W ostatnich czasach coraz częściej do głosu dochodzą przedstawiciele różnych marek, którzy sprzeciwiają się ślepemu brnięciu w elektromobilność. Jeszcze do niedawna wydawało się, iż każdy jeden producent będzie robił wszystko, co w jego mocy, aby całkowicie zastąpić flotę samochodów z silnikami spalinowymi. Teraz jednak szef Mazdy dołącza do grona menedżerów z rozsądkiem. Mówi o tym, co wiemy wszyscy.
Mazda osiąga wspaniałe wyniki sprzedażowe
Szef Mazdy mówi, iż sytuacja na rynku jest bardzo oczywista. Ludzie po prostu chcą niedrogich samochodów z silnikiem spalinowym – to takie proste. Sygnały z rynku są całkowicie jasne, dlatego Mazda, podobnie jak Toyota, nie spodziewa się, aby udział samochodów elektrycznych w rynku wzrósł znacznie od dzisiejszego poziomu. Dlatego też japoński producent nie zamierza umieszczać wielu nowych modeli w swoim portfolio.
Wszystko wskazuje jednak na to, iż strategia Mazdy całkiem dobrze spisuje się na świecie. W tym roku Japończycy zanotują historycznie najlepszy rok w Stanach Zjednoczonych. Mazda od stycznia do września sprzedała tam 313 452 nowe samochody. To o 15 procent więcej niż w tym samym okresie przed rokiem. Po listopadzie liczba ta wzrosła już do 384 141, a wzrost wynosi 18,6 procenta. Po raz pierwszy Japończycy przekroczą cel 400 000 sprzedanych samochodów rocznie. jeżeli weźmiemy Amerykę Północną jako całość, liczba ta może na koniec roku wynieść choćby 600 000.
A teraz najlepsze – Japończycy osiągnęli ten wynik bez ani jednego samochodu elektrycznego w swojej stawce. Ze względu na słabą sprzedaż wycofali SUV-a MX-30 ze sprzedaży, a wariant E-EV wyposażony jednak w silnik Wankla choćby nie dotarł do Ameryki. Podobnie jak elektryczny sedan EZ-6, który ma pobić Chiny i prawdopodobnie pojawi się także w Europie. Tak naprawdę Mazda ma więc w USA trzy modele – hybrydowe CX-50, CX-70 oraz CX-90.
Szef Mazdy mówi jasno: „klienci szukają rozwiązań niedrogich”
Oczywiście, Mazda nie może całkowicie zrezygnować z samochodów elektrycznych. Japończycy upatrują w nich swoich szans, ale dopiero za kilka lat. To powinno pozwolić im skorzystać z lepszych akumulatorów z większą gęstością energii i szybszym ładowaniem. Podobne otrzymają hybrydy plug-in firmy. Szef Masahiro Moro spodziewa się, iż klienci nie będą jednak chętnie podążać w tym kierunku. Jego zdaniem w 2030 roku 2/3 sprzedaży będą wciąż stanowić samochody spalinowe i miękkie hybrydy.
Masahiro Moro dla Auto News: – Zamiast rozwiązań zelektryfikowanych, klienci szukają rozwiązań niedrogich. Szukają lepszej wartości. I dlatego wciąż szukają niezawodnych silników spalinowych.
Jego słowa nie odnoszą się tylko do USA, ale do całego świata. Japończycy pracują już nad zupełnie nowym silnikiem spalinowym SkyActiv-Z. Powinien pojawić się w portfolio marki już w 2027 roku. Według szefa Mazdy będzie spełniać wszystkie nadchodzące normy emisyjne. Nad kolejnymi silnikami Mazda pracuje wspólnie z Toyotą i Subaru. Wydaje się więc, iż jeszcze nie wszystko stracone!