W marcu konceptem Aygo X Prologue Toyota sugerowała, iż nie zamierza rezygnować z segmentu A. Właśnie debiutuje wersja produkcyjna Aygo X, która jest crossoverem i praktycznie nie będzie miała konkurencji.
Toyota to w tej chwili rodzynek wśród producentów, którzy przez cały czas wierzą w segment A
Pojawiła się na rynku w 2005 roku wraz z Citroenem C1 i Peugeotem 107 w ramach współpracy z Grupą PSA. W 2014 roku całe trio z Kolina przeszło modernizację. Ostatecznie jednak dwie marki, czyli Citroen i Peugeot, nie zdecydowały się wymieniać swoich modeli na nowe i opuściły segment A. Co innego Toyota, która dostosowała się do nowych realiów i zrobiła z Aygo crossovera.
Koncept zaprojektowano we Francji, a wersję produkcyjną opracowano w Belgii
Toyota Aygo X dość wierne nawiązuje do koncepcyjnego Prologue, choć z kilku elementów, takich jak chowane klamki w nadwoziu, czy kamery w lusterkach, z oczywistych powodów zrezygnowano. Auto bazuje na własnej platformie GA-B, która stanowi również podstawę Yarisa i Yarisa Cross.
Toyota Aygo X jest większa od poprzednika
Mierząc 3700 mm jest od niego o 235 mm dłuższa. Rozstaw osi również urósł do 2430 mm (plus 90 mm), co zapewnia większą przestrzeń na nogi dla pasażerów siedzących z tyłu. Jest także szersza i wyższa od modelu, który zastępuje odpowiednio o 125 i 65 mm. Dzięki tym zmianom bagażnik zwiększył się o 60 l i ma teraz 231 l pojemności. Poprzednia generacja oferowała zaledwie 168 l.
Aby uwypuklić cechy crossovera, Toyota Aygo X otrzymała czarne plastikowe listwy na nadkolach
Zwiększono również jej prześwit o 11 mm i wyposażono w ogromne 18-calowe felgi. Siedzi się w niej wyżej o 55 mm od poprzednika, Toyota chwali się również lepszą izolacją akustyczna wnętrza. Pasażerowie z tyłu przez cały czas jednak nie mogą skorzystać z opuszczanych szyb, które są tylko uchylane.
Silnik jest tylko jeden
Toyotę Aygo X napędza wolnossąca jednostka o pojemności 1 l i mocy 72 KM (93 Nm). Trzycylindrowy motor współpracuje z 5-biegową manualną skrzynią biegów lub automatyczną przekładnią CVT, a napęd trafia na przednią oś. Trudno oczekiwać wobec takiej jednostki, by Aygo było demonem prędkości, ale można za to liczyć na niewielkie spalanie – 4,7 l/100 km i emisję CO2 na poziomie 107 g/km.
Wnętrze jest pełne kolorowych akcentów
I już w podstawowej wersji ma 7-calowy ekran multimediów ze zdalną aktualizacją, nastrojowe oświetlenie, ładowarkę indukcyjną, czy automatyczną klimatyzację. Za dopłatą dostaniemy system audio JBL, bezprzewodową funkcję CarPlay/Android Auto oraz reflektory LED. Wśród systemów bezpieczeństwa są m.in. adaptacyjny tempomat, asystent utrzymania pasa ruchu, czy system wykrywania pieszych w nocy i w dzień.
Toyota Aygo X trafi do salonów na wiosnę 2022 roku.
Zdjęcia: motor1.com