Ten międzynarodowy konkurs nie jest może wyznacznikiem rynkowym, ale na pewno pozwala zwrócić uwagę na interesujące samochody. Tak też jest w tym roku. Tytuł COTY 2025 padł łupem auta miejskiego z Francji. I nie jest to specjalne zaskoczenie.
Renault 5 E-Tech powoli zadomawia się w Europie. To dopracowany, bardzo stylowy model, który ma szanse na podniesienie zainteresowania autami elektrycznymi. Tak, ma napęd akumulatorowy i nie przewiduje dla niego żadnej alternatywy.
I tu pozwolimy sobie trochę pokręcić nosami. Gdyby ten pojazd był dostępny w miękkiej hybrydzie albo z instalacją LPG, to z pewnością cieszyłby się o wiele większą popularnością, niż wersja elektryczna – nie tylko na polskim rynku, ale w niemal całej Europie. O innych kontynentach nie wspominając…
Tytuł COTY 2025 dla Renault
Warto podkreślić, iż samochód roku ma swoją bliźniaczą, sportową konstrukcję. Chodzi oczywiście o Alpine A290, z którym dzieli tę nagrodę. jeżeli jednak chodzi o podział sprzedaży, to należy spodziewać się znakomitej większości po stronie Renault.
I tu warto wspomnieć o poprzednich sukcesach francuskiej marki. Przypomnijmy, iż w zeszłym roku też triumfowała. Wtedy pomógł jej nowy Scenic E-Tech, czyli crossover, który również dysponuje napędem wyłącznie elektrycznym.
Taki podwójny wyczyn (rok po roku) w historii tego konkursu wydarzył się dopiero drugi raz. Historia sięgająca 62 lat pamięta jeszcze sukcesy Fiatów Punto i Bravo, które zdobyły tytuły w latach 1995 i 1996.
Tytuł COTY 2025 jednoznacznie wskazuje na „elektryczne trendy”. Renault 5 E-Tech otrzymało 353 punkty. Na dalszych miejscach znalazły się Kia EV3 (291 punktów) oraz Citroen C3 (215 punktów). Na podium są więc dwa auta stricte na prąd i jedno dostępne zarówno w wariancie „zero-emisyjnym”, jak i spalinowym. Poza podium znalazły się Hyundai Inster (172 punkty), Dacia Duster (168 punktów), CUPRA Terramar (165 punktów) oraz Alfa Romeo Junior (136 punktów).
Renault 5 E-Tech – cena w Polsce
Tytuł COTY 2025 z pewnością nie wpłynie na ceny tego modelu, ponieważ jego oferta już jakiś czas została udostępniona. Za bazową konfigurację trzeba zapłacić 120 900 złotych. I tu należy podkreślić, iż mówimy o kwotach bez dopłat rządowych czy rabatach dealerskich.
Podstawowa wersja oferuje 120 koni mechanicznych, 225 niutonometrów i napęd na przednią oś. Uzupełnieniem tego zestawu jest bateria litowo-jonowa o pojemności 40 kWh, która zapewnia do 300 kilometrów zasięgu (zgodnie z normami WLTP). Osiągi? Sprint do 100 km/h trwa 9 sekund, a v-max wynosi 150 km/h.
Jak sugeruje konfigurator, standardowe wyposażenie, czyli evolution, obejmuje m.in.: system multimedialny openR link, bezprzewodowe funkcje Android Auto i Apple CarPlay, fotele z regulacją w czterech kierunkach, światła Full LED, cyfrowe wskaźniki, automatyczną klimatyzację, czujniki parkowania z tyłu, pompę ciepła, 18-calowe felgi stalowe, pokładową ładowarkę AC 11 kW + DC 80 kW oraz pakiet systemów bezpieczeństwa.
W ofercie jest także mocniejsze wydanie tego samochodu. Oddaje do dyspozycji 150 koni mechanicznych i 245 niutonometrów. Tu także zastosowano napęd na przód, ale bateria jest większa – jej pojemność to 52 kWh, co przekłada się na 410 kilometrów zasięgu. Warto dodać, iż przyspieszenie do steki trwa 7,9 sekundy. Prędkość maksymalna jest ograniczona do 150 km/h.
Mocniejsza wersja kosztuje 142 900 złotych, ale bazowo występuje z drugim poziomem wyposażenia (129 900 złotych w przypadku słabszego wariantu) o nazwie techno i obejmuje dodatkowo: 18-calowe felgi aluminiowe, avatar Reno, ładowarkę indukcyjną, mieszaną tapicerkę, antenę w kształcie płetwy rekina, usługi Google, wskaźnik ładowania na masce, kamerę cofania, automatyczny hamulec postojowy, większe zegary cyfrowe (10,25 cala zamiast 7 cali), fotel kierowcy sterowane w sześciu kierunkach i aktywny regulator prędkości.