Suzuki GSX-8TT i GSX-8T to motocykle nowoczesne, ale w klasycznym stylu. Mają kilka zmian i dodatków, jednak technicznie bazują na dotychczasowym nakedzie 8S. Jeździłem nimi na torze i w trasie. Przetestowałem jakie są naprawdę!
Są na rynku motocykle, które są po prostu fajne. Ładne, estetyczne, dobrze się na nie patrzy, a jednocześnie świetnie się nimi jeździ. Dają esencjonalną radochę z jazdy, a przy tym nie kosztują miliona monet. Choć z drugiej strony, super tanio też nie jest, a i kilka wad się znajdzie. Zapraszam na test najnowszych propozycji Suzuki w niezwykle popularnej klasie średniej: GSX-8T oraz GSX-8TT.
Dwoje nowych kuzynów w gamie „ósemek” od Suzuki to nowości na 2025 rok. Dołączają do znanego już, nowoczesnego nakeda GSX-8S. Tym razem jednak Japończycy postawili na styl neo-retro. o ile podobał ci się pomysł na średniej wagi nakeda z silnikiem o mocy ponad 80 KM, ale ostre linie GSX-8S były dla ciebie zbyt nowoczesne, to 8T i 8TT są propozycją właśnie dla Ciebie.
Wersje T i TT na pierwszy rzut oka różnią się od siebie przede wszystkim wyglądem przodu. Model GSX-8TT, którym jeździłem na torze ODTJ Faworyt pod Białymstokiem, ma charakterystyczną, kwadratową owiewkę z okrągłą lampą i dodatkowy pług pod silnikiem. Z kolei wersja GSX-8T, którą zabrałem na drogi Podlasia, posiada klasyczną, okrągłą lampę bez dodatkowej owiewki. Różnic jest oczywiście więcej – obejrzyj film, przeczytaj test!
FILM – Suzuki GSX-8TT oraz GSX-8T 2025 – test na torze i w trasie
Film do obejrzenia także bezpośrednio na YT.
Silnik Suzuki GSX-8T/TT – znana i lubiana „ósemka”
Pod względem silnika mamy do czynienia z dokładnie tą samą jednostką, którą znamy już z całej serii GSX-8, a także z modelu V-Strom 800. To rzędowy twin o pojemności 776 cmł, który w tym przypadku generuje 82 konie mechaniczne i 78 Nm momentu obrotowego. Ktoś mógłby powiedzieć, iż to nędzny wynik, ale ja się z tym kompletnie nie zgadzam.
To moc, którą można się swobodnie bawić i korzystać z niej w każdym możliwym momencie. Jednostka jest niezwykle żywiołowa w dolnym i średnim zakresie obrotów. Oczywiście, danych technicznych nie da się oszukać i w górnym zakresie obrotów silnik trochę puchnie, ale do codziennego użytku i dynamicznej jazdy bez przekraczania „dwieście w mieście” w zupełności wystarcza.
Co więcej, za sprawą przestawionych czopów wału korbowego, silnik brzmi bardzo mięsiście i ma charakter przypominający dawną, uwielbianą przez wszystkich Suzuki SV650. Powiedziałbym nawet, iż feeling tego motocykla jest bardzo zbliżony do legendarnej „SV-ki”.
ZDJĘCIA – Suzuki GSX-8TT oraz GSX-8T 2025 w obiektywie Tomaziego
Reszta tekstu pod zdjęciami.




























































fot. Tomazi.pl
Marketingowe dziedzictwo, czyli nawiązania do T500 i GS1000 AMA
Skoro mamy do czynienia z motocyklami neo-retro, musi pojawić się motyw dziedzictwa. Według Suzuki, model GSX-8T jest nawiązaniem do modelu T500 z lat 60. i 70. – dwucylindrowego, dwusuwowego motocykla o pojemności 500 cmł, który udowodnił światu, iż dwusuwy mogą być mocne i wygrywać wyścigi. Wersja GSX-8TT swoim kształtem owiewki nawiązuje z kolei do maszyn wyścigowych z lat 70. i 80., takich jak GS1000 startujący w serii AMA.
Mało kto w Polsce pamięta te historyczne modele, więc o ile właśnie teraz po raz pierwszy usłyszałeś o T500, w ogóle się tym nie przejmuj. Lepiej po prostu cieszyć się tym, jak te motocykle świetnie wyglądają.
Wrażenia z jazdy i podwozie – po prostu działa!
Jaka jest różnica w prowadzeniu pomiędzy wersją T a TT? Żadna. Ponadto podwozie jest dokładnie takie samo jak w nakedzie GSX-8S i, mówiąc krótko, jest po prostu dobre. Nie znajdziemy tu zaawansowanej regulacji – jedynie napięcie wstępne sprężyny z tyłu, do którego potrzeba narzędzi. Mimo to, zawieszenie działa tak, jak trzeba. choćby na ciasnym i krętym torze, gdzie co chwilę zmieniamy kierunki, pracuje responsywnie i precyzyjnie.
Hamulce i gumowe przewody. Hej, Suzuki, serio?!
