W świecie motoryzacji jest coraz mniej miejsca na mocne, spalinowe SUV-y. Ale jeszcze się trafiają, jak Skoda Karoq Sportline. Oto nasz test tego „zadziornego” auta rodzinnego.
Postępujący nacisk na względy ekologiczne w motoryzacji w naturalny sposób przekłada się na stopniowe eliminowanie samochodów, w których pierwsze skrzypce grają osiągi i wrażenia z jazdy. W dzisiejszych czasach liczy się głównie nadwozie typu SUV i zelektryfikowany napęd, albo – najlepiej – całkowicie elektryczny. Nie można oczywiście powiedzieć, iż uterenowione auta zawsze muszą przeciętnie się prowadzić i wolno przyspieszać. Świat poznał wiele szybkich SUV-ów, które ani trochę nie straciły swojego praktycznego charakteru, i przy okazji potrafiły wypracować niskie wyniki spalania dzięki wspomaganiu przez jednostkę „na prąd”. Niektórzy kierowcy są jednak zdania, iż jedynie całkowicie spalinowy silnik potrafi zagwarantować frajdę z jazdy, dając większe poczucie kontroli i obcowania z autem.
Przykładem z kurczącej się listy mocnych, spalinowych SUV-ów jest Skoda Karoq w wersji Sportline, parowanej wyłącznie z mocniejszymi jednostkami napędowymi. Wśród nich wyróżnia się topowy wariant 2.0 TSI, który dostępny jest wyłącznie jako Sportline i zawsze z napędem 4×4 i skrzynią automatyczną DSG. Czy ten samochód spełni oczekiwania kierowców potrzebujących od czasu do czasu „przycisnąć”? Jak wypada zużycie paliwa tak mocnego SUV-a bez układu chociażby miękkiej hybrydy? Oto nasze wrażenia z jazdy Karoqiem Sportline 2.0 TSI DSG.
Skoda Karoq Sportline 2.0 TSI DSG – nadwozie, wymiary
Niedawny lifting Karoqa przyniósł drobne korekty kształtu przedniego zderzaka, atrapy chłodnicy i lamp – zarówno przednich, jak i tylnych. Względem pozostałych wersji wyposażeniowych (Ambition i Style), wariant Sportline wyróżniają delikatne poszerzenia dolnych partii nadwozia, większe felgi (minimum 18-calowe) oraz efektowne, czarne elementy rozsiane po całej karoserii. Usportowiony Karoq nie różni się jednak od innych pod kątem wymiarów – też ma 4,39 m długości, 1,84 m szerokości i 1,61 m wysokości. Subtelne zabiegi stylistyczne nieco podniosły atrakcyjność tego modelu, ale mimo wszystko Karoqowi trudno już ukryć kilkuletni staż rynkowy (debiutował w 2017 r.). Nie zmienia to faktu, iż prostsze linie i lepsze przeszklenie wciąż cieszą się uznaniem u niektórych kierowców.
Skoda Karoq Sportline 2.0 TSI DSG – wnętrze, bagażnik
Modernizacja Karoqa nie pogorszyła jego dotychczasowej wzorowej ergonomii. Producent zachował przyciskową obsługę klimatyzacji i najistotniejszych systemów (m.in. wyłącznik Start&Stop), w użytku pozostały również guziki-skróty obok centralnego wyświetlacza (choć szkoda, iż akurat one są dotykowe). Utrzymane w ciemnej tonacji wnętrze robi dobre pierwsze wrażenie. Z czasem jednak tu i ówdzie dostrzega się oszczędności wykończeniowe, m.in. niektórych przełączników konsoli środkowej czy lakierowanych elementów, które momentalnie nabierają rys. W kabinie wygospodarowano sporo schowków, uznanie budzą wnęki użyteczne wnęki drzwiowe o dużej objętości. Mięsista kierownica przyjemnie leży w dłoniach. Po dodaniu regulowanego podłokietnika i miękkiego obicia boczków drzwi tworzy się obraz komfortowego stanowiska pracy kierowcy.
Karoq to niezwykle wygodne auto na co dzień. Drzwi zapewniają szeroki otwór wejściowy, przez który podróżni bez żadnej trudności zajmują miejsca. jeżeli aspekty wizualne do tej pory nie przekonały za wyborem wersji Sportline, to mogą to zrobić doskonałe fotele z „oddychającą” tapicerką Thermoflux. Są świetnie wyprofilowane, obszerne i przyjemnie miękkie. Wygodnie rozsiądzie się na nich choćby rosły kierowca, zwłaszcza iż nie powinno mu brakować miejsca na każdą część ciała. Dużo przestrzeni wygospodarowano również z tyłu, choć wyprofilowanie kanapy i tunel środkowy sugerują, by raczej zabierać tam dwójkę podróżnych.
