Ten familijny SUV BYD osiąga setkę w 4,9 sekundy. To PHEV

4 dni temu

Motoryzacja rozwija się w zaskakująco szybkim tempie. Choć raczej niewielu stawiało na wzrost popularności hybryd plug-in, to właśnie one zaczynają mieć coraz więcej sensu – zarówno dla klientów, jak i producentów. Łączą dwie technologię i nie wymuszają wyrzeczeń, a jednocześnie spełniają obowiązujące normy. Ten familijny SUV BYD dorzuca do tego znakomite osiągi.

Familijny SUV BYD nadjeżdża

Nie jest tajemnicą, iż aktualna gama tego producenta oferowana w naszym kraju skupia się na samochodach elektrycznych. Biorąc pod uwagę charakterystykę polskiego rynku nie jest to najlepsza strategia. Familijny SUV BYD ma być przeciwwagą i dołączyć do dwóch pozostałych hybryd – w tym ostatnio pokazanego, kompaktowego sedana.

Chiński koncern zaczął powoli, ale widać, iż już nabiera tempa. Oprócz pokaźnej liczby samochodów w ofercie, dysponuje ponad dwudziestoma salonami rozlokowanymi w kluczowych ośrodkach miejskich. Marka zaczyna więc przebijać się do świadomości lokalnych klientów.

BYD Tang L – front

I ten model może w tym dodatkowo pomóc, bo stanowi połączenie mocy i użyteczności. To jeszcze nie jest gwarant sukcesu, ale na pewno możemy śmiało mówić o bardzo dobrym prognostyku. Trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość i zaczekać na moment zbierania zamówień.

Warto podkreślić, iż jest to model globalny, ale nie trafi do Stanów Zjednoczonych. Ma jednak być z powodzeniem sprzedawany w kilku innych regionach. Wśród nich znajdują się oczywiście Chiny, a także Europa i Australia.

Hybryda w dwóch wydaniach

Pierwotnie nosił nazwę Sealion 8, ale została ona zmieniona. Teraz to TANG L, który dysponuje naprawdę ciekawymi układami hybrydowymi typu PHEV. Oba mogą budzić zainteresowanie sporej liczby polskich klientów.

Pierwsza wersja, czyli DM-i ma 1,5-litrowy silnik benzynowy, który generuje 148 koni mechanicznych i 220 niutonometry. Współpracuje z nim jednostka elektryczna oferująca 268 koni mechanicznych i 315 niutonometrów. Potencjał systemowy nie sumuje się, ale nie ujawniono, jaka liczba go charakteryzuje. Wiemy jedynie, iż familijny SUV BYD w tym wydaniu osiąga setkę w 8,6 sekundy. Warto podkreślić, iż akumulator trakcyjny ma 19 kWh.

BYD Tang L – kabina

Dla osób oczekujących większych wrażeń przygotowano wariant DM-p. Ma ten konstrukcje, co wyżej wymienione, ale posiada także dodatkowy silnik elektryczny generujący 189 koni mechanicznych i 360 niutonometrów.

Ta trzecia jednostka została umieszczona nad tylną osią. Efekt jest taki, iż flagowe BYD Tang L przyspiesza do setki w zaledwie 4,9 sekundy. Pamiętajmy, iż to hybryda, ale potrafiąca pełnić rolę auta elektrycznego.

I tu wracamy do wątku baterii, ponieważ mocniejsza wersja dysponuje podzespołem o pojemności 35,6 kWh. Dzięki niej zasięg w trybie elektrycznym wynosi podobno 150 kilometrów. Z kolei spalanie w cyklu mieszanym sięga 5,6 litra.

Familijny SUV BYD alternatywą dla zachodnich aut

To jeden z tych modeli, który może przekonać zarówno klientów aut elektrycznych, jak i tych preferujących samochody hybrydowe. Wbrew pozorom, nie ma za dużej konkurencji, bo kilka aut z układami PHEV dysponuje tak dużymi bateriami.

Jeżeli chodzi o stylistykę, to prezentuje się naprawdę przyzwoicie – można stwierdzić, iż po europejsku. Wygląda lepiej od dotychczas oferowanego wydania, które w polskiej ofercie występuje tylko z napędem elektrycznym.

Mimo potężnych gabarytów, auto nie wygląda ciężko. To zasługa licznych przetłoczeń oraz eleganckich elementów oświetlenia. Zwisy nadwozia są znaczące, ale pamiętajmy, iż to praktycznie największy model w gamie.

Jego wnętrze wydaje się to potwierdzać. Poza nowoczesnymi technologiami i dobrymi materiałami wykończeniowymi, familijny SUV BYD dysponuje trzema rzędami siedzeń dla siedmiu osób. Może więc być alternatywą dla Hyundaia Santa Fe lub Kii EV9 GT.

Idź do oryginalnego materiału