Figurka Spirit of Ecstasy jest nieodłącznym symbolem Rolls-Royce’a. W podświetlanej opcji to wydatek 3500 funtów. kilka jak na cenę samego auta, a można się dodatkowo wyróżnić na drodze. To ma się jednak zmienić.
Podświetlany ornament stoi w sprzeczności z wydanym rozporządzeniem Unii Europejskiej UNECR48, wprowadzonym w 2019 roku w ramach walki z zanieczyszczeniem świetlnym. Opcja nie będzie już dłużej oferowana, a posiadacze Rolls-Royce’a w krajach Unii Europejskiej muszą pogodzić się z usunięciem podświetlenia.
Skąd taki pomysł ?
Podobno znaczna część mieszkańców naszego globu mierzy się na co dzień z tzw. problemem braku czarnych nocy. Jak głoszą lekarze, zbyt duża ilość światła wpływa niekorzystnie na zdrowie, sen i przyczynia się do wielu chorób. I tak w walce z sztucznie rozświetlonym nocnym niebem i billboardami dostało się rykoszetem brytyjskiej marce.
Świecąca figurka zadebiutowała w eksperymentalnym modelu 103EX w 2016 roku
Wkrótce potem trafiła do popularnych modeli Rolls-Royce’a jako opcja. Teraz posiadacze auta z podświetloną figurką na masce zgodnie z prawem będą musieli odłączyć ją od źródła zasilania. Rolls-Royce oferuje pełen zwrot kosztów takiej operacji, a także możliwość jej zamiany na posrebrzany lub klasyczny odpowiednik.
Nie jest do końca jasne, co stanie się z właścicielami, którzy nie dostarczą swojego Rolls-Royce’a do serwisu w celu usunięcia podświetlenia. Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, w której policja ściga kogoś w Phantomie, tylko dlatego, iż na jego masce dumnie pręży się iluminująca światłem Flying Lady.
Ciekawe też, czy unijny przepis dotknie innych producentów, np. Mercedesa, czy BMW. Ten pierwszy oferuje podświetlaną listwę w modelu EQ. BMW z kolei wprowadziło niedawno opcję podświetlenia nerek.