Wydaje się, iż strategia wprowadzania do oferty nowych tańszych wariantów modeli bliżej wielu portfeli staje się popularnym rozwiązaniem na brak popytu. Stellantis zmieniając dostawcę baterii, wprowadzi do oferty tanie warianty modeli Fiata i Citroena. Tak, by były praktycznie na każdy budżet.
Stellantis sięga po technologię BYD, by przyciąć cenniki
Wiele się mówi o tym, iż samochody elektryczne są za drogie. Koncern Stellantis podobnie jak wielu producentów z Chin i nie tylko sięga nowego dostawcę baterii, by zaoferować klientom dwa najciekawsze tanie modele w nowych jeszcze tańszych wersjach.
Pod względem relacji jakości i ceny modele tj. Citroen e-C3 i Fiat Grande Panda to jedne z najlepszych samochodów elektrycznych do miasta. w tej chwili korzystają one z baterii LFP o pojemności 44 kWh dostarczanych chińskiego producenta Svolt. To spółka zależna Great Wall Group. Jednak według doniesień prasowych z Francji Stellantis będzie współpracował z chińskim gigantem BYD. Wszystko po to, by nowe wydania obu wspomnianych modeli kosztowały mniej niż 20 000 euro przed przewidzianymi dotacjami. Kiedy BYD dostarczy nową baterię do nowego elektrycznego Fiata i Citroena?
Budżetowy Citroen e-C3 i Fiat Grande Panda pojawią się na rynku jeszcze w tym roku
Dzięki współpracy z BYD nowe tanie wersje Citroena e-C3 i Fiata Grande Pandy pojawią się w ofertach jeszcze w tym roku. Francuski model będzie pierwszy, bo trafi do oferty w połowie tego roku. Włoski Fiat w nowej tańszej wersji pojawi się kilka miesięcy później.
Cięcie cennika będzie możliwe dzięki akumulatorom LFP od BYD o przewidywanej pojemności od 30 do 35 kWh. Produkowane na Słowacji i w Serbii zgodnie z protokołem testowym WLTP mają szacowany zasięg na 200–250 km. To oznacza, iż niska cena podobnie jak w Chinach, ma swój koszt w postaci oferty o mniejszej wydajności. Jednocześnie, jeżeli weźmiemy pod uwagę, iż oba modele są typowo miejskie, to takowy zasięg wg Stellantis jest w dalszym ciągu atrakcyjny i wystarczy na codzienne dojazdy do pracy.
Pozostaje obawa, czy nowa niższa cena nie oznacza rezygnacji z wyposażenia? Wiadomo, iż najtańsza hybrydowa Grande Panda we Włoszech to wydatek 18 900 euro, ale mówimy o modelu, który oferuje m.in. manualną klimatyzację, ręczną regulację lusterek i 16 calowe stalowe felgi. Próżno szukać w niej systemu dźwiękowego. Obniżenie ceny wywoławczej elektrycznych modeli bardzo udanych stylistycznie do poziomu większości portfeli to dobre posunięcie. Pozostaje nam czekać na informacje, czy cięcie zasięgu będzie jedynym kosztem tego zabiegu wpływającego na atrakcyjność oferty Fiata i Citroena.