Volkswagen ID. Aero, czyli Passat na prąd

profiauto.pl 2 lat temu

Volkswagen pokazał koncept elektrycznego sedana, który dołączy do rodziny pojazdów ID. Można go chyba traktować jako następcę Passata. Choć to dopiero prototyp, wersja produkcyjna nie powinna się od niego bardzo różnić.

Nowy model Volkswagena miał pojawić się na kwietniowych targach motoryzacyjnych w Pekinie, ale premierę przełożono z powodu kolejnych przypadków koronawirusa. To pierwszy globalny elektryczny sedan marki z Wolfsburga.

Volkswagen ID. Aero przez cały czas oficjalnie ma status konceptu

W rzeczywistości jest to bliska produkcji wersja auta, będąca rozwinięciem koncepcyjnego modelu ID. Vizzion z 2018 roku. Jego debiut w salonach przewidziano na przyszły rok, a pierwszym krajem, gdzie będzie można go kupić, będą Chiny. Wersja europejska i amerykańska zadebiutują na rynku również w 2023 roku, ale nieco później.

Chińczycy mają tu pierwszeństwo z prostego powodu – sedany cieszą się w Państwie Środka ogromną popularnością. Volkswagen coś wie na ten temat, oferując na tym rynku kilka swoich modeli. Prawdziwym bestsellerem jest tam sedan Lavida. W zeszłym roku sprzedał się w liczbie 432 035 egzemplarzy, a wyprzedził go jedynie Nissan Bluebird Sylphy (513 207 sztuk). Taka dygresja.

Wracając jednak do ID. Aero

To średniej wielkości sedan o smukłym nadwoziu.Pojazd mierzy niecałe 5 metrów i wyróżnia się zasięgiem wynoszącym aż 620 kilometrów. Szczegółów technicznych póki co nie ujawniono, ale tak duży zasięg i wykorzystanie platformy MEB wskazują na baterię o pojemności 77 kWh.

Krótkie zwisy, długa maska i opływowy kształt przekładają się na imponujący współczynnik oporu powietrza na poziomie 0,23 Cx. Pomijając koła jego wygląd można określić jednym słowem – stonowany. Znajdą się tacy, dla których akurat będzie to atutem. Pozostali wybiorą konkurencję.

Volkswagen ID. Aero będzie rywalizował na rynku m.in. z Teslą Model 3 i BMW i4.

Źródło: carscoops.com

Idź do oryginalnego materiału