Stellantis obawia się, iż cła będą kosztować miliardy

3 dni temu

Grupa motoryzacyjna Stellantis spodziewa się znacznych obciążeń wynikających z amerykańskiej polityki taryfowej w drugiej połowie roku. Po poniesieniu już 0,3 mld euro kosztów specjalnych w ciągu pierwszych sześciu miesięcy, konkurent VW w Amsterdamie poinformował we wtorek, iż kwota ta prawdopodobnie wzrośnie do kolejnych 1,2 mld euro.

Spółka dominująca marek takich jak Peugeot , Fiat, Chrysler i Opel odnotowała stratę w wysokości miliarda euro w ciągu pierwszych sześciu miesięcy nieco ponad tydzień temu. Było to spowodowane głównie wycofaniem programów modelowych, a także odpisami aktualizującymi wartość platform technicznych i odpisami z tytułu restrukturyzacji przedsiębiorstwa. Po zawarciu porozumienia taryfowego między USA a UE, nowy prezes, Antonio Filosa (52), obiecuje poprawę bieżącej działalności w pozostałej części roku.

Oczekuje się wzrostu sprzedaży w porównaniu z pierwszą połową roku. Marża zysku operacyjnego, skorygowana o pozycje nadzwyczajne, ma wynieść zaledwie kilka procent. W pierwszej połowie roku wyniosła zaledwie 0,7%. Oczekuje się również poprawy w zakresie wolnych przepływów pieniężnych: po sześciu miesiącach Stellantis wykorzystał około 3 miliardów euro w gotówce w swojej działalności przemysłowej – z wyłączeniem usług finansowych.

Stellantis potwierdził najważniejsze dane dotyczące swojej codziennej działalności, które zostały już wcześniej ogłoszone. Przychody spadły o 13% do 74,3 mld euro. W drugim kwartale sprzedaż spadła o 6% do 1,4 mln pojazdów. W pierwszej połowie roku oznaczało to spadek o 7% do niecałych 2,7 mln pojazdów. Firma przez cały czas ponosiła straty, szczególnie w Ameryce Północnej, rynku, który wcześniej był dla Stellantis tak dochodowy.

Po uwzględnieniu pozycji nadzwyczajnych zysk operacyjny spadł o 94% do zaledwie 540 mln euro. Po zysku w wysokości nieco ponad 5,6 mld euro rok wcześniej, firma odnotowała stratę w wysokości 2,3 mld euro w ciągu pierwszych sześciu miesięcy.

Wielomarkowa grupa od jakiegoś czasu boryka się z problemami, ponieważ nie jest już w stanie sprzedawać swoich dużych SUV-ów i pickupów w Ameryce Północnej, jak to miało miejsce dotychczas. Kosztowało to choćby niegdyś wpływowego byłego prezesa, Carlosa Tavaresa (66), utratę stanowiska. Firma Stellantis powstała z fuzji francuskiej grupy PSA z włosko-amerykańską grupą Fiat Chrysler. Cztery z czternastu marek pojazdów grupy – Chrysler, Dodge, Jeep i Ram – są obecne na rynku amerykańskim. Przez długi czas działalność związana z drogimi SUV-ami i pickupami zapewniała Stellantisowi lwią część zysków w USA.

Idź do oryginalnego materiału