Wszyscy dobrze wiemy, jak wyglądał produkcyjny, polski maluch. Fiat 126p był swego czasu najbardziej popularnym pojazdem nie tylko nad Wisłą. Włoski producent, podobnie jak wielu innych, eksperymentował jednak z bezpieczeństwem, poszukując lepszych rozwiązań. Ten Fiat X126 Soft Nose koncentrował się właśnie na tym aspekcie, jednak nigdy nie wszedł do masowej produkcji.
„Polski” maluch w plastikowej odsłonie
Wszyscy słyszeliśmy o eksperymentalnych pojazdach bezpieczeństwa, nad jakimi pracowały Mercedes, czy Volvo, już w latach 70. Ale niewielu z nas słyszało, iż Fiat również miał coś do zaoferowania w tej dziedzinie. To prototypowy model X126 Soft Nose z 1974 roku.
Samochód został zaprojektowany przez Richarda Sappera i bazował na dobrze znanym „polskim” maluchu. Nie trafił nigdy do produkcji, ale był interesującą próbą ponownego rozważenia bezpieczeństwa i projektowania samochodów miejskich. Włoski producent tym samym starał się przeprowadzić swego rodzaju rewolucję w tym segmencie.
Fiat X126 Soft Nose charakteryzuje się innowacyjnym użyciem tworzyw sztucznych. Cały korpus zaprojektowany jest w taki sposób, aby chronić pieszych. Zmniejszał uszkodzenia przy niskich prędkościach do 15 km/h. Gumowy i plastikowy zderzak nie ograniczał się jednak tylko do przodu samochodu. Rozciągał się także wzdłuż boków i drzwi, aby zapewnić całkowitą ochronę.
Projekt pojazdu wizualnie integrował te elementy i czynił go integralną częścią struktury bez wpływu na funkcjonalność czy prostotę montażu.
Fiat X126 Soft Nose nie dostał jednak zielonego światła
Produkcja tego dość specyficznie wyglądającego malucha była możliwa już w latach 70. Jak wspomnieliśmy wyżej, podstawą był dobrze sprawdzony Fiat 126, a nowe elementy z tworzyw sztucznych nie byłyby zbyt drogie w porównaniu z tradycyjnymi metalowymi zderzakami.
Ponadto, możliwość indywidualnego zaprojektowania koloru części tworzyw sztucznych zwiększyłaby atrakcyjność dla klientów. Dałaby też możliwość stworzenia świeżej i nowoczesnej estetyki.
Mimo to, Fiat nie zdecydował się na wprowadzenie go do produkcji. Najprawdopodobniej dlatego, iż Włosi uznali go za zbyt dalekiego od estetyki tamtych czasów. W pewnym sensie przewidywał trendy – zarówno w odniesieniu do projektu, jak i bezpieczeństwa.