To dziwne BMW trafi do produkcji. Jego przód przypomina Nissana

1 tydzień temu

Stylistyka jest zawsze kwestią gustu, ale istnieją pewne projekty, które są powszechnie uznawane za kontrowersyjne – także te w świecie motoryzacji. Niewykluczone, iż to dziwne BMW również doczeka się takiej opinii. Wydaje się, iż autorzy projektu poszli o krok za daleko. Niemniej jednak jego unikatowość może i tak pozytywnie wpłynąć na wartość.

Dziwne BMW na bazie M4

Dawno nie widzieliśmy tak odważnie zmodyfikowanego auta bawarskiej marki. Warto dodać, iż dziwne BMW nie jest spełnieniem nieprzyzwoitych marzeń domorosłego tunera, tylko efektem prac naprawdę doświadczonych osobistości. Mówiąc wprost, to „dzieło” powstało dzięki założycielom marki Alpina, która w 2022 roku została całkowicie przejęta przez legendarnego producenta.

Sprzedaż udziałów nie pozbawiła ambicji rodziny z Buchloe. Uruchomiła ona nową manufakturę, która ma iść własną drogą, choć na bazie znanej już koncepcji wykorzystywania fabrycznych samochodów. Czy ten projekt przetrwa? Czas pokaże.

Pod względem technicznym jest dobrze, ale najpierw trzeba przyzwyczaić się do „oryginalnej urody”. Co o nim jeszcze wiemy? Nosi nazwę Bovensiepen i ma łączyć sportowy styl z wydajną technologią napędową. W teorii to wszystko brzmi bardzo dobrze, ale rzeczywistość jest raczej mniej łaskawa – szczególnie dla oka.

Tak naprawdę trudno dostrzec, co było bazą dla prezentowanego tworu. Tylko profil sugeruje, gdzie szukać. Linia dachu oraz drzwi są zbieżne z tymi zastosowanymi we wspomnianej Serii 4. I to by było na tyle.

Kontrowersyjny design

Tył samochodu wygląda naprawdę dobrze. przerobienie kloszy lamp i zastosowanie większej klapy bagażnika, która zachodzi do środka to interesujący pomysł. Sportowy sznyt podkreślają cztery końcówki układu wydechowego i masywny zderzak z atrapami wylotów powietrza.

I tu należy wspomnieć o dachu, który najlepiej widać z tej perspektywy. Tworzą go dwa garby, które płynnie przechodzą przez szybę. To oczywiście słynne wzornictwo Zagato, które pomagało w stworzeniu nadwozia.

Bovensiepen Zagato – tył

Wspomniany profil jest zbliżony do „Czwórki”, ale ma też w sobie pewną dawkę indywidualizmu. To zasługa zmodyfikowanych błotników oraz większych zwisów karoserii. Mimo wszystko, całość wygląda zgrabnie.

Niemniej jednak przód budzi bardzo duże wątpliwości. Eliminuje spójność związaną z tożsamością stylistyczną. Reflektory są pozbawione własnego sznytu. Ich lokalizacja i kształty przywodzą na myśl Nissan Silvia.

Zderzak też nie należy do najpiękniejszy, podobnie jak umieszczony w nim grill o mało wyszukanej fakturze. Tylko nazwa marki nad przednim splitterem dodaje trochę „pomysłu”. Podsumowując, mogło być lepiej.

Dziwne BMW z potencjałem

O ile stylistyka może budzić wątpliwości, o tyle sama koncepcja samochodu i jego możliwości są co najmniej zadowalające. Widoczna karoseria została wykonana z włókna węglowego, dlatego udało się zachować akceptowalną masę, choć 1895 kilogramów to i tak o 120 kilogramów więcej, niż w bazowym M4.

Dziwne BMW skrywa rzędową „szóstkę” o pojemności 3 litrów. Przedstawiciele nowego producenta nie ujawnili jednak, jakim potencjałem dysponuje. Musimy więc opierać się na wstępnych informacjach, które trafiły do sieci.

Bovensiepen Zagato – przód

Wynika z nich, iż potencjał wzrósł do 611 koni mechanicznych i 700 niutonometrów. To bardzo duży wzrost, który skutkuje znakomitymi osiągami. Prezentowane auto przyspiesza do setki w 3,3 sekundy i przekracza 300 km/h.

Warto dodać, iż ma ładnie brzmieć, co jest zasługą wydechu od firmy Akrapović. Natomiast za adekwatności jezdne mają odpowiadać między innymi amortyzatory firmy Bilstein i specjalnie dostrojony układ kierowniczy.

Bovensiepen przygotowuje się do rozpoczęcia produkcji. Dokładne plany mają zostać przedstawione w najbliższych tygodniach. Początek dostaw nastąpi pod koniec drugiego kwartału 2026 roku. Ceny zostaną ujawnione jeszcze tej zimy.

Idź do oryginalnego materiału