Skoda Fabia Rally2 wjeżdża na rynek. Ma 190 KM i DSG. Gdzie jest haczyk?

12 godzin temu

Zwolennicy czeskiej marki na pewno zacierają ręce. Usportowiony model wraca do oferty, choć nie jest to bezpośredni odpowiednik wersji RS, która dwie generacje temu była dostępna w cenniku.

Oto Skoda Fabia Rally2 – brzmi dobrze, prawda? Nazwa jest okazała, a osiągi całkiem niezłe. Bez żadnych niesnasek możemy uznać, iż to prawdziwy hot hatch. Biorąc pod uwagę tendencje rynkowe, jest to nietypowy kierunek. Klienci mogą jednak docenić odwagę producenta.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, iż inspiracją do powstania tej konfiguracji był Cohete Suarez. To hiszpański kierowca rajdowy, który jest reprezentantem fabrycznego zespołu Skody. Jak można się domyślać, jeździ wyczynową Fabią.

Skoda Fabia Rally2 dla klientów

Co ciekawe, w projekt zaangażowało się ABT. To znany tuner, który często bierze na swój warsztat różne modele koncernu Volkswagena. W tym przypadku zajął się silnikiem. To jednostka 1.5 TSI, która została podkręcona do 180 koni mechanicznych i 290 niutonometrów. Wzrost o 40 koni mechanicznych i 40 niutonometrów to efekt zastosowania pakietu ABT Sportsline.

Skoda Fabia Rally2 posiada również siedmiobiegową, dwusprzęgłową skrzynię automatyczną. Cały potencjał trafia na przednią oś. Niestety, osiągi samochodu nie zostały ujawnione. Zakładamy jednak, iż może rozpędzać się do setki w około 6,5 sekundy, co jest niezłym rezultatem.

Skoda Fabia Rally2

Co ważne, usportowiona Fabia osiada także obniżone zawieszenie (o 15 milimetrów) oraz dedykowane koła z 17-calowymi felgami OZ Racing Superturismo WRC oraz oponami Michelin Pilot Sport 5

Jeżeli chodzi o stylistykę, to najbardziej rzuca się w oczy lakier Mamba Green. Bystry wzrok dostrzeże również tylny spojler, matowe wykończenia błotników, a także okleiny Rally2 i ABT. Summa summarum, design robi pozytywne wrażenie.

Skoda Fabia Rally2

A teraz czas na łyżkę dziegciu i powrót do pytania postawionego w tytule. Haczykiem jest bardzo krótka seria – ograniczona zaledwie do 100 egzemplarzy. Jakby tego było mało, wszystkie zostaną udostępnione na rynku hiszpańskim za 30 900 euro w podstawie.

Biorąc pod uwagę popularność tej marki i rajdów w Polsce, byłoby można stworzyć podobną konfigurację u nas – w odniesieniu do Miko Marczyka. Jesteśmy przekonani, iż krótka seria takiej Fabii sprzedałaby się błyskawicznie.

Idź do oryginalnego materiału