Bagażnik to kolejny mocny punkt Skody Karoq, ponieważ trudno o tak przemyślaną przestrzeń bagażową w segmencie SUV-ów. Pełno w niej regulowanych haczyków, wnęk, dedykowanych miejsc na niezbędne akcesoria (trójkąt ostrzegawczy, gaśnica). Zadbano o regularny kształt bagażnika, do którego prowadzi obszerny otwór załadunkowy. Przy 5. osobach zmieści 521 l, a przy 2. – 1630 l. Niestety, Karoq Sportline nie występuje z rewelacyjnym systemem VarioFlex, który umożliwia przesuwanie kanapy, składanie jej na kilka sposobów lub jej całkowite wyjęcie.
Skoda Karoq Sportline 2.0 TSI DSG – silnik, zużycie paliwa
Odnośnie 2-litrowego silnika benzynowego Skoda nie poszła na kompromisy – oferuje go tylko ze skrzynią DSG i napędem na 4 koła, i to wyłącznie w połączeniu z konfiguracją wyposażeniową Sportline. Jednostka napędowa ani nie zachwyca, ani nie irytuje kulturą pracy. Na wolnych obrotach jest praktycznie niesłyszalna (i nieodczuwalna z uwagi na to, iż nie generuje wibracji), ale przegazówki kwituje przyjemnym, rasowym dźwiękiem, podbijanym w ustawieniu Sport. Do dyspozycji kierowcy pozostało Eco i Comfort (obydwa bardzo podobne), Normal, Snow i Individual, w którym można zaprogramować choćby działanie świateł, adaptacyjnego tempomatu i dźwięk silnika.
Karoqa 2.0 TSI na pewno nie warto brać pod uwagę, jeżeli poszukujemy auta jeżdżącego „o kropelce”. Skoda choćby nie obiecuje niskich wartości spalania, jasno podając, iż w cyklu mieszanym wynosi ono od 7,5 do 8 l/100 km. I taki wynik bez problemu można osiągnąć, a przy oszczędnym traktowaniu auta (np. po wybraniu trybu Eco albo Comfort) spokojnie da się zejść niżej. Nam w eksploatacji miejskiej Karoq 2.0 TSI spalił ok. 7-8 l/100 km, a w obszarze podmiejskim – ok. 6-7 l/100 km. Wyjazd na drogę krajową pozwoli wypracować spalanie na poziomie 5-5,5 l/100 km. Przy prędkości autostradowej auto staje się paliwożerne, zbliżając się choćby do 10 l/100 km. Zwalniając do 120 km/h zużywa między 7,5 a 8,5 l/100 km, a przy 100 km/h – niecałe 6 l/100 km.
Skoda Karoq Sportline 2.0 TSI DSG – wrażenia z jazdy, prowadzenie, komfort
Silnikowi 2.0 TSI nie brakuje wigoru, ale jego temperament skutecznie hamuje parowana z nim skrzynia DSG. Zaprogramowana maksymalnie pod kątem ekologii przekładnia permanentnie utrzymuje go na jak najwyższych biegach i dość niechętnie redukuje przełożenia po delikatnym wciśnięciu gazu. Robi to dopiero przy zdecydowanym naciśnięciu, co objawia się niepotrzebnym wyrwaniem samochodu do przodu. Nie pomaga też opieszałe działanie systemu Start&Stop (na szczęście można go wyłączyć przyciskiem w konsoli środkowej). Wbrew pozorom, Karoq najprzyjemniej jeździ w trybie Sport, w którym skrzynia nie łapie „lagów”, choć i utrzymuje silnik na wysokich obrotach, co skutkuje zwiększonym hałasem. Kompromis można znaleźć „bawiąc się” ustawieniami trybu Individual.
