Volvo XC40 2025 B4 Mild Hybrid Ultra Dark | TEST

moto-przestrzen.pl 5 godzin temu

Volvo XC40 to jeden z najpopularniejszych kompaktowych SUV-ów, ale czy zastanawialiście się dlaczego cieszy się tak ogromną popularnością? Co sprawia, iż klienci tak chętnie kupują SUV-a plasującego się w segmencie aut premium? Sprawdzamy to w teście Volvo XC40 B4 Mild Hybrid w topowej odmianie Ultra Dark.

Czas nie robi na nim wrażenia

Volvo XC40 jest z nami już od paru ładnych lat, ale wciąż prezentuje się nowocześnie i dzielnie znosi upływ czasu. Zresztą to samo można powiedzieć choćby o Volvo XC60 czy Volvo V60, które od momentu wkroczenia na rynek, przeszły jedynie delikatne odświeżenia. Póki co, największych zmian doczekało się Volvo XC90, chociaż nie są to zmiany rewolucyjne.

No, ale wróćmy do naszego Volvo XC40. W nasze ręce trafił bardzo ciekawie skonfigurowany egzemplarz w niecodziennym lakierze Sand Dune, pakietem Dark wprowadzającym elementy wykończone błyszczącą czernią a także dołożonymi stopniami bocznymi.

Nie sposób nie zwrócić również uwagi na 21-calowe obręcze kół w pięknym wzorze, które są opcjonalne i wymagają dopłaty 6 299 złotych. Wyglądają naprawdę fantastycznie i świetnie pasują do kompaktowego SUV-a, który mierzy 4440 mm długości, 1873 mm szerokości, 1652 mm wysokości i może pochwalić się rozstawem osi wynoszącym 2702 mm. Dzięki takim wymiarom Volvo XC40 świetnie sprawdza się w mieście, ale jednocześnie jest wystarczająco przestronne.

Najbardziej zaskakuje to, iż sylwetka zupełnie się nie zestarzała. Dynamiczne linie, wyraźne przetłoczenia, duże felgi a także czarne dodatki, to wszystko pasuje do obecnych trendów. Z przodu mamy adekwatnie pionowo ustawioną atrapę chłodnicy z czarnym wypełnieniem, dynamicznie zarysowane reflektory z charakterystycznym układem świateł dziennych w kształcie młota Thora a także czarne wstawki na bokach zderzaka. Nie jest tak nowocześnie jak w najnowszym Volvo XC90, ale nie powiecie, iż to samochód mający już 8 lat na karku.

Tylna część jest klasyczna. Dominują w niej pionowe lampy z tradycyjną sygnaturą świetlną, które od wielu lat są znakiem rozpoznawczym szwedzkiej marki. Nad tylną szybą znajduje się całkiem sporych rozmiarów spojler dachowy, na klapie bagażnika dumnie przeliterowana nazwa marki a zderzak w dużej mierze pokryto czarnym plastikiem charakterystycznym dla SUV-ów i crossoverów.

To spójrzmy jeszcze do cennika. Ile trzeba zapłacić, żeby Volvo XC40 wyglądał dokładnie tak jak egzemplarz na zdjęciach? Wszystkie dodatki to koszt aż 29 395 złotych. Składają się na to: lakier Sand Dune (3 499 złotych), przyciemniane tylne szyby (1 899 złotych), pakiet Lighting (6 799 złotych), hak holowniczy (5 099 złotych), 21-calowe felgi (6 299 złotych) oraz zintegrowany stopień boczny (5 800 złotych).

Skąd już to znamy

We wnętrzu panuje typowy szwedzki minimalizm połączony z wzorową ergonomią oraz świetnymi materiałami wykończeniowymi, które na każdym kroku przypominają nam o tym, iż mamy do czynienia z przedstawicielem segmentu premium.

Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę, iż do naszego testu trafiła najbardziej wypasiona wersja, którą doposażono w skórzaną tapicerkę w jasnej tonacji, kryształową dźwignię zmiany biegów od Orrefors czy elementy ozdobne Driftwood.

