Od 48 do 215 zł za 60 kWh. Rekordowe różnice w cenach ładowania elektryka

3 godzin temu

Październikowy ranking cen ładowania pojazdów elektrycznych, opracowany przez Fundację EV Klub Polska i portal elektromobilni.pl, pokazuje rekordowe rozbieżności między operatorami. Różnica między najtańszą a najdroższą opcją ultraszybkiego ładowania sięga prawie 350 proc. Kierowcy chcący zaoszczędzić na ładowaniu muszą coraz częściej brać pod uwagę nie tylko lokalizację stacji, ale również porę dnia.

Tesla wciąż najtańsza, ORLEN z nową promocją


Liderem zestawienia pozostaje Tesla, oferująca stawki od 0,80 do 1,60 zł/kWh na stacjach Supercharger. Na wybranych lokalizacjach i w określonych godzinach kierowcy Tesli mogą ładować pojazdy choćby czterokrotnie taniej niż u najdroższych operatorów. Na stacjach DC do 150 kW za ładowanie elektryka zapłacimy od 0,90 zł/kWh w godzinach pozaszczytowych.


Natomiast na drugim biegunie znalazły się sieci premium, takie jak IONITY i Shell Recharge, gdzie ładowanie kosztuje odpowiednio do 3,50 zł/kWh i 3,59 zł/kWh. ORLEN Charge po raz kolejny wprowadził czasową promocję – 25 proc. zniżki na ładowanie do 3 listopada 2025 roku. W tym czasie ceny wynoszą 1,46 zł/kWh dla AC oraz od 2,02 do 2,39 zł/kWh dla DC, w zależności od mocy stacji.

Konkurencja na rynku ładowania rośnie


Z danych EV Klub Polska wynika, iż operatorzy coraz śmielej sięgają po promocje i dynamiczne modele cenowe. ChargeIn+ utrzymuje atrakcyjne stawki w przedziale 1,69-2,49 zł/kWh, a Ekoen w sprzyjających warunkach oferuje ładowanie elektryka od 1,49 zł/kWh. Z kolei Enefit pozostaje w segmencie niskich cen standardowych – 2,00 zł/kWh na DC i 2,10 zł/kWh na HPC.


W segmencie AC różnice są mniejsze, ale przez cały czas zauważalne. MOYA Energia wprowadziła promocję nocną z cenami od 0,99 zł/kWh w godzinach 22:00-8:00. PowerDot natomiast pobiera 2,48 zł/kWh, a większość operatorów mieści się w przedziale 1,79-1,99 zł/kWh.

Branża apeluje o większą przejrzystość cen


Eksperci zwracają uwagę, iż mimo rosnącej konkurencji kierowcy wciąż nie mają łatwego dostępu do informacji o aktualnych cenach.


– Różnica 337 proc. między najtańszą a najdroższą opcją ładowania ultraszybkiego to już nie jest anomalia, tylko potwierdzenie różnych strategii operatorów. Problem w tym, iż kierowcy często nie mają narzędzi, by świadomie dokonać wyboru przed wyjazdem w trasę – mówi Maciej Gis, kierownik kampanii elektromobilni.pl. Jak dodaje, dla całego ekosystemu radykalną zmianą byłoby przekazywanie cen w czasie rzeczywistym.


Zdaniem Łukasza Lewandowskiego, prezesa Fundacji EV Klub Polska, coraz większa liczba promocji i dynamicznych stawek świadczy o dojrzewaniu rynku.


– To sygnał, iż branża uczy się zarządzać popytem, a dla użytkowników oznacza to realne oszczędności – choćby o 40-50 proc. na jednym ładowaniu – komentuje Lewandowski.

Rekordowe zróżnicowanie cen


Ranking z października obejmuje stawki 17 operatorów, w tym Tesla Supercharger, ChargeIn+, ORLEN Charge, Ekoen, MOYA Energia, Greenway Polska i IONITY. Wyniki pokazują, iż polski rynek ładowania pozostaje jednym z najbardziej dynamicznych w Europie. Coraz większe różnice w strategiach cenowych oznaczają dla użytkowników jedno – elastyczność w planowaniu podróży może przynieść wymierne korzyści finansowe.





  • Wielki Test Mobilności Miejskiej. To nie samochód elektryczny był najefektywniejszy

  • Chińskie elektryki gonią niemieckie. Oto rynek importowanych samochodów w Polsce

  • Zaczęło się od transportu. Teraz Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia może podbić konkurencyjność regionu

  • Europejskie kraje zwiększają import rosyjskiej energii mimo wspierania Ukrainy

Idź do oryginalnego materiału