
Kariera pierwszej generacji dużego SUV-a Skody zbliża się do końca, co wcale nie znaczy, iż aktualnym Kodiaqiem – który jeszcze trochę pozostanie na rynku – nie warto się zainteresować. Wręcz przeciwnie. W teście „budżetowa” konfiguracja z bazowym silnikiem i przednim napędem – w optymalnej wersji wyposażenia Style.
Premiera Kodiaqa miała miejsce w 2016 roku, a w 2021 r. przeprowadzono jego, niezbyt obszerny, face lifting. Jesienią tego roku Skoda zaprezentuje drugą generację swojego flagowego SUV-a (pokazano już choćby jej kokpit).
https://magazynauto.pl/wiadomosci/nowe-skody-kodiaq-i-superb-odslonily-swoje-kokpity,aid,3457Osoby, które szczególnie lubią nowości, prawdopodobnie będą na nią czekać, ale samo pojawienie się kolejnego wydania Kodiaqa nie czyni przecież z pierwszego samochodu auta niegodnego uwagi. przez cały czas ma on mnóstwo zalet i bez dwóch zdań jest naprawdę dopracowany. A prawdopodobnie teraz będzie najlepsza okazja, by wynegocjować w salonie atrakcyjną cenę. Testujemy Kodiaqa w szczególnie ciekawym wariancie, bo z podstawowym silnikiem i w optymalnej wersji wyposażenia Style.

Wnętrze – przestronne, praktyczne, dopracowane
Mimo upływu siedmiu lat od debiutu Kodiaq przez cały czas zachwyca, także na tle nowszych rywali, rewelacyjną przestronnością. O ile z przodu w zasadzie w każdym samochodzie tej wielkości miejsca jest wystarczająco dużo, o tyle z tyłu nie jest to regułą. W Kodiaqu panują tu iście królewskie warunki do odbywania długich podróży. Kanapa jest wygodna, można ją przesuwać i ma regulowane oparcia. A wolnej przestrzeni w każdym kierunku jest mnóstwo i nie zabraknie jej choćby bardzo wysokim i dobrze zbudowanym osobom.
Równie imponująco prezentuje się bagażnik, który do rolety ma pojemność aż 835 litrów. Utrzymanie w nim porządku ułatwiają schowki z boków czy solidne i duże haki do wieszania toreb. By po złożeniu oparć kanapy uzyskać płaską powierzchnię ładunkową, trzeba dokupić (za 700 zł) podwójną podłogę.
https://magazynauto.pl/testy/kia-sorento-mazda-cx-60-skoda-kodiaq-porownanie-hybrydowe-suv-y-plug-in,aid,3435Kodiaq jest autem świetnie znanym, nie ma się zatem co specjalnie rozwodzić nad jego wnętrzem. Dość powiedzieć, iż obsługa jest łatwa (tradycyjne pokrętło do włączania świateł, wygodny panel klimatyzacji), widoczność z miejsca kierowcy – dobra, nie brakuje schowków i półek, a materiały i ich spasowanie są porządne.
Można śmiało powiedzieć, iż choć kabina SUV-a Skody raczej nikogo nie chwyci za serce (a niektórzy prawdopodobnie uznają, iż jest już nieco przestarzała), naprawdę trudno znaleźć w niej rzeczy, które drażnią lub przeszkadzają.



