Jeśli ktoś chce wmówić wam, iż wyprzedzanie na podwójnej ciągłej jest zabronione, to przestańcie go słuchać. W polskich przepisach ruchu drogowego nie ma choćby pół słowa o tym, jakoby to miało być zakazane. Oczywiście taki ruch nie zawsze jest legalny – zwykle nie jest. Natomiast nie chodzi tutaj stricte o sam manewr wyprzedzania. jeżeli wiesz, jak go wykonać, jest on w 100% legalny.
Wyprzedzanie na podwójnej ciągłej legalne?
Wyprzedzanie na podwójnej ciągłej – legalne, czy nie? To zależy od tego, w jaki sposób wykonasz taki manewr. Co do zasady, nic nie stoi naprzeciwko. Nie ma w polskich przepisach ruchu drogowego takiego zapisu. Nie ma nic, co zabraniałoby stricte wyprzedzania na podwójnej ciągłej – taki przepis nie istnieje. Oczywiście nie oznacza to, iż możesz taki manewr wykonać zawsze – we wszelakich okolicznościach. Co to, to nie. Od razu trzeba zaznaczyć, iż aby taki manewr był legalny, musisz wiedzieć, jak go wykonać.
Zajrzyjmy w same przepisy. Ustawa Prawo o ruchu drogowym, rozdział 3 zatytułowany „ruch pojazdów”. Oddział 1 pt. „zasady ogólne”, art. 16., czyli „obowiązki kierującego pojazdem”. W ustępie 2 czytamy o tym, iż „kierujący pojazdem, korzystając z drogi dwujezdniowej, jest obowiązany jechać po prawej jezdni; do jezdni tych nie wlicza się jezdni przeznaczonej do dojazdu do nieruchomości położonej przy drodze”. W kolejnych przepisach jest mniej więcej to samo. Zawsze musisz trzymać się prawej strony jezdni.
Potwierdza to chociażby ust. 4. „Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. o ile pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa”. Prawa strona jezdni. Dlaczego to takie istotne? O tym za moment. Natomiast część o tym, iż nie wolno zajmować więcej niż jednego pasa może dotyczyć chociażby szeryfów. Na pewno kojarzycie tych kierowców, którzy blokują dwa pasy przy dojeździe do zwężenia. Masz stać grzecznie z kolejką ustawioną na prawym pasie. Taki szeryf przypilnuje, żebyś nie czmychnął lewym. I dostanie za to mandat, oczywiście. Ale to temat na inną historię.
Wyprzedzanie legalne?
W tym samym artykule czytamy o tym, iż „kierujący pojazdem zaprzęgowym, rowerem, wózkiem rowerowym, motorowerem, wózkiem ręcznym oraz osoba prowadząca pojazd napędzany silnikiem są obowiązani poruszać się po poboczu, chyba iż nie nadaje się ono do jazdy lub ruch pojazdu utrudniałby ruch pieszych”. To bardzo istotne. W tym momencie dochodzimy do ważnych wniosków. Co już na ten moment udało nam się ustalić? To, iż zawsze powinniśmy się trzymać prawej strony jezdni i to, iż w zamyśle wszystkie te „wolniejsze” pojazdy w miarę możliwości mają jechać poboczem.
Oddział 6 tegoż rozdziału pt. „wyprzedzanie” oraz art. 24. o takim samym tytule. Ustęp 2 mówi nam: „Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować szczególną ostrożność, a zwłaszcza bezpieczny odstęp od wyprzedzanego pojazdu lub uczestnika ruchu. W razie wyprzedzania […] odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m”. Więc wszystkie pojazdy są zobowiązane poruszać się prawą stroną jezdni. Pojazdy wolniejsze muszą wręcz poruszać się po poboczu, jeżeli jest to możliwe. I jeżeli taki pojazd porusza się w taki sposób, iż możesz go wyprzedzić, zachowując przy tym odstęp 1 metra i jednocześnie nie najeżdżając na linię ciągłą, to jest to manewr w 100% legalny!
Jak to możliwe?
Nie ma przepisu zabraniającego wyprzedzania na podwójnej ciągłej. Jest natomiast przepis mówiący o tym, iż za samo najechanie na linię podwójną ciągłą grozi ci 200 zł mandatu i 5 punktów karnych. jeżeli choćby przy podwójnej ciągłej zdołasz wyprzedzić zachowując metr odstępu i nie najechać na linię – wszystko jest w porządku. jeżeli nikogo nie wyprzedzasz, a najedziesz na linię ciągłą, grozi ci 200 zł mandatu i 5 punktów karnych. Natomiast jeżeli spróbujesz takiego wyprzedzania i najedziesz na linię ciągłą, wtedy możesz już dostać 1000 zł mandatu i 5 punktów karnych. Jedyny moment, w którym możesz bezkarnie najechać na linię ciągłą to omijanie. Omijanie, czyli zgodnie z przepisami „przejeżdżanie (przechodzenie) obok nieporuszającego się pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody”.