Warszawa zaostrza Strefę Czystego Transportu. Od nowego roku więcej aut poza centrum

moto-przestrzen.pl 2 godzin temu

Strefa Czystego Transportu w Warszawie wchodzi w kolejny etap. Od nowego roku zmieniają się zasady wjazdu do centrum, a lista samochodów, które nie spełnią nowych wymogów, wyraźnie się wydłuży. Dla wielu kierowców oznacza to jedno: trzeba sprawdzić, czy auto przez cały czas będzie legalnie poruszać się po stolicy.

Zmiany są elementem wcześniej zapowiedzianego harmonogramu, ale dopiero teraz zaczynają realnie dotykać popularnych modeli jeżdżących po polskich drogach. SCT przestaje być pojęciem „na przyszłość” – od 2026 roku stanie się codziennością dla mieszkańców i osób dojeżdżających do Warszawy.

Starsze diesle i benzyny pod lupą

Nowy etap SCT oznacza ostrzejsze limity emisji spalin. W praktyce najbardziej zagrożone są starsze samochody z silnikami Diesla oraz benzynowe auta bez nowoczesnych norm emisji. Choć część pojazdów przez cały czas będzie mogła wjechać do strefy dzięki okresom przejściowym i wyjątkom, kierunek zmian jest jasny: Warszawa konsekwentnie ogranicza ruch starszych aut.

Dla kierowców oznacza to konieczność sprawdzenia roku produkcji, normy Euro i rodzaju napędu. W wielu przypadkach samochód, który dziś bez problemu porusza się po mieście, za kilka miesięcy może już nie spełniać wymogów.

Kogo zmiany nie obejmą?

Miasto utrzymuje wyłączenia m.in. dla mieszkańców, osób starszych czy niektórych pojazdów specjalnych, ale katalog ulg nie jest nieograniczony. SCT nie znika, nie jest zawieszana i nie będzie symboliczna – to system, który ma realnie wpływać na ruch w centrum Warszawy.

Władze miasta podkreślają, iż celem jest poprawa jakości powietrza i ograniczenie emisji, jednak z perspektywy kierowców oznacza to kolejne ograniczenia i konieczność planowania alternatyw: zmiany auta, trasy albo środka transportu.

SCT to dopiero początek?

Warszawa nie jest wyjątkiem. Strefy Czystego Transportu pojawiają się już w innych miastach, a kolejne samorządy uważnie obserwują, jak działa stołeczny model. To może oznaczać, iż podobne zasady w przyszłości obejmą także inne duże aglomeracje.

Dla rynku motoryzacyjnego to wyraźny sygnał: starsze auta spalinowe będą stopniowo wypychane z centrów miast, a znaczenie hybryd, aut elektrycznych i nowszych benzyn będzie rosło.

Idź do oryginalnego materiału