Do tego dochodzą chromowane obwódki nawiewów, ładnie wykończone gałeczki od nawiewów oraz multimediów, miękkie podłokietniki a także przyjemna w dotyku deska rozdzielcza. W wersji Ultra dostajemy oświetlenie wnętrza High Level, co oznacza, iż mamy tutaj podświetlane nakładki na progi, ozdobne oświetlenie w desce rozdzielczej, podświetlenie kieszeni w drzwiach i uchwytów na napoje a także specjalne lampki do czytania dla pasażerów tylnej kanapy. Oświetlenie jest rozbudowane, chociaż Volvo nie daje możliwości zmiany kolorystyki.

Boczki tunelu środkowego wykonano z twardszego materiału, ale zostały one obite podobnym materiałem co kieszenie w drzwiach, więc nie ma mowy, abyście odczuwali dyskomfort opierając tam nogę. A to tylko początek, bo cała deska rozdzielcza jest przyjemna w dotyku i delikatnie ugina się pod naciskiem, natomiast drewniane dekory i aluminiowe wstawki nadają wnętrzu eleganckiego sznytu. Gdyby jeszcze było nieco mniej piano black to byłoby idealnie.

No dobrze, ale za co klienci tak lubią Volvo XC40? Chyba właśnie za tę prostotę. W każdym Volvo czujemy się bardzo dobrze i od razu wiemy co i w jaki sposób obsługiwać. Jasne, można narzekać, iż inni producenci oferują zdecydowanie bardziej designerskie wnętrza czy bardziej rozbudowane multimedia, ale może właśnie klienci oczekują czegoś prostszego?

Multimedia potrzebują odświeżenia

O tym, iż mamy do czynienia z kilkuletnią konstrukcją najlepiej widać po multimediach. Cyfrowe zegary są bardzo proste i nie mają nic wspólnego z wirtualnymi kokpitami, natomiast możliwości ich personalizacji ograniczają się wyłącznie do wyświetlenia obrazu z nawigacji lub pustego ekranu. Możemy również wywołać ekran z danymi podróży.

Przy okazji liftingu Volvo XC40 otrzymało system info-rozrywki bazujący na Android Automotive, za pomocą którego mamy tutaj wbudowane usługi Google. Możemy zalogować się swoim kontem i pobrać ulubione aplikacje, ale jeżeli nie chcecie się w to bawić to zawsze możecie skorzystać choćby z wbudowanych map Google.

Może nie jest to najnowszy system znany choćby z Volvo XC90, ale dobrze wywiązuje się ze swoich zadań. Jedyne na co możemy narzekać to dość archaiczny 9-cio calowy ekran dotykowy. W Volvo XC90 ekran nie wygląda idealnie i sprawia wrażenie doczepionego na ostatnią chwilę, ale jest zdecydowanie nowocześniejszy. No i w odświeżonym XC90 mamy już bezprzewodową obsługę Android Auto, natomiast tutaj wciąż trzeba podpinać się kabelkiem.

Funkcjonalność bez zastrzeżeń

Jeśli cyfrowe ekrany i możliwości systemów multimedialnych nie są dla Was najważniejsze to Volvo XC40 przekonuje do siebie bardzo dobrze rozplanowanym wnętrzem. Poczynając od przyjemnie leżącej w dłoniach kierowcy obszytej skórą, która w wersji Ultra jest też podgrzewana. Znajdziemy na niej tradycyjny zestaw przycisków do obsługi komputera pokładowego, tempomatu oraz multimediów.

We wnętrzu znajdziemy wiele praktycznych schowków. Przede wszystkim mamy bardzo pojemny schowek w podłokietniku który w naszym egzemplarzu został doposażony w niewielki kosz na śmieci. Bardzo fajna sprawa. Do tego dochodzą dwa cupholdery na tunelu środkowym oraz spora wnęka w której znajdziemy ładowarkę indukcyjną. Mamy też tradycyjny schowek przed pasażerem a także bardzo pojemne kieszenie w drzwiach, które zostały obite materiałem.

