swoje rozwiązanie Active Vehicle

Bateria wystarcza na około 160 km jazdy, a dzięki pedałowaniu można ten dystans nieco wydłużyć. Prędkość maksymalna to 120 km/h, co sprawia, iż Vigoz wchodzi do zupełnie innej ligi niż rowery elektryczne czy choćby skutery. Tu już nie chodzi o dojazd do sklepu po bułki, tylko o pełnoprawny środek transportu, którym da się zastąpić samochód na co dzień.

Kabina Vigoza chroni przed deszczem, wiatrem i zimnem. Konstrukcja z trzema kołami zapewnia stabilność, a ergonomiczne siedzenie i pasy bezpieczeństwa sprawiają, iż czujesz się jak w małym aucie. Dzięki temu możesz cieszyć się pedałowaniem choćby wtedy, gdy pogoda nie zachęca do jazdy rowerem.

Bateria wystarcza na około 160 km jazdy

Startup podkreśla też aspekt zdrowotny – kierowca Vigoza nie siedzi biernie jak w samochodzie, ale może w każdej chwili włączyć w ruch swoje mięśnie. To kompromis między aktywnością a wygodą. Do tego dochodzi aspekt ekologiczny – pojazd zużywa mniej energii niż klasyczne auta elektryczne, a produkcja i eksploatacja generują mniejszy ślad węglowy.

Dlaczego jest tak nowoczesny?

Nie bez znaczenia jest też aspekt technologiczny. Vigoz został zaprojektowany tak, by w pełni korzystać z nowoczesnych systemów wspomagania. Aplikacja mobilna pozwoli sprawdzać stan baterii, planować trasę z uwzględnieniem wzniesień czy natężenia ruchu, a choćby zdalnie zablokować pojazd w razie kradzieży. CIXI zapowiada także aktualizacje systemu „over the air”, co oznacza, iż w przyszłości Vigoz może zyskać zupełnie nowe funkcje, bez konieczności wizyty w serwisie. To podejście dobrze znane z branży samochodowej, które powoli przenosi się również do świata mikromobilności.

Czy Vigoz ma szansę na sukces?

Odpowiedź brzmi: to zależy. Z jednej strony Vigoz to wizja przyszłości, w której mieszkańcy miast poruszają się pojazdami szybszymi niż rower, a jednocześnie tańszymi i bardziej ekologicznymi niż samochód. To może być złoty środek dla tych, którzy chcą być aktywni, ale nie chcą rezygnować z komfortu i bezpieczeństwa.

Z drugiej strony – cena i regulacje. jeżeli Vigoz okaże się zbyt drogi, stanie się ciekawostką dla bogatych entuzjastów. jeżeli władze nie będą chciały wpuścić takich pojazdów na drogi, pozostanie gadżetem bez szerszego znaczenia. Wszystko zależy od tego, jak rynek i prawo przyjmą pomysł CIXI.

Jedno jest pewne: Vigoz to nie kolejny e-bike. To zupełnie nowa kategoria pojazdu, która może wyznaczyć trend na najbliższe lata. o ile pomysł się przyjmie, możemy być świadkami narodzin segmentu aktywnych pojazdów elektrycznych, które zmienią sposób, w jaki myślimy o transporcie osobistym.

Źródło: CIXI


ciekawostkiRowery elektryczne
Idź do oryginalnego materiału