Karoq doskonale czuje się w każdych warunkach drogowych. W mieście gładko wybiera nierówności (przynajmniej zważywszy na to, iż ma 19-calowe felgi), nie dobija na progach zwalniających i nie przenosi na kabinę wstrząsów. Na drodze ekspresowej punktuje pewnym prowadzeniem, dobrym odizolowaniem od hałasu z zewnątrz i bardzo przydatnymi asystentami kierowcy, zwłaszcza prawie całkowicie „wyręczającym” go Travel Assist. Dopracowana elektronika rzadko się myli i pozwala kierującemu nieco się odprężyć. Karoq zachowuje rezerwy bezpieczeństwa na zakrętach, nie dopuszczając do nadmiernego wychylania się nadwozia i nieprzewidywalnych reakcji układu kierowniczego. Poczucie pewności potęgują optymalnie wyprofilowane fotele.
Skoda Karoq Sportline 2.0 TSI DSG – cena, wyposażenie
Testowana wersja silnikowa (2.0 TSI 4×4 DSG) dostępna jest wyłącznie w konfiguracji Sportline. Wyjściowo kosztuje 166 450 zł i oferuje m.in. 18-calowe alufelgi, 3-ramienną, podgrzewaną kierownicę, reflektory FULL LED Matrix, czarne elementy nadwozia, cyfrowe wskaźniki (Virtual Cockpit), podgrzewane, sportowe fotele, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, kamerę cofania, oświetlenie ambientowe i tzw. Phone Box, czyli indukcyjną ładowarkę ze wzmacnianiem sygnału GSM. Testowy egzemplarz dodatkowo został doposażony w m.in. w pakiet Performance za 4050 zł (z zawieszeniem adaptacyjnym, funkcją Off-Road dla napędu 4×4, progresywnym układem kierowniczym i stalowymi nakładkami na pedały) i rozbudowanego asystenta kierowcy Travel Assist za 6000 zł i 19-calowe alufelgi (2650 zł). W efekcie ostateczna cena egzemplarza ze zdjęć oscylowała już w okolicach 190 tys. zł.
Skoda Karoq Sportline 2.0 TSI DSG – PODSUMOWANIE
Karoqa Sportline warto rozważyć głównie ze względu na dostępne w standardzie najbardziej zaawansowane multimedia i świetne fotele. Benzynowy silnik 2-litrowy potrafi wykrzesać z tego auta sporo temperamentu, choć na frajdę z jazdy można liczyć jedynie w trybie Sport. Po stronie wad trzeba postawić niekompletne wyposażenie i trochę „niedzisiejsze” spalanie, natomiast pod względem funkcjonalności ten model ustawia rywali po kątach.
Skoda Karoq Sportline 2.0 TSI DSG – plusy i minusy
ZALETY
+ obszerny przedział pasażerski
+ praktyczny i pojemny bagażnik
+ bardzo dobre osiągi
+ intuicyjna obsługa kokpitu
+ komfortowe, dobrze podpierające ciało fotele
+ przejrzyste, sprawnie pracujące multimedia
+ dużo udogodnień podnoszących funkcjonalność
WADY
– spore spalanie w mieście i na autostradzie
– braki w wyposażeniu (nadal sporo opcji za dopłatą)
– drobne wpadki wykończeniowe
– uciążliwa praca skrzyni w niskim zakresie obrotów
– opóźnione zmiany ustawień wirtualnych wskaźników
– wysoka ostateczna cena
Skoda Karoq Sportline 2.0 TSI 4×4 DSG – dane techniczne, osiągi, zużycie paliwa
Silnik benzynowy (R4, 16V, 1984 cmł), moc maksymalna 190 KM, maksymalny moment obrotowy 320 Nm, przyspieszenie 0-100 km/h 7,0 s, prędkość maksymalna 221 km/h, średnie zużycie paliwa 7,5-8,0 l/100 km (WLTP)
Silnik | benzynowy, turbo |
Układ cyl./zaw./pojemność | R4/16/1984 cmł |
Moc maksymalna | 190 KM/4200-6000 |
Maks. moment obrotowy | 320 Nm/1500-4100 |
Napęd/skrzynia biegów | 4×4/automatyczna, 7-biegowa |
Długość/szerokość/wysokość | 4,39/1,84/1,61 m |
Rozstaw osi | 2,63 m |
Masa własna/ładowność | 1508-1680/458-590 kg |
Pojemność bagażnika (min./maks.) | 521-1630 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 55 l (Pb 95) |
Opony | 225/45 R19 |
Prędkość maksymalna | 221 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,0 s |
Średnie zużycie paliwa (cykl mieszany) | 7,5-8,0 l/100 km |
Wersja | Skoda Karoq Sportline |
Cena wersji testowanej (2.0 TSI 4×4 DSG) bez wyposażenia dodatkowego | 166 450 zł |