Poza ładowarką indukcyjną, standardem w Volvo XC40 są dwa porty USB typu C a także coraz rzadziej spotykane gniazdo 12V. Dwa dodatkowe złącza USB znajdziemy również z tyłu, natomiast w bagażniku mamy jeszcze jedno gniazdo zapalniczki, które przydaje się choćby do podłączenia turystycznej lodówki.

Za to lubimy Volvo

Niezależnie czy wsiadacie do XC40, XC60, XC90 czy dowolnego innego modelu szwedzkiej marki, zawsze możecie być pewni, iż przednie fotele zagwarantują Wam wysoki poziom komfortu. Fotele mają odpowiednią wielkość, są świetnie wyprofilowane a w naszym egzemplarzy były one wyposażone w elektryczną regulację z możliwością zapamiętania ustawień. A zakres regulacji jest na tyle szeroki, iż każdy powinien dostosować sobie pozycję za kierownicą.

O podobnym komforcie podróżowania mogą mówić pasażerowie na tylnej kanapie. Miejsca zarówno na nogi, jak i nad głowami, jest naprawdę bardzo dużo. Jak na SUV-a segmentu C jest zaskakująco dobrze i to pomimo obecności dachu panoramicznego, który zawsze zabiera nieco przestrzeni.

Z praktycznych rozwiązań mamy siateczki w oparciach przednich foteli, oddzielne nawiewy, dwa porty USB typu C, dwa mocowania isofix, podłokietnik z miejscami na napoje a także flokowane kieszenie w drzwiach.

Kufer ma pojemność 443 litrów. Może nie jest to rekordowa wartość, ale jest bardzo ustawny. Do tego mamy wiele przydatnych rozwiązań, które ułatwiają wykorzystanie tej przestrzeni. Mamy możliwość jej przedzielenia, więc jeżeli wieziecie jakieś zakupy to możemy je przymocować do haczyków albo postawić przegrodę, aby nic nie latało po bagażniku.

Oczywiście można dokupić siatki mocujące, ale taka przegroda jest standardem i nie trzeba do niej dopłacać.

Jeden silnik w dwóch wariantach

Pod maską Volvo XC40 B4 Mild Hybrid znalazło się miejsce dla dwulitrowego, turbodoładowanego benzyniaka generującego moc 197 koni mechanicznych i 300 Nm momentu obrotowego. Współpracuje on z układem miękkiej hybrydy opartym na instalacji 48-woltowej, która wkracza do akcji w momencie przyspieszania dorzucając 14 koni mechanicznych. Poza polepszeniem elastyczności, miękka hybryda wpływa również na płynniejszą pracę systemu Start&Stop.

Prędkość maksymalna jest elektronicznie ograniczona do 180 km/h, natomiast przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 7,6 sekundy, więc Volvo XC40 B4 Mild Hybrid jest naprawdę całkiem szybkie. Szkoda tylko, iż nie jest ono oferowane z napędem na wszystkie koła a jedynym wyborem jest wersja z napędem na przednią oś, który trafia na nią za pośrednictwem ośmiostopniowej przekładni Geartronic.

Jak się tym jeździ?

To w zupełności wystarcza, aby Volvo XC40 było naprawdę przyjemnie dynamicznym autem. Mocy absolutnie nie brakuje a dzięki bardzo gwałtownie reagującej przekładni Geartronic, elastyczność układu napędowego wygląda bardzo dobrze.

I właśnie to sprawia, iż wrażenia z jazdy Volvo XC40 B4 Mild Hybrid są bardzo pozytywne. Przy każdej prędkości samochód prowadzi się bardzo pewnie i przewidywalnie, zawieszenie gwarantuje wysoki komfort resorowania a wyciszenie wnętrza to wzór dla wielu konkurentów. Tutaj nietrudno się zapomnieć, bo choćby podróżując z prędkością 140 km/h we wnętrzu panuje błoga cisza.

Jeśli chodzi o układ kierowniczy to jest on bardzo precyzyjny i bezpośredni. Nie doświadczymy tutaj jakiś specjalnych emocji, ale auto gwałtownie reaguje na polecenia kierowcy, natomiast w mieście układ jest nieco mocniej wspomagany, dzięki czemu manewrowanie jest bardzo łatwe.

