2 tygodni temu
10-ty raz w Pruszczu Gdańskim, przy restauracji McDonald’s zebrali się miłośnicy klasycznej motoryzacji. Jubileuszowa edycja “blokowania McDonald’s” to dowód na to, iż fajne, dobrze wymyślone i zorganizowane imprezy nie muszą odbywać się tylko w dużych miastach, ale także w bardziej kameralnej atmosferze w dużo mniejszych ośrodkach miejskich.
Pomysłodawcą tego wydarzenia jest Bartosz Gondek, historyk i wielki miłośnik motoryzacji. Inspiracją do jej organizacji były sytuacje z lat 50-60 tych minionego stulecia, kiedy za oceanem, spragnieni nowoczesnego konsumpcjonizmu ludzi, szturmowali otwierające się wówczas restauracje szybkiej obsługi McDonald’s i blokowali je na kilka godzin, zanim wszyscy dostali to czego chcieli – czyli “hamburgerowej” rozrywki.
Ten klimat odtwarzany jest w Pruszczu Gdańskim już od 10 lat i w tym roku znów udało się zablokować pruszczańskiego “Mc’a”.
Jak zawsze nie zabrakło dobrej motoryzacji – i wcale nie musi ona być wyjątkowo droga, ani stara, aby wzbudzić emocje. Przykładem niech będzie klasyczny Fiat Panda 4×4, Fiat Cinquecento Solei albo Citroen Xantia Activa ze śladowym przebiegiem poniżej 100 000 km. Poza samochodami, pojawiło się też kilka, również klasycznych, jednośladów.
Impreza odbywa się cyklicznie, również w Elblągu i Grudziądzu, to jednak Pruszcz Gdański zwykle kończy sezon i tak też było w tym roku. Następna okazja – w 2025!
