W trakcie przeczesywania Odry w okolicach Pogalewa Wielkiego na Dolnym Śląsku płetwonurek Marcel Korkuś natrafił na zatopiony samochód. Jak się później okazało, to fiat 126p, popularnie zwany maluchem, który został zgłoszony jako skradziony blisko 18 lat temu. Ze względu na trudne warunki terenowe wrak holowano rzeką cztery kilometry do Brzegu Dolnego, gdzie przeprowadzono jego wydobycie. Policja zabezpieczyła auto.