Co interesujące to nie mamy tutaj żadnych trybów jazdy a skrzyni biegów nie można choćby przełączyć w tryb Sport, ale wiecie co? Zupełnie tego tutaj nie brakuje. Volvo XC40 B4 Mild Hybrid jest wystarczająco dynamiczne, ale jednocześnie to SUV, którym chce się jeździć przede wszystkim komfortowo. Zresztą przyspieszenie niezależnie od prędkości jest w zupełności wystarczające. Niezależnie czy w mieście, czy w trasie.

Tylko tak jak wspomnieliśmy. W Volvo XC40 zupełnie nie odczuwamy potrzeby szybszej jazdy. Volvo XC40 to samochód stworzony dla ludzi lubiących spokojną i komfortową jazdę a to co robi tutaj robotę to właśnie zawieszenie i wyciszenie kabiny pasażerskiej. Oba są świetne a przecież w naszym egzemplarzu mieliśmy aż 21-calowe obręcze kół.

Szkoda tylko, iż Volvo zrezygnowało z napędu AWD w modelu XC40. Wcześniej był on dostępny, natomiast w tej chwili Volvo XC40 oferowane jest wyłącznie z napędem na przednią oś.

Systemy wsparcia to synonim Volvo

O systemach bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy możemy mówić wyłącznie pozytywnie. System kamer 360° oferuje bardzo dobrą jakość obrazu, czujniki znakomicie wychwytują nadjeżdżające pojazdy, monitorowanie martwego pola działa bezbłędnie a system ISA jest banalnie prosty do wyłączenia.

Nasz egzemplarz wyposażono w adaptacyjny tempomat umożliwiający półautonomiczną jazdę na drogach szybkiego ruchu. Przejechaliśmy ponad 600 kilometrów drogami ekspresowymi i działa to dokładnie tak jak powinno. System utrzymuje auto pośrodku pasa ruchu a system utrzymujący odległość od poprzedzającego pojazdy reaguje bardzo łagodnie.

Ciężko się do czegokolwiek przyczepić. W Volvo XC40 B4 Mild Hybrid spędziliśmy ponad tysiąc kilometrów i jedynym systemem, który wyłączaliśmy był ISA. Cała reszta czuwała nad naszym bezpieczeństwem, pomagała nam w trakcie jazdy i była przy tym bardzo subtelna.

Z ekonomią bywa różnie

Jeśli mamy na coś narzekać to właśnie na ekonomię. Volvo XC40 B4 Mild Hybrid zużywa średnio 8,0 – 8,5 litra benzyny na każde sto kilometrów. Przy spokojnej jeździe w trasie można zejść poniżej 7 litrów, ale wyjeżdżając na drogi szybkiego ruchu trzeba liczyć się ze zdecydowanie wyższym zużyciem paliwa.

Przy 120 km/h będzie to już około 8,5 litra, natomiast przy 140 km/h nieznacznie przekroczy 10,0 litrów. Zbiornik paliwa ma pojemność 54 litrów, więc przy takiej jeździe mówimy o zasięgu w okolicach 500 – 600 kilometrów. W mieście zasięg będzie podobny, bo również tutaj trzeba liczyć się ze zużyciem w okolicach 9,0 – 10,0 litrów.

Ile kosztuje Volvo XC40?

Volvo XC40 oferowane jest w dwóch wersjach napędowych (B3 Mild Hybrid i B4 Mild Hybrid) i sześciu poziomach wyposażenia (Essential, Core, Plus Dark, Ultra Dark, Plus Black Edition, Ultra Black Edition), co daje łącznie 9 kombinacji. Słabszy benzyniak nie jest dostępny w edycji specjalnej, natomiast mocniejszego nie można zestawić z podstawowym poziomem wyposażenia.

Za bazowy wariant B3 Mild Hybrid Essential trzeba zapłacić 176 900 złotych, natomiast kolejny poziom Core rozpoczyna się od 191 900 złotych. Od tego poziomu wyposażenia dostępne jest również mocniejsze Volvo XC40 B4 Mild Hybrid wycenione na co najmniej 201 900 złotych, natomiast prezentowana wersja Ultra została wyceniona na 235 900 złotych.

