Volkswagen Polo Harlekin w jednorazowym wydaniu

profiauto.pl 3 lat temu

W 1995 roku zadebiutowało najbardziej kolorowe Polo w historii. Po 25 latach holenderski dział Volkswagena upamiętnił to wydarzenie pokrywając nadwozie najnowszego Polo charakterystycznymi barwami.

Volkswagen Polo Harlekin miał w ogóle nie trafić do produkcji

Historia kolorowego modelu, który przywołuje nostalgię lat 90. rozpoczęła się wraz z premierą 3. generacji Polo. Aby kupującym łatwiej było dopasować hatchbacka do własnych preferencji, w 1994 roku Volkswagen opracował specjalny kod kolorystyczny. W założeniu miał wizualizować modułową budowę pojazdu. Niebieski Chagall oznaczał silnik i podwozie, żółty Ginster – wyposażenie, czerwony Tornado – opcje, a miętowy/turkusowy – kolory lakieru. W celach promocyjnych wyprodukowano 20 sztuk, które następnie wysłano do wybranych punktów dilerskich.

I wtedy wydarzyło się coś, czego w Volkswagenie wcześniej nikt nie zakładał

Znaleźli się klienci gotowi kupić kolorowe Polo. Producentowi nie pozostało nic innego, jak rozpocząć produkcję. Na początku wypuścił na rynek 1000 egzemplarzy. Serię nazwano Harlequin, co było nawiązaniem do kolorowych postaci z włoskiej komedii dell’arte. Sam schemat malowania był dokładnie przemyślany – bazując na 4 kolorach, zakładał kilka kombinacji. Dlatego nie wszystkie Harlekiny wyglądają tak samo.

Volkswagen Polo Harlekin okazał się niespodziewanym sukcesem

W sumie powstało ok. 3800 egzemplarzy. Nowa interpretacja oryginalnej wersji sprzed lat raczej nie ma szans na taką liczbę. Choć kto wie, jeżeli znajdzie się wystarczająco wielu chętnych na jego zakup, to wszystko jest możliwe.

Zdjęcia: motor1.com

Przeczytaj również: Nowy Volkswagen Polo – zaglądamy do cennika

Idź do oryginalnego materiału