Silnik, osiągi i zużycie paliwa – więcej nie potrzeba
Do dużego SUV-a takiego jak Kodiaq idealnie pasują mocny diesel i napęd 4x4. Ale nie każdy przecież potrzebuje tego typu rozwiązań. jeżeli Kodiaqa potraktujemy jako alternatywę dla np. kombi klasy średniej, a auta nie wykorzystujemy do jazdy w choćby lekkim terenie czy holowania ciężkiej przyczepy, bez dwóch zdań warto rozważyć zakup takiego wariantu jak testowany – ze średniej pojemności silnikiem benzynowym i napędem tylko na przednie koła.
Jednostka 1.5 TSI jest podstawową dla Kodiaqa, ale nie można powiedzieć, by był słabowita. Rozwija bowiem porządne 150 KM i 250 Nm (i to w szerokim zakresie obrotów – od 1500 do 3500). Okazuje się, iż to parametry w zupełności wystarczające do sprawnej jazdy. Skoda płynnie się rozpędza (nie lubi tylko brutalnego startu z miejsca, przy którym wykazuje chwilę zawahania, nim sprawnie ruszy – w efekcie czas „sprintu do setki” w pomiarach okazał nieco gorszy niż wg danych fabrycznych), a dynamika jest więcej niż dobra także podczas jazdy w typowym autostradowym zakresie prędkości 100-140 km/h. Ponadto, czterocylindrowa jednostka pracuje spokojnie i cicho. Wrażenie sprawnego działania napędu potęguje płynnie zmieniająca biegi przekładnia DSG.
https://magazynauto.pl/testy/skoda-kodiaq-rs-test,aid,1869Na suchej nawierzchni trakcja jest dobra, zaś na mokrej trzeba się łagodniej obchodzić z gazem podczas ruszania, bo w przeciwnym razie przednie napędzane koła mogą dość łatwo stracić przyczepność.
Mimo iż silnik 1.5 TSI (z układem ACT – odłączania dwóch z czterech cylindrów podczas jazdy z małym obciążeniem) musi sobie radzić z dużym samochodem, okazuje się całkiem wstrzemięźliwy w zużyciu paliwa. Podczas spokojnej podróży w trasie spalanie wyniosło poniżej 6 l/100 km, w trakcie jazdy autostradowej z maksymalną dozwoloną prędkością było to ok. 8,5 l/100 km, zaś w ruchu miejskim ok. 8 l „na setkę”.
benzynowy, turbo |
1498 cm3 |
R4/16 |
150 KM/5000-6000 |
250 Nm/1500-3500 |
przedni |
aut./7-biegowa |
470/188/166 cm |
279 cm |
11,6 m |
1521/724 kg |
835/2065 l |
58 l (Pb 95) |
253/50 R19 |
204 km/h |
9,7 s |
6,8-7,5 l/100 km |
850 km |
od 164 200 zł |

Właściwości jezdne – pewnie, stabilnie, komfortowo
Skoda Kodiaq to wprawdzie duży, bo mierzący 4,7 m SUV, ale w testowanej odmianie z niewielkim silnikiem R4 i przednim napędem nieważący zbyt dużo (nieco ponad 1,5 tony). W efekcie nie odnosi się wrażenia prowadzenia samochodu ociężałego. Odczucie to potęguje lekko pracujący układ kierowniczy (nawet w ustawieniu sportowym). Niektórym może to wprawdzie przeszkadzać, bo pozbawia prowadzącego nieco czucia, ale większość użytkowników raczej będzie zadowolona z takiej charakterystyki.
Kodiaq zachowuje się pewnie, jest stabilny także podczas szybkiej jazdy autostradowej i niespecjalnie wrażliwy na boczny wiatr. Dopiero gdy kierowca zaczyna sobie śmielej poczynać podczas jazdy po ciasnych zakrętach, okazuje się, iż czeski SUV wyraźniej się przechyla i zaczyna wyjeżdżać przodem na zewnątrz. Taki sposób prowadzenia po prostu nie najlepiej pasuje do łagodnego charakteru tego rodzinnego auta.
Najważniejsze jest jednak to, iż zawieszenie bardzo dobrze radzi sobie z tłumieniem większości nierówności, a do tego cicho pracuje. I warto zaznaczyć, iż testowy egzemplarz nie był wyposażony w adaptacyjne zawieszenie DCC, pozwalające na wybór charakterystyki pracy - od bardziej komfortowej po twardszą, nieco sportową (dopłata za DCC wynosi 4100 zł).
4,0 s |
10,1 s |
14,5 s |
37,1 m |
37,5 m |
56,2 dB |
62,0 dB |
98 km/h |
2,5 |
7,9/5,8/6,9 l/100 km |
840 km |

Skoda Kodiaq 1.5 TSI DSG Style – test: podsumowanie
- bardzo przestronna kabina, ogromny bagażnik, wygodne siedzenia, przesuwana kanapa z regulowanymi oparciami, dobra jakość wykonania, łatwa obsługa, wystarczająco dynamiczny i cicho pracujący silnik, całkiem niskie zużycia paliwa, płynnie działająca skrzynia, dobra stabilność podczas szybkiej jazdy, skuteczne tłumienie nierówności przez zawieszenie
- wyczuwalna podsterowność i spore przechyły nadwozia podczas dynamiczniejszej jazdy po zakrętach, zauważalna zwłoka w reakcji na mocne dodanie gazu podczas ruszania z miejsca
Skoda Kodiaq pierwszej generacji to naprawdę udany SUV, doskonale wywiązujący się z roli samochodu rodzinnego (co ważne, można go mieć także w wersji siedmioosobowej, co jest wyraźną przewagą nad np. kombi klasy średniej). Przekonuje przede wszystkim ogromną przestronnością, funkcjonalnością i wysokim ogólnym komfortem jazdy. A podstawowy 150-konny silnik benzynowy, tworzący ze skrzynią DSG zgraną parę, jest dla niego w zupełności wystarczającym źródłem napędu.
Skoda Kodiaq 1.5 TSI DSG Style: zdjęcia
1258