
Najmniejszy elektryczny SUV Volvo doczekał się właśnie nowej, limitowanej edycji. EX30 w wariancie Black Edition to propozycja dla fanów totalnej czerni. Co ważniejsze – pierwsze egzemplarze tego modelu na rok modelowy 2026 zaczęły zjeżdżać z taśm produkcyjnych w Europie.
Produkcja nowej wersji ruszyła 8 grudnia 2025 roku w belgijskiej fabryce Volvo w Gandawie. To strategiczny ruch szwedzkiej marki, który ma na celu zwiększenie dostępności modelu na Starym Kontynencie i uniezależnienie dostaw od fabryk w Chinach.
Onyx Black i wygaszone logotypy
Wersja Black Edition stawia na maksymalną spójność stylistyczną. Nadwozie pokryto lakierem Onyx Black, a wnętrze utrzymano w ciemnej, eleganckiej tonacji Indigo. Producent zrezygnował z klasycznych chromów – z przodu znajdziemy czarny emblemat „iron mark”, a na klapie bagażnika czarne litery z nazwą marki i modelu. Jedynym elementem, który oparł się czerni, są małe emblematy oznaczające wersję napędową (np. Twin Performance).
Wyposażenie i dostępność
W standardzie limitowana edycja wyjeżdża na czarnych, 19-calowych felgach i z fabrycznie przyciemnionymi tylnymi szybami. Opcjonalnie dostępne są większe, 20-calowe obręcze.
Dobrą wiadomością jest, iż wybór stylistyki nie ogranicza wyboru osiągów. EX30 Black Edition będzie oferowane w bogatszych wersjach wyposażenia Plus oraz Ultra, ale można je sparować z każdą dostępną konfiguracją napędu elektrycznego – od podstawowej wersji z jednym silnikiem, po warianty Extended Range i najmocniejszy Twin Motor Performance.
Volvo EX30 Black Edition – galeria
Polak pokieruje imperium Volvo obejmującym 4 miliardy ludzi. Arkadiusz Nowiński z gigantycznym awansem
Jeśli artykuł Volvo EX30 przechodzi na ciemną stronę mocy. Debiutuje wersja Black Edition „Made in Europe” nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.

1 godzina temu











