Ten SUV jest jak wino. Nie potrzebuje radykalnych zmian, żeby na całym świecie w salonach ustawiała się coraz większa kolejka

9 godzin temu

W ostatnim czasie wyjątkowo dużym wzięciem cieszy się Volvo XC60. SUV szwedzkiej marki odnotowuje coraz większą sprzedaż nie tylko w Polsce. Jak pokazują najnowsze raporty, rejestracje rosną na całym świecie. Przez ostatnich 7 lat samochód przeszedł wyjątkowo subtelne poprawki stylistyczne, a mimo to popyt na niego się nie przedawnia.

SUV zaprojektowany raz a dobrze

Warto zauważyć, iż Volvo XC60 jest przedstawicielem klasy premium. Jednak jest tak popularne, iż zaczyna być postrzegane jako auto mainstreamowe. Choć kosztuje ponad 200 tys. zł, to chętnych ciągle przybywa. Potwierdzają to najnowsze dane Volvo, według których w marcu 2025 r. ten SUV miał 23 776 rejestracji. Bestseller producenta z Goteborgu rok wcześniej miał ją na poziomie 22 402 szt.

Volvo XC60. // fot. materiały prasowe

Drugi co do popularności model szwedzkiej marki, czyli Volvo XC40 (w tym wariant elektryczny EX40) sprzedał się w marcu w liczbie 18 629 egzemplarzy. Względem marca zeszłego roku to spadek o niemal 2 tys. egzemplarzy (wówczas 20 557 szt.). Na wewnętrznym podium znajduje się flagowy SUV, Volvo XC90 (10 764 szt.), który w 2024 r. przeszedł lifting.

Jak sprzedaje się Volvo na świecie?

Drobne spadki sprzedaży niektórych modeli nie mogą dziwić. 2024 rok był dla Volvo absolutnie rekordowy, co niełatwo da się powtórzyć. Mimo to sprzedaż przez cały czas jest na bardzo wysokim poziomie. W pierwszym kwartale 2025 r. sprzedano 172 219 pojazdów, czyli tylko o 6 proc. mniej niż rok temu o tej porze.

Volvo XC40. // fot. materiały prasowe

Co ważne dla Volvo spadek sprzedaży modeli zelektryfikowanych to tylko -1 proc. (74 483 szt.). Odpowiadają za to zmniejszone rejestracje elektryków (32 449 szt.), ale za to sporo nadrobiły (+14 proc.) hybrydy plug-in (42 034 szt.). Modele z napędem spalinowym, czyli także miękkie hybrydy, zanotowały -9 proc., nie osiągając 100 tys. rejestracji (97 736 szt.).

Europa i Chiny idą w plug-iny, USA przepraszają się z elektrykami

Patrząc na europejską sprzedaż kwartalnie sprzedaż Volvo spadła o 8 proc., choć przez cały czas było to ponad 80 tys. rejestracji (82 136). Wyraźne ożywianie w europejskich salonach widać za sprawą rosnącego popytu na hybrydy plug-in. Te na Starym Kontynencie sprzedają się lepiej o 18 proc. (27 802 szt.). Europa to też największy rynek dla Volvo.

Volvo XC90. // fot. materiały prasowe

Na bardzo podobnym poziomie wyglądała sprzedaż w Chinach i USA. W obu przypadkach było to nieco ponad 33 tys. rejestracji. O ile w przypadku Chin oznacza to spadek o 12 proc., tak w USA to wzrost o 8 proc. Co ciekawe, przeciwnie do zeszłego roku, w Chinach rosła sprzedaż hybryd plug-in od Volvo (+60 proc.). Natomiast w USA, odwrotnie – o 179 proc. wystrzeliła sprzedaż elektryków. W obu przypadkach mowa o wolumenach poniżej 3 tys. egzemplarzy.

Na innych światowych rynkach rosła głównie sprzedaż modeli zelektryfikowanych. Głównie pełnych elektryków (kwartalnie o 34 proc.), które mają wzięcie m.in. w Ameryce Południowej.

Volvo EX30. // fot. materiały prasowe
Idź do oryginalnego materiału