W standardzie dostajemy m.in.: adaptacyjne wspomaganie układu kierowniczego, automatycznie przyciemniane lusterka wsteczne, system monitorujący martwą strefę oraz ostrzegający o ruchu w kierunku poprzecznym, kamerę 360°, Pilot Assist, przednie i tylne czujniki parkowania, 9-calowy wyświetlacz centralny, reflektory LED, adaptacyjny tempomat, wyświetlacz kierowcy o przekątnej 12,3 cala, dwustrefową klimatyzację, podgrzewaną kierownicę, odgrzewane przednie siedzenia, elektrycznie regulowany fotel kierowcy z pamięcią, ładowarkę indukcyjną, system audio Harman Kardon, elektrycznie sterowaną klapę bagażnika, system bezkluczykowy, dach panoramiczny czy 19-sto calowe obręcze kół.

To adekwatnie kompletnie wyposażone auto. Wiadomo, iż egzemplarz prasowy to w pewnym sensie pokaz możliwości producenta, więc ostateczna cena byłaby zdecydowanie wyższa, ale tak naprawdę wystarczyłoby dopłacić do lakieru, reflektorów pixel LED czy podgrzewanej przedniej szyby. Wówczas bez problemu zamykamy się w kwocie 250 000 złotych.

Volvo XC40 B4 Mild Hybrid Ultra Dark – nasza opinia

Volvo XC40 B4 Mild Hybrid to po prostu klasyczne Volvo, które jest świetnie zaprojektowane, bardzo dojrzałe i oferuje wysoki komfort podróżowania. Czy właśnie dlatego cieszy się taką popularnością? Naszym zdaniem tak a możemy dodać do tego, iż jest to też niezwykle uniwersalny SUV. Volvo XC40 B4 Mild Hybrid to świetne auto, zarówno dla dojrzałych kierowców, jak i rodzin małymi dziećmi.

A jeżeli myślicie, iż to nie jest rodzinne auto to wybraliśmy się nim w kilkudniowy wyjazd w konfiguracji 2+2 a także mnóstwem bagażu. I co? Spakowaliśmy się bez najmniejszych problemów i choćby sami byliśmy tym zdziwieni, bo bagażnik nie sprawia wrażenia specjalnie pojemnego. A jednak daje radę!

To nie jedyne zalety Volvo XC40 B4 Mild Hybrid. Autem jeździ się bardzo przyjemnie, bardzo komfortowo, mamy świetny zestaw audio Harman Kardon, mimo wszystko dopracowany infotainment, świetnie zaaranżowane wnętrze a także bardzo dobry układ napędowy.

Oczywiście Volvo XC40 ma również wady. Systemowi multimedialnemu przydałoby się odświeżenie na miarę nowego Volvo XC90, w gamie jednostek napędowych bardzo brakuje diesla a dodatki dość mocno windują cenę. No, ale jak widać, nie przeszkadza to klientom, którzy wciąż bardzo chętnie wybierają Volvo XC40.

Volvo XC40 2025 B4 Mild Hybrid – dane techniczne
Silnik: benzynowy, turbodoładowany, pojemność 1969 ccm
Maksymalna moc: 197 KM (+ 14 KM) przy 4.800 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 300 Nm
Skrzynia biegów i napęd: automatyczna, ośmiobiegowa, napęd na przednie koła
Przyspieszenie 0 – 100 km/h: 7,6 s
Prędkość maksymalna: 180 km/h
Średnie spalanie: 6,6 l/100 km
Pojemność zbiornika paliwa: 54 l
Wymiary (dł./wys./szer.): 4440/1652/1873 mm
Pojemność bagażnika: 443 l

Cennik

Volvo XC40 2025
Wersja Essential Core Plus
Dark
Ultra
Dark
Plus
Black
Edition
Ultra
Black
Edition
B3 FWD 2.0 163 KM 176 900 zł 191 900 zł 205 900 zł 225 900 zł
B4 FWD 2.0 197 KM 201 900 zł 215 900 zł 235 900 zł 223 900 zł 241 900 zł
Idź do oryginalnego materiału