Chińczycy pokazali rywala dla amerykańskiej Tesli Model Y. Ma mało porywającą nazwę Jiyue 01, ale imponuje technologicznymi rozwiązaniami na pokładzie. Stoi za nim koncern Geely i gigant technologiczny Baidu.
Tesla Model Y to najchętniej kupowany samochód na świecie. W pierwszym kwartale tego roku sprzedał się w liczbie 276 000 egzemplarzy, wyprzedzając w rankingu popularności dwie Toyoty: Corollę i Hiluxa. Amerykański SUV ma szczególnie mocną pozycję w Chinach. W pierwszych trzech miesiącach 2023 roku nabyło go blisko 95 000 klientów.
Pomimo takiej popularności, Tesla nie może jednak czuć się zbyt pewnie
Znalazła się bowiem na celowniku koncernu o gigantycznych wręcz ambicjach. Mowa oczywiście o Geele, który wraz z firmą Baidu, będącą odpowiednikiem Google na chińskim rynku, zbudował bardzo interesującego SUV-a.
Oto Jiyue 01 – co o nim wiemy?
Auto wyróżnia się wysokim 4. poziomem autonomiczności. Dzięki licznym radarom ultradźwiękowym i kamerom, które kontroluje technologia dostarczona przez Baidu, komputer może w niektórych sytuacjach wyręczyć kierowcę, a choćby całkowicie przejąć prowadzenie SUV-a. Dodatkowo kierowcę wspiera system rozpoznawania gestów oraz rozbudowany asystent AI Simo.
Za pomocą głosu Jiyue 01 bez problemu automatycznie zaparkuje, a na parkingu jego kokpit może zamienić się w centrum gier video. Ogromny ekran w rozmiarze 35,6 cala odznacza się rozdzielczością 6K i wykorzystuje szybki procesor Qualcomm Snapdragon 8295.
Jiyue 01 jest dostępny w dwóch odmianach napędowych
Podstawowa wersja chińskiego SUV-a bazuje na jednym silniku elektrycznym o mocy 272 KM i ma akumulator o pojemności 71,4 kWh. Na jednym ładowaniu można pokonać 550 km. Wersja Max z dwoma silnikami i napędem na wszystkie koła podwaja moc do 544 KM. Z kolei zestaw akumulatorów o pojemności 100 kWh zwiększa zasięg do 660 km.
Atutem Jiyue 01 jest też cena
Zaczyna się od 249 900 juanów, co jest równowartością 34 000 dolarów. Bazowa Tesla Model Y w USA kosztuje 36 500 dolarów (już po uwzględnieniu ulgi podatkowej). Niestety, na tę chwilę nie wiadomo, czy elektryk zadebiutuje również poza chińskim rynkiem.
Zdjęcia: Geely
