Dying Light: The Beast w momencie premiery miał oferować kompleksowe śledzenie promieni, jednak na ostatniej prostej najnowsza produkcja Techlandu została pozbawiona zaawansowanych ustawień graficznych, które wprowadziła dopiero niedawno wydana aktualizacja. Włączenie ray tracingu oczywiście znacznie podnosi wymagania sprzętowe, zmniejszając wydajność przynajmniej o połowę względem rasteryzacji, dlatego zainteresuje głównie użytkowników naprawdę mocnych układów graficznych. Jakich konkretnie? Cóż... Dobrze byłoby posiadać GeForce RTX 5070 Ti, chociaż choćby wówczas na znaczeniu zyskują upscalery i generatory klatek, jakich w niniejszym porównaniu rzecz jasna nie zabraknie.