Marcin Ranuszkiewicz

O 5 rano, wspólnie z Pumą, skradliśmy się na trasę S61 w stronę Giżycka. Piąta rano to pora niedopuszczalna. Środek nocy, chyba tylko piekarze i służby mieszają przy swoich urządzeniach. Zaletą jest to, iż mało kto, w tym przedziale czasowym pokonuje te kilometry, co czyni ją pustą i można złapać trochę wiatru i pogonić za instynktem. Tak było! Ale od początku.



Gabarytowo – do miasta idealne. Pierwsze dwa dni od odebrania śmigałem po Warszawie, pasuje i mieści się idealnie. Nowa Puma jest ładna, zwraca uwagę, jest estetyczna. Nie przeszkadza mała pojemność, bo ponad 150 koni mechanicznych w tym małym samochodzie pozwala doganiać rakiety Muska. Świetny, dynamiczny wygląd, jest nowoczesny, jest sportowy, taki mały kompaktowy SUV. Czuć jego zacięcie od momentu złapania za kierownicę.


Wnętrze to zbiór dobrych materiałów, wręcz multimedialne studio. Jest wszystko. Warto zainwestować w wyższą wersję, by cieszyć się pełnią możliwości. Bagażnik dzielony, gdzie w podłodze można trzymać większe bagaże. Idealne rozwiązanie. Spalanie nie przeraża, nie odczuwa się, iż często się tankuje. Bardzo wygodny, szczególnie dla pasażera i kierowcy przewidziano mnóstwo miejsca, osoby nie przeszkadzają sobie, no chyba, iż mają odmienne zdania Ci, siedzący z tyłu, nie powinni być siatkarzami, mogą wysiąść ze skrzywiona szyją i mieć zdziwiony wyraz twarzy.





Napisałem wyżej, iż to małe multimedialne studio, dorzucę, iż ilość technologii jest zaskakująca – czytanie znaków, kamery 360, asystent pasa ruchu, milion czujników parkowania i wspomagania na trasie oraz bardzo dobre automatyczne hamowanie awaryjne. To wszystko daje poczucie bezpieczeństwa.



Pochylę się szczególnie nad układem kierowniczym, który jest po prostu genialny. Delikatny, precyzyjny, zaskakująco lekko pracujący zarówno na postoju jak i w drodze. Czasami brakuje 4×4, ale przy tej masie jego brak to nie jest wymóg i argument zakupowy. Zawieszenie twarde, jak ktoś nie lubi, musi przed zakupem przejechać się, bo czuć czasami nierówną nawierzchnię, przy mniejszych kołach pewnie jest lepiej. Ale pamiętajcie, PUMA to auto sportowe. Pan PUM lub Pani Puma zapewnia przyjemną i zwiną jazdę, to świetny wybór dla osób szukających crossovera z nutą sportowego zacięcia. Wiem co mówię, sprawdziłem!