Sypał piaskiem wprost z przyczepki. Walka z zimą hitem internetu

news.5v.pl 3 tygodni temu

Sypał piaskiem wprost z przyczepki. Władze gminy zabrały głos

W internecie pojawiło się wideo, na którym widać niecodzienny sposób walki ze skutkami zimy w Rędzinach (woj. śląskie). Głos w sprawie zabrały władze gminy, które tłumaczą, iż nie jest to ich pomysł. „Ukazana w materiale firma nie jest w żaden sposób związana z urzędem gminy Rędziny” – poinformowano.

Sytuacja miała miejsce w weekend na ulicy Wolności w Rędzinie. Na nagraniu opublikowanym na TikToku widać busa ciągnącego przyczepkę z piaskiem, na której siedzi mężczyzna posypujący rekami ośnieżony chodnik.

Sypał piaskiem wprost z przyczepki. Władze gminy zabrały głos

Niecodzienny sposób walki ze skutkami zimy wzbudził tak duże zainteresowanie internautów, iż głos w sprawie postanowiły zabrać lokalne władze, które odcięły się od całej sytuacji.

ZOBACZ: Drogowcy zmienili wyceny działek. Ich wartość nagle spadła

W komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych poinformowano, iż ulica Wolności to droga krajowa, którą zarządza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, a nie urząd gminy Rędziny.

„Ukazana w materiale firma nie jest w żaden sposób związana z urzędem gminy Rędziny i nie wykonuje żadnych zleceń w tym zakresie dla naszego samorządu” – przekazały władze gminy Rędziny.

Jak wyjaśniono, „bieżącym utrzymaniem dróg gminnych w Rędzinach w okresie zimowym zajmuję się firma wyłoniona w drodze przetargu, która w ten weekend również pracowała na drogach gminnych z użyciem profesjonalnego sprzętu„.

ZOBACZ: Przejście dla pieszych bez przejścia. „Skandalicznie wykonana praca”

„Pomimo tego, iż utrzymanie zimowe dróg krajowych (m.in. ulica Wolności w Rędzinach) nie należy do zadań rędzińskiego samorządu, ani nie mamy wpływu na wybór wykonawców lub podwykonawców wykonujących te zadania, zwrócimy się do GDDKiA z prośbą o wyjaśnienia w szczególności dotyczące wykonywania w/w zadań zgodnie ze sztuką i obowiązującymi przepisami dotyczącymi bezpieczeństwa” – czytamy.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad do tej pory nie skomentowała sprawy.