Trochę inaczej ma się sprawa z hamulcami, które określiłbym jako słodko-gorzkie. Z przodu mamy pojedynczą tarczę o średnicy 310 mm i czterotłoczkowy zacisk Nissin – to solidny zestaw. Niestety, Suzuki uparcie montuje standardowe, gumowe przewody hamulcowe w chyba każdym swoim modelu. choćby na małym torze, po kilku okrążeniach, czuć, iż hamulec powoli zaczyna puchnąć. Obawiam się, iż na górskich drogach z obciążeniem, czy na większym torze, problem mógłby być znacznie poważniejszy.
Dlaczego Japończycy oszczędzają na stalowym oplocie, który nie jest drogi, a znacząco poprawia wydajność i trwałość układu? Tym bardziej iż gumowe przewody i tak powinno się wymieniać co 3-5 lat?! Nie wiem, to dla mnie bez sensu. Pomijając ten fakt, sam hamulec jest precyzyjny i łatwy w dozowaniu.
Detale, które robią różnicę w Suzuki GSX-8T i TT
Względem zwykłego 8S, wersje T i TT mają kilka ciekawych dodatków i świetnie dopracowanych detali. To motocykle naprawdę dobrze przemyślane i wykończone.
- Lusterka: To pierwsze motocykle w historii Suzuki, które fabrycznie wyposażono w lusterka montowane na końcówkach kierownicy. Są wysokiej jakości, z metalowymi uchwytami i faktycznie wszystko dobrze w nich widać.
- Oświetlenie: Wersja TT ma specjalnie zaprojektowaną, okrągłą lampę LED w kwadratowej obudowie, która ma zapewniać szerokie i dobre oświetlenie drogi. Ciekawostką jest, iż w TT kierunkowskazy przednie świecą się na stałe, a w T są wyłączone.
- Wykończenie: Dekle silnika są teraz czarne, co świetnie pasuje do całości. Na tłumiku znajdziemy nakładkę ze szczotkowanego aluminium. Rama pomocnicza w TT jest srebrna, a w T – brązowa.
- Kanapa i ergonomia: Kanapa w TT jest dwukolorowa z czerwoną nitką, a w T ma stylowe przetłoczenia. Co ciekawe, wpływa to na wysokość siedziska: w TT wynosi ono 810 mm, a w T – 815 mm. W praktyce jednak tą różnicą należy się nie przejmować.
- Zbiornik i waga: Zaprojektowano nowy, większy, 16,5-litrowy zbiornik paliwa (w 8S jest 14 l), który jest metalowy, więc można do niego mocować torby magnetyczne. Zastosowanie akumulatora litowo-jonowego pozwoliło zaoszczędzić 2 kg. Waga motocykli w stanie gotowym do jazdy to 201 kg (T) i 203 kg (TT).
- Wyposażenie: W standardzie otrzymujemy gniazdo ładowania USB-C oraz quickshifter działający w górę i w dół, który pomimo zaledwie dwóch cylindrów w silniku, pracuje fantastycznie płynnie – jak nóż w masło!
Małe wady i niedociągnięcia w GSX-8T i GSX-8TT
Choć ogólnie motocykl jest bardzo dopracowany, znalazłem kilka rzeczy, które można było zrobić lepiej. Nie podoba mi się wykończenie tyłu. Nowoczesna lampa LED jest wysunięta daleko na wsporniku tablicy rejestracyjnej, podczas gdy pod zadupkiem zieje pusta, plastikowa zaślepka. Można było wkomponować tam lampę w stylu neo-retro, co wyglądałoby znacznie estetyczniej.
Druga uwaga dotyczy ergonomii. O ile klamka hamulca ma regulację odległości, o tyle klamka sprzęgła już jej nie posiada. To detal, ale dla początkujących motocyklistów lub motocyklistek z mniejszymi dłońmi może mieć znaczenie.
I wreszcie, skoro cała elektronika oparta jest o szynę CAN, a motocykl ma elektroniczną przepustnicę, dlaczego nie ma tu tempomatu? Wystarczyłby jeden przycisk.
Elektronika na pokładzie – prosto i skutecznie
Wszystkim sterujemy z poziomu 5-calowego, kolorowego wyświetlacza TFT. Jest prosty, czytelny i oczywisty w obsłudze. Trochę szkoda, iż grafika jest identyczna jak w pozostałych ósemkach – przy tak stylowym motocyklu aż prosiło się o coś unikalnego.
Pakiet elektroniki obejmuje:
- Tryby jazdy (Suzuki Drive Mode Selector): Trzy mapy reakcji na gaz (A, B, C), od najbardziej agresywnej do najłagodniejszej.
- Kontrola trakcji: Dostępna w trzech poziomach ingerencji z możliwością całkowitego wyłączenia, także w trakcie jazdy.
- ABS: Standardowy, niezakrętowy system, który po prostu działa.
- Dodatki Suzuki: Mamy tu system łatwego rozruchu (jedno kliknięcie) oraz asystenta niskich obrotów, który delikatnie podbija obroty przy ruszaniu, co ułatwia obsługę sprzęgła.
Chuligański charakter i przyjazne prowadzenie
To, co najważniejsze, to fakt, iż cała rodzina ósemek od Suzuki to niezwykle radosne motocykle. Są wręcz stworzone do zabawy. Wystarczy wyłączyć kontrolę trakcji, a GSX-8T chętnie staje na tylne koło i daje się świetnie kontrolować. To motocykl o wręcz chuligańskim zacięciu.
Jednocześnie jest bardzo przyjazny, choćby dla osób początkujących. Prowadzi się lekko i precyzyjnie, łatwo się go kontroluje zarówno w wolnych, jak i szybkich manewrach. To po prostu motocykl, który ma w zasadzie same zalety, jeżeli chodzi o prowadzenie.
Cena Suzuki GSX-8T i GSX-8TT – za co dopłacamy?
No dobrze, a ile ta przyjemność kosztuje? Ceny na rok 2025 prezentują się następująco:
- Suzuki GSX-8T: 43 900 zł
- Suzuki GSX-8TT: 46 900 zł
Dla porównania, standardowy, nowoczesny naked GSX-8S kosztuje 39 900 zł. Skąd ta dopłata? Trudno jednoznacznie powiedzieć. Na początku wspomniałem, iż cena nie jest wygórowana, ale tanio też nie jest. I to chyba najlepsze podsumowanie. Motocykl ten nie ma większych wad – ma drobnostki, które dla jednych będą cechą, a dla innych łatwym do usunięcia detalem.
A skoro jedyną potencjalną wadą motocykla jest jego cena… to chyba nie do końca jest to wada, prawda?
Podsumowanie: Dla kogo są nowe Suzuki GSX-8T i 8TT?
Czy warto interesować się tymi modelami? Zdecydowanie tak. To propozycja dla tych, którzy nie chcą agresywnie stylizowanego, nowoczesnego nakeda, a szukają czegoś o bardziej klasycznym wyglądzie. Istnieje całkiem uzasadnione ryzyko, iż zwłaszcza model 8T będzie podgryzał klientów dotychczasowemu 8S. Jest po prostu świetnie wyglądającym i dopracowanym motocyklem.
Warto kupować takie motocykle, by pokazać producentom, iż chcemy różnorodności na rynku. A przede wszystkim zachęcam do zapisywania się na jazdy testowe. To one najlepiej udowodnią Wam, jak żywiołowy jest ten silnik, jak świetnie się ten motocykl prowadzi i czy po prostu pasuje do Waszej ergonomii i preferencji.
2025 Suzuki GSX-8TT oraz GSX-8T – dane techniczne:
Overall length | 2,115 mm (83.3 in.) | 2,115 mm (83.3 in.) |
Overall width | 775 mm (30.5 in.) | 775 mm (30.5 in.) |
Overall height | 1,160 mm (45.7 in.) | 1,105 mm (43.5 in.) |
Wheelbase | 1,465 mm (57.7 in.) | 1,465 mm (57.7 in.) |
Ground clearance | 145 mm (5.7 in.) | 145 mm (5.7 in.) |
Seat height | 810 mm (31.9 in.) | 815 mm (32.0 in.) |
Curb mass | 203 kg (445 lbs.) | 201 kg (443 lbs.) |
Engine type | 4-stroke, 2-cylinder, liquid-cooled, DOHC | 4-stroke, 2-cylinder, liquid-cooled, DOHC |
Bore × Stroke | 84.0 mm x 70.0 mm (3.3 in. x 2.8 in.) | 84.0 mm x 70.0 mm (3.3 in. x 2.8 in.) |
Engine displacement | 776 cm3 (47.4 cu. in.) | 776 cm3 (47.4 cu. in.) |
Compression ratio | 12.8 : 1 | 12.8 : 1 |
Fuel system | Fuel injection | Fuel injection |
Starter system | Electric | Electric |
Lubrication system | Forced feed circulation, Wet sump | Forced feed circulation, Wet sump |
Transmission | 6-speed constant mesh | 6-speed constant mesh |
Front suspension | Inverted telescopic, coil spring, oil damped | Inverted telescopic, coil spring, oil damped |
Rear suspension | Link type, coil spring, oil damped | Link type, coil spring, oil damped |
Rake / Trail | 25° / 104 mm (4.1 in.) | 25° / 104 mm (4.1 in.) |
Front brake | Disc, twin | Disc, twin |
Rear brake | Disc | Disc |
Front tire size | 120/70ZR17M/C (58W) tubeless | 120/70ZR17M/C (58W) tubeless |
Rear tire size | 180/55ZR17M/C (73W) tubeless | 180/55ZR17M/C (73W) tubeless |
Ignition system | Electronic ignition (transistorized) | Electronic ignition (transistorized) |
Fuel tank capacity | 16.5 L (4.3/3.6 US/lmp gal) | 16.5 L (4.3/3.6 US/lmp gal) |
Oil capacity (Overhaul) | 3.9 L (4.1/3.4 US/Imp qt) | 3.9 L (4.1/3.4 US/Imp qt) |
Fuel consumption | 23.8 km/L (4.2 L/100km) in WMTC | 23.8 km/L (4.2 L/100km) in WMTC |
CO2 emissions | 99 g/km | 99 g/km |